Z pamiętnika początkującego psychiatry

Adam Stern Z pamiętnika początkującego psychiatry to bardzo osobista opowieść o początkach pracy ,4 letniej rezydentury ,absolwenta studiów medycznych w szpitalu psychiatrycznym . Opisuje stan niepewności, braku kompetencji i doświadczenia który jest charakterystyczny dla większości stazystow, a który sukcesywnie się umniejsza na skutek zdobywanego doświadczenia oraz ogromnego wsparcia starszych kolegów. Pomimo trudnych, niekiedy tragicznych przypadków klinicznych autor potrafi zainteresować, zaciekawić a nawet rozbawić czytelnika. Hasło Nigdy nie martw się sam jest klu każdej pracy pomocowej. Prezentuje ciekawe podejście do urojeń pacjentów cyt "

Jeśli zajdę urojenia z flanki nie atakując ich frontalnie lecz okazując współczucie wobec jego doświadczeń wówczas może uda się pacjenta nieco uspokoić".

Jak we wszystkich dziedzinach medycyny są pacjenci którzy cierpią, a wielu nie wykazuje poprawy . Nie oznacza to że nie możemy im pomóc. Czasami samo to, że jesteś dla kogoś terapeutycznym partnerem, nawet jeśli wiesz jak nikłe są szanse, może być bardzo satysfakcjonujące zarówno dla pacjenta jak i lekarza .

To takie moje refleksje po przeczytaniu tej książki

Życie pisze najlepsze opowieści, bez upiększania, wzbogacania czy dodawania istotnych szczegółów mających wpływ na odbiór dzieła. Właśnie taką historię mamy w tej książce. Jest to szczere wyznanie studenta, absolwenta medycyny, który musi zmierzyć się z początkiem pracy w zawodzie.

Adam Stern w reportażu „Z pamiętnika początkującego psychiatry” przedstawił nam prawdę i rzeczywistość z jaką borykają się młodzi lekarze psychiatrzy. Nie zawsze jest kolorowo, z zasady właśnie nie jest. Pokazał drogę, którą muszą przejść, ile czeka ich na niej wyrzeczeń i trudności. Uświadomił nam jak silne są to osobowości, bo żeby pomóc innym w pierwszej kolejności muszą pomóc sobie. Historia Adama, mogłaby być historią każdego z lekarzy pracujących w zawodzie, historią niekiedy trudną pełną zwątpień w sens ich działań, ponieważ sama chęć pomocy nie wiąże się od razu z cudownym rozwiązaniem wszystkich problemów. Ale ten tytuł to również radosne i zabawne momenty, nie tylko w życiu zawodowym, ale i prywatnym - wszak Adam zdradza również szczegóły z życia osobistego.

Tytuł jest warty przeczytania, choćby, a może właśnie przede wszystkim po to, by spojrzeć na ten zawód z innej strony. Jako na ludzi, którzy nie są ze stali, mają swoje uczucia, emocje - często pełne zwątpień - a mimo wszystko robią to by pomóc, gdyż czują, że właśnie taka jest ich droga.



Patrycja, księgarka, Księgarnia Lublin Witosa Felicity