- Autor: Książę Harry
- Kategorie: Książki / biografie / biografie i autobiografie
- Typ okładki: miękka okładka
- Wydawca: Marginesy
- Wymiary: 15.0 x 21
- EAN: 9788367510653
- Ilość stron: 504
- Data wydania: 2023-02-22 Jest to data ukazania się towaru w danej wersji na rynku
- Cena sugerowana: 64,90 zł
Dostępność:
Wysyłamy w 24h
Wysyłamy w 24h – to znaczy, że taki produkt mamy w magazynie i wyślemy go w ciągu 24 godzin w dni robocze (1 dzień roboczy) od momentu złożenia zamówienia. Jeśli jednak zamówisz większą ilość takiego produktu, może się okazać, że nie mamy aż tylu egzemplarzy dostępnych 24h i będziesz musiał poczekać na niego dłużej niż 24h, o czym poinformujemy Cię w osobnym e-mailu.
Zamówienia: | 0 - 99 PLN | >99 PLN | Czas dostawy: |
---|---|---|---|
Odbiór osobisty w księgarni | 0 zł | 0 zł | 1 dzień roboczy |
InPost Paczkomaty 24/7 (Płatność online) | 7.99 zł | 0 zł | 1-2 dni robocze |
InPost Paczkomaty - Paczka w Weekend (Płatność online) | 16.99 zł | 0 zł | 1-2 dni robocze |
Poczta Polska (Płatność online) | 12.99 zł | 0 zł | 3-5 dni roboczych |
Poczta Polska (Płatność za pobraniem) | 13.99 zł | 0 zł | 3-5 dni roboczych |
Kurier UPS (Płatność online) | 7.99 zł | 0 zł | 1 dzień roboczy |
Kurier UPS (Płatność za pobraniem) | 7.99 zł | 0 zł | 1 dzień roboczy |
Wysyłka zagraniczna | Sprawdź szczegóły > |
Mery
Ten drugi
Polecam. Jak ktoś lubi literaturę faktu ta książka jest warta polecenia
pośrednik
Ten Drugi
"Książka średnio ciekawa"-to słowa zamawiającej ten bestseller rynkowy.
Marta
Nie da się oderwać
Czyta się wspaniale , książka wciąga.
Ja bym się nie chciała z nim zamienić na życia.
Rozumie jego frustracjie i wyprowadzkę.
Polecam każdemu kto lubi autobiografię i historię ludzkie.
Pozdrawiam
Ja bym się nie chciała z nim zamienić na życia.
Rozumie jego frustracjie i wyprowadzkę.
Polecam każdemu kto lubi autobiografię i historię ludzkie.
Pozdrawiam
Mała
Ten drugi.
Fajny początek. Dalej czytam. Większe litery miłe widziane.
Recenzje Księgarza Księgarnie Świat Książki
Biografia księcia Harry’ego z jego perspektywy
Rzadko czytam biografie. Sięgam tylko po te o postaciach, które cenię lub zaintrygowała mnie ich historia. Tą przeczytałam wyłącznie z powodu pracy. Nie znam ten historii z mediów – kompletnie nie interesowało mnie to, co działo się między braćmi.
„Ten drugi” to autobiografia księcia Harry’ego z dynastii Windsorów. Książę Harry opowiada swoją historię. Jednak jest to tylko historia z jego perspektywy. Czytelnik nie wie, ile tu prawdy – bowiem, nie znamy jej od drugiej strony. Trudno ocenić mi Czytaj dalejtą książkę. Harry dużo mówi o emocjach, ale – podczas czytania – brakuje ich (nie czułam z nim żadnej więzi, nie współczułam mu).
„Ten drugi” stał się już fenomenem zanim jeszcze pojawił się na rynku – w mediach cytowano fragmenty książki, nie szczędząc autorowi krytyki. Po przeczytaniu stwierdzam, że ta książka nie jest taka, jak przedstawiały ją media – w wielu miejscach koloryzują szukając sensacji.
To jedna z tych książek, które zawsze będą budzić kontrowersje – dla każdego z innego powodu: rodzina królewska nie powinna tak postępować, bo książę ożenił się z amerykańską aktorką, bo będąc w wojsku mordował terrorystów. Nie wiem, dlaczego Harry napisał tą książkę – być może potrzebował jakiegoś rozliczenia z przeszłością, może zrobił to dla pieniędzy, a może była to jakaś forma terapii. Najlepiej przeczytać ją i ocenić samemu, a czyta się ją bardzo łatwo, wręcz czyta się sama.
