Sama

Gdybym miała wskazać reportaż, skłaniający mnie do długiej refleksji nad niesprawiedliwością i ludzkim okrucieństwem, wybrałabym książkę „Sama” z wydawnictwa Świata Książki. Autorka, ukrywająca się pod pseudonimem, Katarzyna Nowak, przeszła niewyobrażalne piekło na ziemi. Ta książka to zakulisowy obraz pierwszej, tak wielkiej, wygranej o zadośćuczynienie z Kościołem Katolickim. Niemniej, nie polecam tej pozycji osobom wysokowrażliwym.

Wracając myślami do losów bohaterki, moje oczy zachodzą łzami. 12-letnia Kasia, wychowująca się w rodzinie wierzącej, choć przemocowej i alkoholickiej, trafia w ręce księdza „wybawiciela”, który przez następne 2 lata maltretuje ją psychicznie i seksualnie. Po odbyciu krótkiego wyroku, nadal „poluje” na następne ofiary. A współuczestnicy? Bezkarni…

To co dotyka najbardziej w całej przedstawionej historii – której opisanie wymagało ogromnej odwagi – to nieustająca samotność bohaterki. Jestem pełna podziwu dla autorki, że w tej nierównej walce o sprawiedliwość, na placu boju walczyła sama. Książka w dobitny sposób ukazuje otępiałość społeczeństwa i wszelkich instytucji na ludzką krzywdę, szczególnie gdy łączymy ją ze środowiskiem chrześcijańskim. Zrzucanie winy na dziecko i sugerowanie, przez opinię publiczną, jej przyzwolenia na takie traktowanie, jest przejawem znieczulicy i wyzbycia się wszelkich zasad etycznych i moralnych.



Martyna, księgarka, Wrocław Dominikańska

Książka jest warta przeczytania, ale nie dla wrażliwych osób, jest wstrząsająca i opisująca naprawdę brutalne wykorzystanie młodego człowieka.