Clone. Seria Students. Tom 1

na początku było trochę nudne a potem zaczęło się rozkręcać i mi się podobało

Kocham tą serię. Ma coś w sobie. Bardzo polecam. Jestem zakochana w tej historii.

Grafomania, wszechobecne wulgaryzmy, agresja, romantyzowanie chorych relacji, promowanie uzależnień, zwłaszcza picia jako remedium- naprawdę to dobra książka dla nastolatków? Promuje absolutnie negatywne wzorce budowania relacji, regulacji uczuć i poczucia własnej wartości. A obecnie seria jest bardzo modna już wśród 13-latek, które sięgają po nią mimo 16+na okładce i ten toksyczny wzorzec bezkrytycznie już zapisuje się w ich wyobraźni. Wydawnictwo i autorka powinni brać większą odpowiedzialność za to, co i dla kogo publikują!

Książka krąży po klasie mojej córki wiek 14 lat. Oczywiście sprzedaż poza kontrolą myślę, że jeszcze młodsze dzieci po nią sięgają. Ponieważ moje dziecko się zaczytało postanowiłam zobaczyć, co to za książka. Nie długo czekałam a w oko wpadły mi wulgaryzmy, po kilka na stronę...naprawdę nie da się inaczej?

Młodzi się rozczytują i wyłapują wzorce zachowań. Nasz język ma taki zasób słów opisujących emocje, czy naprawdę musimy balansować na takim poziomie?

Pozdrawiam zmartwiona mama.

Miałam złe przeczucia względem tej książki. Nie miałam jej w planach, ale przyjaciółka tak długo mnie prosiła o jej przeczytanie, że w końcu uległam jej zachwytom oraz prośbom. Niestety przeczucia się sprawdziły.

Czego nie polubiłam:

-Słynny hasztag ZADDY jest w rzeczywistości bardzo toksyczny. Chłopak ma wiele problemów, które powinien rozwiązać specjalista, a nie młoda dziewczyna. Niestety tutaj znowu wciskany jest nam bed boy i niezdrowe przekonanie, że tak ONA go naprawi! Nie. To tak nie działa.

-Relacja Rosanna – Zayden nie działa. Jest równie toksyczna co chłopak. Osoby, które przeżyły toksyczną relację będą czuły tutaj niepokój wewnętrzy podczas czytania. Widzimy na papierze 1:1 schematy, które przeszliśmy, ale są romantyzowane, a znajomi czyli poboczni bohaterowie, którzy sygnalizują, że ich relacja nie jest zdrowa są zwyczajnie ignorowani.

-Ilość @lkholu, p@lenie i czasami nawet są wzmianki mocniejszych towarów. Serio czułam zniesmaczenie, że każdy co chwila jest pijany albo skacowany.

-Ilość przekleństw. Ja rozumiem, że w odpowiednim momencie słowo na K może brzmieć śmiesznie, ale Zayden nazywa Rosannę s**ą, a ona go ku****m. I my mamy tej dwójce dopingować? Generalnie wszyscy się wyzywają.

-Martwi mnie, że książka jest przeznaczona dla czytelników, którzy mają już 16 lat. Błagam. Dajcie minimum 18 lat na okładce, aby nie narażać młodych osób na chęć poznania takiego Zaydena w prawdziwym życiu.

Ocena:2/10.

Nie daję 1 tylko dlatego, że dwa razy się uśmiechnęłam na żarty bohaterów. Książka jest mocno powalona i odradzam ją szczególnie osobom po toksycznych relacjach oraz osobom poniżej 18 roku życia.