Iza, księgarka, Bydgoszcz, Zielone Arkady
„Ten drugi” to autobiografia księcia Harry’ego z dynastii Windsorów. Książę Harry opowiada swoją historię. Jednak jest to tylko historia z jego perspektywy. Czytelnik nie wie, ile tu prawdy – bowiem, nie znamy jej od drugiej strony. Trudno ocenić mi Czytaj dalejtą książkę. Harry dużo mówi o emocjach, ale – podczas czytania – brakuje ich (nie czułam z nim żadnej więzi, nie współczułam mu).
„Ten drugi” stał się już fenomenem zanim jeszcze pojawił się na rynku – w mediach cytowano fragmenty książki, nie szczędząc autorowi krytyki. Po przeczytaniu stwierdzam, że ta książka nie jest taka, jak przedstawiały ją media – w wielu miejscach koloryzują szukając sensacji.
To jedna z tych książek, które zawsze będą budzić kontrowersje – dla każdego z innego powodu: rodzina królewska nie powinna tak postępować, bo książę ożenił się z amerykańską aktorką, bo będąc w wojsku mordował terrorystów. Nie wiem, dlaczego Harry napisał tą książkę – być może potrzebował jakiegoś rozliczenia z przeszłością, może zrobił to dla pieniędzy, a może była to jakaś forma terapii. Najlepiej przeczytać ją i ocenić samemu, a czyta się ją bardzo łatwo, wręcz czyta się sama.
Iza, księgarka, Bydgoszcz, Zielone Arkady
Kasia
Super!
Super książka, szybko się czyta za sprawą prostego języka. Nie dotyczy jedynie konfliktu między braćmi, ale i traum, życia na wojnie, prasy, a co najważniejsze osobistych przemyśleń na różne tematy.
Polecam.
Jak dla mnie 10/10
Polecam.
Jak dla mnie 10/10
batta
Ten drugi
Pomimo wielu negatywnych opinii przeczytałam z ciekawością. Chyba wypowiedział to co myśli, co czuje...co czuł. A nawet jeśli nie wszystko powinien upublicznić, to może właśnie potrzebne to było. I te sprawy ważne i mniej ważne. Polecam.
Monika
Ten drugi
Na biografię Księcia Harrego czekał chyba cały świat. Rodzina Królewska cały czas jest na świeczniku i sama czasami śledzę ich losy, ale nie do przesady. Raczej poświęcam uwagę najważniejszym wydarzeniom.
Książe Harry w książce „Ten drugi” zafundował nam wiele historii związanych ze swoją rodziną. Od czasów kiedy był małym chłopcem, bardzo związanym ze swoją Świętej Pamięci matką, po kłótnie i rywalizacje z bratem, okres dojrzewania, buntu, pracy nad samym sobą, aż wreszcie związek ze swoja ówCzytaj dalejczesną żoną Meghan Markle.
Mam mieszane uczucia co do tej książki i szczerze mówiąc nie wiem komu wierzyć. Ale osobiście uważam, że problemy rodzinne powinny pozostać w rodzinne. Rozumiem, że Książe Harry ma żal do rodziny królewskiej o to jak potraktowali jego i jego żonę, ale czy to jest powód do tego, żeby przelać swoje bolączki na papier? Moim zdaniem nie, ale nie każdy musi się ze mną zgodzić.
Jednak odnosząc się do samej treści uważam, że książka jest napisana w poprawny sposób. Podzielona jest na rozdziały. Każdy dotyczy innego etapu życia głównego bohatera.
Książe Harry w książce „Ten drugi” zafundował nam wiele historii związanych ze swoją rodziną. Od czasów kiedy był małym chłopcem, bardzo związanym ze swoją Świętej Pamięci matką, po kłótnie i rywalizacje z bratem, okres dojrzewania, buntu, pracy nad samym sobą, aż wreszcie związek ze swoja ówCzytaj dalejczesną żoną Meghan Markle.
Mam mieszane uczucia co do tej książki i szczerze mówiąc nie wiem komu wierzyć. Ale osobiście uważam, że problemy rodzinne powinny pozostać w rodzinne. Rozumiem, że Książe Harry ma żal do rodziny królewskiej o to jak potraktowali jego i jego żonę, ale czy to jest powód do tego, żeby przelać swoje bolączki na papier? Moim zdaniem nie, ale nie każdy musi się ze mną zgodzić.
Jednak odnosząc się do samej treści uważam, że książka jest napisana w poprawny sposób. Podzielona jest na rozdziały. Każdy dotyczy innego etapu życia głównego bohatera.
