Zabierz mnie ze sobą

Główny bohater powieści „Zabierz mnie ze sobą”, Ezra pewnego dnia budzi się, odkrywając iż jego starsza siostra zniknęła. Pozostawiła go bez pożegnana, zdanego teraz na samotne radzenie sobie z agresywnym ojczymem i ignorującą matką. Ezra odnajduje jej adres mailowy, co pozwala im na nowo nauczyć się zaufać sobie, aby wspólnie przezwyciężyć słabości.

Za ciekawy zabieg uważam formę jaką zastosowali autorzy, David Levithna i Jennifer Niven- otóż bohaterowie komunikują się ze sobą w formie e-maili, co pozwala dojrzeć rożne perspektywy danej sytuacji. Pomimo wielu trudnych tematów dosłownie płynie się przez kolejne strony, nie zauważając, że to już koniec. Podczas lektury odczuwałam wiele emocji, a książka poruszyła mnie za serce, pozostawiając nadzieję na lepsze jutro. Stawia wiele ważnych pytań dotyczących zarówno rodziny, miłości czy dorastania. Levithan i Niven w odpowiedni sposób podjęli się tematu przemocy domowej, co może pomóc osobom borykającym się z podobnymi problemami.

Podsumowując, „Zabierz mnie ze sobą” jest to pisana epistolarnie powieść o zagubionych w świecie nastolatkach, próbujących walczyć o lepszą przyszłość w świecie pełnym niesprawiedliwości. Ukazuje realny obraz dysfunkcyjnej rodziny, bez zbędnego koloryzowania i upiększania. Opowieść o odkrywaniu własnego miejsca na ziemi. Szczególnie polecam osobom czującym się samotnie w tym trudnym i niezrozumiałym świecie.

Oktawia, księgarka, Warszawa, Elektrownia Powiśle

David Levithan oraz Jennifer Niven to jedni z moich ulubionych autorów książek młodzieżowych. I chociaż sama nie jestem nastolatką już od jakiegoś czasu, to z wielkim zainteresowaniem sięgam po książki z tego gatunku. W końcu jak powiedział Jan Zamoyski „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.

„Zabierz mnie ze sobą” to powieść epistolarna, składa się z listów wymienianych przez rodzeństwo, Beę i Ezrę. Bea uciekła z domu, został po niej pusty pokój i milion pytań, które ma jej młodszy brat. Czytając e-maile wymieniane przez rodzeństwo dowiadujemy się, jak wyglądała ich codzienność w domu przepełnionym przemocą. Przyglądamy się dwójce dzieciaków, które dostały od losu nie najlepsze karty i czasami poddają się biegowi wydarzeń a czasami robią co mogą, żeby zawalczyć o siebie i swoje marzenia.

Książka „Zabierz mnie ze sobą” bardzo wzrusza, pochylenie się nad tą historią jest moim zdaniem bardzo ważne. Ponieważ wszystkie wydarzenia poznajemy z punktu widzenia rodzeństwa, możemy się dowiedzieć czego ktoś zmagający się z takimi problemami mógłby oczekiwać od nas, ludzi którzy mogliby pomóc. Z pewnością ta historia uwrażliwi na krzywdę rówieśników, pozwoli rozwinąć empatię, może wskazać w jaki sposób wyciągnąć pomocną dłoń. Książka nie jest brutalna, nie opisuje szczegółowo przemocy, stara się to zrobić z szacunkiem do bohaterów i czytelników. Polecam ją czytelnikom 16+ ale nieco młodsi też mogą po nią sięgnąć.



Aldona, Księgarka, Kielce CH Korona

Ezra poczuł strach. Nie spodziewał się ujrzeć pustego pokoju. Nie teraz. Niewiele możesz zdziałać, kiedy wychowujesz się w rodzinie patologicznej. Jedynie, co pozostaje to nadzieja, że nie zostałeś porzucony.



Bea zawsze była traktowana jak porażkę, źródłem kłopotów i rozczarowaniem, a Ezra - wiernym towarzyszem, patrzącym na siostrę jako wzór do naśladowania. Tak przynajmniej wypowiadają się ich rodzice. Dla Bea’i jedynym rozwiązaniem na toksyczne zachowanie była ucieczka. Jednak nie skupiajmy się na samej przeszłości bohaterów. Naszą uwagę skupia korespondencja mailowa rodzeństwa. Z każdym listem odczuwamy konsekwencje ich działań oraz zmartwień. Jako czytelnik możemy nieraz poczuć się niekomfortowo od zwierzeń, ale z drugiej strony wiemy już za dużo. Wspólnie ponosimy odpowiedzialność za ich sekret.



„Zabierz mnie ze sobą” stał się dla mnie twardym orzechem do zgryzienia. Po raz pierwszy nie pozostało mi nic innego jak wysłuchać całej historii. Podobnie jak „Gwiazd naszych wina” Johna Greena czy „Wszystkie jasne miejsca” Jennifer Niven, powyższy tytuł wywiera presję na gatunek Young Adult. Obojętni rodzice, przemoc na nieletnich, dorosłe dzieci – takie sytuacje występują na tyle często, by przestać je ignorować. Ten tytuł pozostawił mnie w osłupieniu i jedynie, co mi pozostaje to wyciągnąć wnioski. Jednak każdy powinien poznać tę historię.



Joanna, księgarka, Elbląg Ogrody