KK
Ten drugi
Bardzo lubię czytać o członkach rodziny królewskiej . Co do niektórych zmieniłam zdanie , po przeczytaniu 2 książek ,, Buckingham za zamkniętymi drzwiami,,i Ten drugi . Najbardziej uczciwy i normalny to jest Harry .Książki świetnie się czyta
Recenzja Księgarza Świat Książki
Jaki książę taka książka
Popularność tej książki jest duża ze względu na soczyste fragmenty krążące na Twitterze od angielskiej premiery, czyli końcówki 2022 r. I na tym mogłaby się zamknąć. Książę Harry mógłby uruchomić social media i opisać co ciekawsze fragmenty swojego smutnego życia w cieniu (wielkiego) brata i to też dostarczyłoby mu popularności, współczucia, sławy…
Biografia księcia Harry’ego sprawia wrażenie napisanej dla żartu (na pewno dla taniej sensacji). Ilość tłumaczy wskazuje na ogromny pośpiech wydawniCzytaj dalejczy, poza tym premiera książki została przesunięta o prawie miesiąc. To sprawia, że niektóre rozdziały prowadzone są jakby w innym stylu narracyjnym. Kto to pisał? Kto to tłumaczył?
Książę Harry opisuje swoje trudne życie księcia Windsoru. Po przeczytaniu i przeanalizowaniu książki wydaje mi się, że Harry obudował całą swoją osobowość w roli cienia i ofiary. Mając zaplecze finansowe ukończył najlepsze szkoły, mógł uprawiać najbardziej snobistyczne sporty, a wycieczki do innych krajów traktował jak codzienność. Mimo to nie wykorzystał szans, nie spełnił swoich ambicji i obwinia o to swojego ojca i brata. Nie zauważa, że doświadczył komfortu dobrobytu materialnego i emocjonalnego: rozmów z ojcem, królową babcią, najlepszymi nauczycielami akademickimi. Nic z tych doświadczeń nie jest dla niego wartościowe, bo William miał większą umywalkę w pokoju niż on i miał swoich kolegów w szkole, a nie przyjaźnił się z nim.
Księżna Diana zginęła przedwcześnie, zanim Harry wszedł w fazę młodzieńczego buntu przeciwko rodzicom, dlatego wszędzie widzi ducha zmarłej matki, którą totalnie odczłowieczył, uanielił i uświęcił.
To nie jest biografia, to jest jęczybułstwo.
Weronika, księgarnia, Gliwice Arena
Biografia księcia Harry’ego sprawia wrażenie napisanej dla żartu (na pewno dla taniej sensacji). Ilość tłumaczy wskazuje na ogromny pośpiech wydawniCzytaj dalejczy, poza tym premiera książki została przesunięta o prawie miesiąc. To sprawia, że niektóre rozdziały prowadzone są jakby w innym stylu narracyjnym. Kto to pisał? Kto to tłumaczył?
Książę Harry opisuje swoje trudne życie księcia Windsoru. Po przeczytaniu i przeanalizowaniu książki wydaje mi się, że Harry obudował całą swoją osobowość w roli cienia i ofiary. Mając zaplecze finansowe ukończył najlepsze szkoły, mógł uprawiać najbardziej snobistyczne sporty, a wycieczki do innych krajów traktował jak codzienność. Mimo to nie wykorzystał szans, nie spełnił swoich ambicji i obwinia o to swojego ojca i brata. Nie zauważa, że doświadczył komfortu dobrobytu materialnego i emocjonalnego: rozmów z ojcem, królową babcią, najlepszymi nauczycielami akademickimi. Nic z tych doświadczeń nie jest dla niego wartościowe, bo William miał większą umywalkę w pokoju niż on i miał swoich kolegów w szkole, a nie przyjaźnił się z nim.
Księżna Diana zginęła przedwcześnie, zanim Harry wszedł w fazę młodzieńczego buntu przeciwko rodzicom, dlatego wszędzie widzi ducha zmarłej matki, którą totalnie odczłowieczył, uanielił i uświęcił.
To nie jest biografia, to jest jęczybułstwo.
Weronika, księgarnia, Gliwice Arena
Ewcia
Ten drugi
Bardzo polecam tę książkę,osobiście dla mnie ciekawa i wciągająca
KASIA
Ten Drugi
Dopiero zaczelam czytac ale zanosi sie dobrze . Polecam dla kazdego kto chce poznac zycie mlodego Ksiecia.
Jelonek
Świetne
Mimo wszystkich negatywnych opinii, jakie przeczytałam tuż przed zakupem książki, dzieło do mnie trafia. Książę Harry przedstawia swoje przemyślenia odnośnie do rodziny królewskiej w sposób przyjemny i trafiający do czytelnika, co sprzyja czytaniu tego.
Spostrzeżenia odnośnie do zachowania Księcia każdy powinien zatrzymać w swojej głowie.
polecam każdemu, ktoś chciałby przybliżyć sobie całą historię, z perspektywy zagubionego chłopca
Spostrzeżenia odnośnie do zachowania Księcia każdy powinien zatrzymać w swojej głowie.
polecam każdemu, ktoś chciałby przybliżyć sobie całą historię, z perspektywy zagubionego chłopca
HALINA
Ten drugi
Smutna historia dwóch braci i zwyczajów panujących w rodzinie królewskiej Wielkiej Brytanii. Polecam.
Aleksandra
Na królewskiej kozetce. Recenzja książki „Ten drugi” księcia Harry’ego
Trudno wskazać książkę, która w ostatnich latach odbiłaby się równie szerokim echem na całym świecie, co niedawno wydana autobiografia księcia Harry’ego. Jej sugestywny tytuł – „Ten drugi” – już na wstępie daje nam do zrozumienia, jaki będzie jej ostateczny wydźwięk. Skrajne emocje, jakie wzbudziło jej pojawienie się w brytyjskich księgarniach, tylko dolały oliwy do i tak niszczycielskiego już dla rodziny królewskiej ognia. Czy polski czytelnik znajdzie w niej coś dla siebie? Przekonajmy się.
Czytaj dalej
Zacznę od małego sprostowania. Choć „Ten drugi” reklamowany jest jako osobisty zapis wspomnień księcia Harry’ego, w rzeczywistości bardziej adekwatne byłoby określenie jej mianem quasi-autobiografii. Nie jest tajemnicą, że jej rzeczywistym autorem jest nagrodzony prestiżową nagrodą Pulitzera pisarz J.R. Moehringer. Ten, co ciekawe, postanowił zachować pierwszoosobową formę. Nie wpłynęło to jednak w żaden sposób na styl wypowiedzi i prowadzoną narrację. Jak się później okaże, zrobił to z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Sama książka w polskim wydaniu liczy sobie ponad 500 stron. Książę Harry wraca w niej pamięcią do swoich najmłodszych lat, prowadząc nas przez kolejne okresy swojego życia, aż do śmierci królowej Elżbiety we wrześniu 2022 roku.
Całość została podzielona na krótki wstęp, część główną, czyli 3 rozdziały i podrozdziały, oraz epilog. Wbrew przypuszczeniom wielu nie wzbogacono jej o dużą liczbę zdjęć – pojawiają się one wyłącznie w formie pojedynczych fotografii na początku każdego rozdziału. Skoro formalności mamy już za sobą, czas przejść do samej treści. Z jakimi myślami pozostawiła mnie lektura „Tego drugiego”?
Cóż, już od pierwszych stron stało się dla mnie jasne, dlaczego książka wzbudziła tak duże poruszenie niemal od razu od swojej premiery. Nie jest to bowiem kolejna uładzona opowieść o kulisach życia członków dynastii Windsorów, a pełnokrwista próba rozliczenia się przez Harry’ego z ciężarem, jakim okazała się dla niego przynależność do brytyjskiej rodziny królewskiej.
W wielu fragmentach przybiera ona wręcz formę autoterapeutycznego zapisu, w którym Harry dzieli się z czytelnikami bardzo wstydliwymi szczegółami ze swojej przeszłości. Sporo obrywa się również innym osobom w jego otoczeniu – zwłaszcza jego bratu księciu Williamowi, niektórym pracownikom dworskiego personelu oraz, co ciekawe… Camilli, małżonce Karola.
Szwarccharakterem książki bez wątpienia jest jednak wyspiarska prasa, a zwłaszcza tabloidy, które Harry oskarża o zrujnowanie mu niemal każdego aspektu życia – zaczynając od miłości i pracy, a kończąc na utracie ukochanej matki, księżnej Diany.
No właśnie, księżna Diana. Jej tragiczna śmierć w 1997 roku do dziś jest przedmiotem wielu sporów. Część osób za przyczynę wypadku, w którym zginęła ona i jej partner, Dodi Al-Fayed, uznaje nieostrożną jazdę kierowcy, część niezdrowe zainteresowanie mediów, przed którymi feralnego dnia Diana uciekała w rozpaczliwym pościgu samochodowym.
Utrata matki odcisnęła na niespełna 13-letnim wówczas Harrym piętno, z którym ten nie potrafił uporać się przez większość dotychczasowego życia. Dojmujące osamotnienie, z jakim wówczas się zmagał, pogłębiło tylko jego przekonanie o swojej nieistotnej roli na brytyjskim dworze. Od zawsze był przecież Zastępcą pierwszego w sukcesji do tronu brata Williama, pierwszą deską ratunku na wypadek jego choroby czy śmierci, oraz Tym Gorszym – mniej urodziwym, utalentowanym i błyskotliwym.
„Rozżalenie” to słowo, które w moim odczuciu najlepiej oddaje sedno całej książki. Sytuacji nie poprawiał fakt, że stosunki panujące nawet pomiędzy najbliższymi członkami rodziny królewskiej dalekie były od przepełnionej ciepłem i miłością atmosfery, znanej wielu zwyczajnym rodzinom.
5 lat starszy od niego William od najmłodszych lat zajęty był przecież przygotowywaniem się do roli króla. Ojciec – pochłonięty pielęgnowaniem relacji z Camillą i działalnością społeczną – rzadko kiedy wykazywał nim swoje zainteresowanie. Babcia Elżbieta, choć miała do niego ewidentną słabość, również nie poświęcała mu należytej uwagi. Osamotniony, wychowywany pod kloszem, i – co sam przyznaje – nieobdarzony żadnymi szczególnymi zdolnościami Harry od najmłodszych lat pakował się więc w coraz to nowe kłopoty.
Cóż, trudno odmówić księciu Harry’emu pewnego rodzaju uczciwości. Bez ogródek opowiada o swoich doświadczeniach z narkotykami, utracie dziewictwa (ze znacznie starszą od siebie kobietą, która „bardzo lubiła konie i potraktowała go mniej-więcej jak młodego ogiera”), pijańskich ekscesach z kolegami ze szkoły i mniej lub bardziej udanych wypadach na podryw.
W swojej książce Harry odniósł się ponadto do największych skandali z jego udziałem – w tym niechlubnej nazistowskiej koszuli na przebieranej imprezie. Uparcie odsłania w niej również pojawiające się przez lata na łamach różnych pism pogłoski na swój temat – na przykład odnośnie pobytu na odwyku czy trudnej relacji księżnej Kate z jego żoną Meghan Markle.
Osoby ciekawe smaczków z życia elit z pewnością nie będą rozczarowane liczbą co rusz pojawiających się anegdot – w przeciwieństwie do ich głównych bohaterów, którzy nierzadko ukazywani byli przez Harry’ego w więcej niż negatywny sposób.
A skoro o Meghan mowa… Życie uczuciowe to jeden z najczęściej przewijających się tematów „Tego drugiego”. Swoje 5 minut miała w nim niemal każda z ważniejszych dziewczyn, jakie pojawiły się u boku Harry’ego. Wszystkie, jak przyznaje, łączyło jedno: zrozumiała niechęć do życia na świeczniku, jakie nieodłącznie wiązało się ze staniem u boku młodego księcia. Wszystkie z wyjątkiem Meghan.
Kiedy opowieść Harry’ego dochodzi do momentu poznania Meghan, to właśnie jej temat dominować będzie aż do końca książki. Ujmująca – a w moim odczuciu momentami nieco mdła od nadmiaru słodyczy – historia początków ich znajomości w miarę upływu czasu nabiera coraz bardziej mrocznych odcieni.
Trudno się dziwić; związek członka rodziny królewskiej z kontrowersyjną amerykańską aktorką – a do tego rozwódką! – od początku budził niezdrowe zainteresowanie Brytyjczyków. Sama Meghan niemal z miejsca stała się zaś przedmiotem zaciekłych ataków. Często, jak z goryczą przyznaje Harry, spowodowanych uprzedzeniami rasowymi.
Moim zdaniem to jeden z najbardziej poruszających fragmentów całej książki. W obrazowy, a przy tym bardzo bezpośredni sposób, pokazuje on ciemną stronę mediów i stopniową utratę kontroli nad własnym życiem przez ofiary tego rodzaju nagonek.
Tak jak trudno było mi poczuć sympatię do samego Harry’ego i Meghan przez całą książkę, tak nie potrafiłam im nie współczuć. W obliczu przytoczonych w „Tym drugim” informacji nikogo nie powinien dziwić zatem fakt ich wystąpienia z rodziny królewskiej.
Czy „Ten drugi” to pod względem artystycznym dobra książka? Nie. Pretensjonalny, niezbyt wprawny język, oraz nieznośna maniera z przeskakiwania z tematu na temat to zdecydowanie jej najsłabsze strony. Przyznaję bez bicia: przy niektórych fragmentach musiałam powstrzymywać się od przewracania oczami – zwłaszcza gdy natykałam się na kolejny już pean na cześć Meghan czy jedną z wielu ekstatycznych wizji Harry’ego o zmarłej matce.
Paradoksalnie sympatii nie budzi również sam książę. Paradoksalnie, bo „Ten drugi” niewątpliwie miał na celu ocieplenie jego mocno nadszarpniętego już wizerunku. Trudno odmówić Harry’emu uroku osobistego i na swój sposób rozczulającej naiwności, z jaką patrzy na świat nawet jako dorosły mężczyzna. Momentami jeszcze trudniej jednak nie czuć irytacji.
Od pierwszych stron książki Harry konsekwentnie, choć chyba nieświadomie, buduje swój obraz lekkomyślnego, rozkapryszonego i wiecznie hamletyzującego chłopca, nieakceptującego roli, jaką przyszło mu odgrywać.
Rozpacza nad otrzymaniem pokoju o mniejszej powierzchni niż brat, pomijając fakt, że nadal chodzi o luksusowy pałac. W poszukiwaniu sensu życia zaszywa się na egzotycznym safari i nieprzyjaznym biegunie północnym (gdzie, jak wyznaje, dotkliwie odmroził sobie penisa). Ucieka przed paparazzi z pierwszej randki z Meghan do modnego londyńskiego klubu. Kreuje się na zatroskanego obrońcę wytępianych nosorożców, beztrosko wspominając przy tym, jak wiele „królików, gołębi i wiewiórek” wystrzelał na królewskich polowaniach. „Dorośnij, Harry”, myślałam co rusz, przerzucając kolejne strony książki.
Czy mimo to można mieć pretensje o to, w jaki sposób została ukształtowana jego osobowość? Jak sam przyznaje w jednym z fragmentów, jego wpływ na własne życie był przecież minimalny. Ograniczony ciasnym gorsetem królewskich konwenansów, oczekiwaniami społecznymi, wreszcie – nieustannymi porównaniami do brata rozpaczliwie starał się tworzyć swoją tożsamość w strzępkach otrzymywanej wolności. „Ten drugi” to bez wątpienia kolejna próba budowania swojego prawdziwego ja.
Chwilami niezręczna językowo, rozedrgana, niestosowna, jednak od początku do końca fascynująca. Siadając do niej pewnego dnia wczesnym wieczorem, z zaskoczeniem odkryłam, że jest środek nocy. Dziwiąc się wielu zachowaniom Harry’ego, byłam szczerze zaciekawiona, jaki finał będzie miała każda z opowiadanych przez niego historii. Nigdy nie interesowałam się historią rodziny królewskiej, jednak po przeczytaniu książki zaczęłam zgłębiać losy jej poszczególnych członków.
Wszystko to sprawia, że „Ten drugi” to bez wątpienia jedna z najciekawszych pozycji wydawniczych ostatnich miesięcy. Zapewne nie trafi na listę Twoich ulubionych książek. Mogę się jednak założyć, że podobnie jak w moim przypadku przez długi czas będzie później krążyć w zakamarkach Twojej pamięci.
Czytaj dalej
Zacznę od małego sprostowania. Choć „Ten drugi” reklamowany jest jako osobisty zapis wspomnień księcia Harry’ego, w rzeczywistości bardziej adekwatne byłoby określenie jej mianem quasi-autobiografii. Nie jest tajemnicą, że jej rzeczywistym autorem jest nagrodzony prestiżową nagrodą Pulitzera pisarz J.R. Moehringer. Ten, co ciekawe, postanowił zachować pierwszoosobową formę. Nie wpłynęło to jednak w żaden sposób na styl wypowiedzi i prowadzoną narrację. Jak się później okaże, zrobił to z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Sama książka w polskim wydaniu liczy sobie ponad 500 stron. Książę Harry wraca w niej pamięcią do swoich najmłodszych lat, prowadząc nas przez kolejne okresy swojego życia, aż do śmierci królowej Elżbiety we wrześniu 2022 roku.
Całość została podzielona na krótki wstęp, część główną, czyli 3 rozdziały i podrozdziały, oraz epilog. Wbrew przypuszczeniom wielu nie wzbogacono jej o dużą liczbę zdjęć – pojawiają się one wyłącznie w formie pojedynczych fotografii na początku każdego rozdziału. Skoro formalności mamy już za sobą, czas przejść do samej treści. Z jakimi myślami pozostawiła mnie lektura „Tego drugiego”?
Cóż, już od pierwszych stron stało się dla mnie jasne, dlaczego książka wzbudziła tak duże poruszenie niemal od razu od swojej premiery. Nie jest to bowiem kolejna uładzona opowieść o kulisach życia członków dynastii Windsorów, a pełnokrwista próba rozliczenia się przez Harry’ego z ciężarem, jakim okazała się dla niego przynależność do brytyjskiej rodziny królewskiej.
W wielu fragmentach przybiera ona wręcz formę autoterapeutycznego zapisu, w którym Harry dzieli się z czytelnikami bardzo wstydliwymi szczegółami ze swojej przeszłości. Sporo obrywa się również innym osobom w jego otoczeniu – zwłaszcza jego bratu księciu Williamowi, niektórym pracownikom dworskiego personelu oraz, co ciekawe… Camilli, małżonce Karola.
Szwarccharakterem książki bez wątpienia jest jednak wyspiarska prasa, a zwłaszcza tabloidy, które Harry oskarża o zrujnowanie mu niemal każdego aspektu życia – zaczynając od miłości i pracy, a kończąc na utracie ukochanej matki, księżnej Diany.
No właśnie, księżna Diana. Jej tragiczna śmierć w 1997 roku do dziś jest przedmiotem wielu sporów. Część osób za przyczynę wypadku, w którym zginęła ona i jej partner, Dodi Al-Fayed, uznaje nieostrożną jazdę kierowcy, część niezdrowe zainteresowanie mediów, przed którymi feralnego dnia Diana uciekała w rozpaczliwym pościgu samochodowym.
Utrata matki odcisnęła na niespełna 13-letnim wówczas Harrym piętno, z którym ten nie potrafił uporać się przez większość dotychczasowego życia. Dojmujące osamotnienie, z jakim wówczas się zmagał, pogłębiło tylko jego przekonanie o swojej nieistotnej roli na brytyjskim dworze. Od zawsze był przecież Zastępcą pierwszego w sukcesji do tronu brata Williama, pierwszą deską ratunku na wypadek jego choroby czy śmierci, oraz Tym Gorszym – mniej urodziwym, utalentowanym i błyskotliwym.
„Rozżalenie” to słowo, które w moim odczuciu najlepiej oddaje sedno całej książki. Sytuacji nie poprawiał fakt, że stosunki panujące nawet pomiędzy najbliższymi członkami rodziny królewskiej dalekie były od przepełnionej ciepłem i miłością atmosfery, znanej wielu zwyczajnym rodzinom.
5 lat starszy od niego William od najmłodszych lat zajęty był przecież przygotowywaniem się do roli króla. Ojciec – pochłonięty pielęgnowaniem relacji z Camillą i działalnością społeczną – rzadko kiedy wykazywał nim swoje zainteresowanie. Babcia Elżbieta, choć miała do niego ewidentną słabość, również nie poświęcała mu należytej uwagi. Osamotniony, wychowywany pod kloszem, i – co sam przyznaje – nieobdarzony żadnymi szczególnymi zdolnościami Harry od najmłodszych lat pakował się więc w coraz to nowe kłopoty.
Cóż, trudno odmówić księciu Harry’emu pewnego rodzaju uczciwości. Bez ogródek opowiada o swoich doświadczeniach z narkotykami, utracie dziewictwa (ze znacznie starszą od siebie kobietą, która „bardzo lubiła konie i potraktowała go mniej-więcej jak młodego ogiera”), pijańskich ekscesach z kolegami ze szkoły i mniej lub bardziej udanych wypadach na podryw.
W swojej książce Harry odniósł się ponadto do największych skandali z jego udziałem – w tym niechlubnej nazistowskiej koszuli na przebieranej imprezie. Uparcie odsłania w niej również pojawiające się przez lata na łamach różnych pism pogłoski na swój temat – na przykład odnośnie pobytu na odwyku czy trudnej relacji księżnej Kate z jego żoną Meghan Markle.
Osoby ciekawe smaczków z życia elit z pewnością nie będą rozczarowane liczbą co rusz pojawiających się anegdot – w przeciwieństwie do ich głównych bohaterów, którzy nierzadko ukazywani byli przez Harry’ego w więcej niż negatywny sposób.
A skoro o Meghan mowa… Życie uczuciowe to jeden z najczęściej przewijających się tematów „Tego drugiego”. Swoje 5 minut miała w nim niemal każda z ważniejszych dziewczyn, jakie pojawiły się u boku Harry’ego. Wszystkie, jak przyznaje, łączyło jedno: zrozumiała niechęć do życia na świeczniku, jakie nieodłącznie wiązało się ze staniem u boku młodego księcia. Wszystkie z wyjątkiem Meghan.
Kiedy opowieść Harry’ego dochodzi do momentu poznania Meghan, to właśnie jej temat dominować będzie aż do końca książki. Ujmująca – a w moim odczuciu momentami nieco mdła od nadmiaru słodyczy – historia początków ich znajomości w miarę upływu czasu nabiera coraz bardziej mrocznych odcieni.
Trudno się dziwić; związek członka rodziny królewskiej z kontrowersyjną amerykańską aktorką – a do tego rozwódką! – od początku budził niezdrowe zainteresowanie Brytyjczyków. Sama Meghan niemal z miejsca stała się zaś przedmiotem zaciekłych ataków. Często, jak z goryczą przyznaje Harry, spowodowanych uprzedzeniami rasowymi.
Moim zdaniem to jeden z najbardziej poruszających fragmentów całej książki. W obrazowy, a przy tym bardzo bezpośredni sposób, pokazuje on ciemną stronę mediów i stopniową utratę kontroli nad własnym życiem przez ofiary tego rodzaju nagonek.
Tak jak trudno było mi poczuć sympatię do samego Harry’ego i Meghan przez całą książkę, tak nie potrafiłam im nie współczuć. W obliczu przytoczonych w „Tym drugim” informacji nikogo nie powinien dziwić zatem fakt ich wystąpienia z rodziny królewskiej.
Czy „Ten drugi” to pod względem artystycznym dobra książka? Nie. Pretensjonalny, niezbyt wprawny język, oraz nieznośna maniera z przeskakiwania z tematu na temat to zdecydowanie jej najsłabsze strony. Przyznaję bez bicia: przy niektórych fragmentach musiałam powstrzymywać się od przewracania oczami – zwłaszcza gdy natykałam się na kolejny już pean na cześć Meghan czy jedną z wielu ekstatycznych wizji Harry’ego o zmarłej matce.
Paradoksalnie sympatii nie budzi również sam książę. Paradoksalnie, bo „Ten drugi” niewątpliwie miał na celu ocieplenie jego mocno nadszarpniętego już wizerunku. Trudno odmówić Harry’emu uroku osobistego i na swój sposób rozczulającej naiwności, z jaką patrzy na świat nawet jako dorosły mężczyzna. Momentami jeszcze trudniej jednak nie czuć irytacji.
Od pierwszych stron książki Harry konsekwentnie, choć chyba nieświadomie, buduje swój obraz lekkomyślnego, rozkapryszonego i wiecznie hamletyzującego chłopca, nieakceptującego roli, jaką przyszło mu odgrywać.
Rozpacza nad otrzymaniem pokoju o mniejszej powierzchni niż brat, pomijając fakt, że nadal chodzi o luksusowy pałac. W poszukiwaniu sensu życia zaszywa się na egzotycznym safari i nieprzyjaznym biegunie północnym (gdzie, jak wyznaje, dotkliwie odmroził sobie penisa). Ucieka przed paparazzi z pierwszej randki z Meghan do modnego londyńskiego klubu. Kreuje się na zatroskanego obrońcę wytępianych nosorożców, beztrosko wspominając przy tym, jak wiele „królików, gołębi i wiewiórek” wystrzelał na królewskich polowaniach. „Dorośnij, Harry”, myślałam co rusz, przerzucając kolejne strony książki.
Czy mimo to można mieć pretensje o to, w jaki sposób została ukształtowana jego osobowość? Jak sam przyznaje w jednym z fragmentów, jego wpływ na własne życie był przecież minimalny. Ograniczony ciasnym gorsetem królewskich konwenansów, oczekiwaniami społecznymi, wreszcie – nieustannymi porównaniami do brata rozpaczliwie starał się tworzyć swoją tożsamość w strzępkach otrzymywanej wolności. „Ten drugi” to bez wątpienia kolejna próba budowania swojego prawdziwego ja.
Chwilami niezręczna językowo, rozedrgana, niestosowna, jednak od początku do końca fascynująca. Siadając do niej pewnego dnia wczesnym wieczorem, z zaskoczeniem odkryłam, że jest środek nocy. Dziwiąc się wielu zachowaniom Harry’ego, byłam szczerze zaciekawiona, jaki finał będzie miała każda z opowiadanych przez niego historii. Nigdy nie interesowałam się historią rodziny królewskiej, jednak po przeczytaniu książki zaczęłam zgłębiać losy jej poszczególnych członków.
Wszystko to sprawia, że „Ten drugi” to bez wątpienia jedna z najciekawszych pozycji wydawniczych ostatnich miesięcy. Zapewne nie trafi na listę Twoich ulubionych książek. Mogę się jednak założyć, że podobnie jak w moim przypadku przez długi czas będzie później krążyć w zakamarkach Twojej pamięci.
37,40 zł Oszczędzasz 27,50 zł