Zaginiona. Cykl z Quincy & Rainie. Tom 1

Na poboczu drogi w Bakersville w stanie Oregon zostaje znaleziony z otwartymi drzwiami i działającym silnikiem samochód. Na siedzeniu pasażera pozostawiona została damska torebka. Szybko więc wychodzi na jaw, że to samochód żony byłego profilera FBI Pierce’a Quincy’ego. Małżonkowie od jakiegoś czasu żyją w separacji. Lorraine Conner zmagała się bowiem z nałogiem, który mocno ją wyniszczał, a do którego nie chciała się przyznać.



Sprawa zostaje przydzielona młodemu detektywowi, ale w śledztwo angażuje się również mąż zaginionej, jak i jego córka, która również jest agentką FBI. Kiedy okazuje się, że kobieta została uprowadzona i zażądano okupu, rodzina porwanej ma wątpliwości, że to prawdziwy powód porwania. Uważają, że jest to konsekwencja spraw, które Rainie ostatnio prowadziła. Rozpoczyna się wyścig z czasem. Mąż usilnie pragnie odnaleźć żonę, bo nadal bardzo ją kocha. Czy uda się odnaleźć Rainie żywą?



"Zaginiona" to misternie skonstruowany kryminał, z genialną, skomplikowaną fabułą, z mnóstwem intryg i zwrotów akcji. Kryminał nie dający czytelnikowi ani chwilę odetchnąć, ani chwilę się nudzić. To prawdziwa gratka dla fanów gatunku. Świetnie wykreowani bohaterowie, którzy zmagają się z problemami dnia codziennego. Bardzo przekonywujący, niewyidealizowani.



Atmosfera grozy, paniki, presja czasu i zniecierpliwienie bije tu prawie z każdej strony. Emocje sięgają zenitu. Mistrzostwo! Zdecydowanie polecam!!

„Zaginiona” Lisy Gardner to pierwszy tom cyklu Quincy&Rainie. Tytułowa para to małżeństwo: były profiler FBI i była policjantka. Po ślubie postanowili przejść na wcześniejszą emeryturę, ale nadal współpracują z lokalną policją jako prywatni konsultanci. Pewnej nocy Rainie zostaje uprowadzona- jest przypadkową ofiarą czy może ma to związek z prowadzonymi ostatnio dochodzeniami?

Lisa Gardner stworzyła kilka cykli kryminalnych(Quincy&Rainie,D.D.Warren, Frankie Elkin), które stanowią pewnego rodzaju uniwersum, ponieważ ich bohaterowie często wspólnie prowadzą śledztwa. Kryminały Lisy Gardner to nie tylko ciekawe historie opowiedziane w dynamiczny i zajmujący sposób, ale także kopalnia wiedzy o policyjnej pracy- np. jak się opracowuje profil przestępcy czy jak policyjny negocjator przygotowuje się do rozmowy z porywaczem. Dla mnie jest to równie zajmujące jak sama fabułą. Podobny sposób pisania możemy znaleźć u Mike’a Omera, więc fani tego pisarza polubią też kryminały Lisy Gardner.

Te kryminały zostają w pamięci, ponieważ Gardner nie boi się pisać o trudnych tematach, również tych dotyczących przemocy wobec dzieci. Niestety żyjemy w świecie pełnym brutalności i niesprawiedliwości, ale na szczęście są też ludzie tacy jak Rainie czy D.D. Warren-gotowe stanąć do walki w obronie najsłabszych i pokrzywdzonych.

Monika księgarka, Kielce Korona

Na opuszczonym odcinku autostrady w Oregonie znaleziono porzucony samochód. Silnik był włączony, na siedzeniu leżała torebka, a po właścicielce nie było śladu. Szybko okazuje się, że samochód należał do Rainie Conner, a jej mąż, Pierce Quincy, były profiler FBI obawia się, że jej zniknięcie ma zawiązek z jedną ze spraw, które prowadzili. Wraz ze swoją córką Kimberly, agentką FBI walczy z czasem i za wszelką cenę stara się odnaleźć zaginioną żonę.



Na książki Lisy Gardner czekam zawsze z ogromną niecierpliwością. Tak też było z z jej najnowszą powieścią. Cieszę się, że Wydawnictwo Albatros zdecydowało się na wznowienie tej serii, bo czytałam ją kilka lat temu i chętnie sięgnę po nią kolejny raz. "Zaginiona" otwiera cykl z Quincym i Reinie i nie ukrywam, że już czekam na kolejne tomy!

Gardner potrafi zaskakiwać i misternie tkać fabułę, a to sprawia, że od jej książek naprawdę trudno się oderwać. Dla mnie ich lektura jest zawsze ogromną przyjemnością. "Zaginiona" od pierwszych stron intryguje i wciąga w wir wydarzeń. Nie ukrywam, że byłam bardzo ciekawa, kto stoi za porwaniem Rainie. Autorka sprytnie podsuwała mylne tropy i udało się jej mnie zaskoczyć, kolejny raz. Dużo się w tej książce dzieje, a mnie bardzo podobało się to, że oprócz prowadzonego śledztwa, mogliśmy obserwować uwięzioną Rainie. To pozwalało odczuć jej strach i wolę przeżycia. Dla mnie "Zaginiona" to thriller, z którym przyjemnie spędziłam czas.

Polecam!

W Oregano zostaje porzucony samochód z urochomionym silnikiem, otwartymi drzwiami i torebką w środku. Auto należy do żony byłego profilera FBI, Pierce'a Quincy'ego. Czy zniknięcie kobiety ma związek z jej burzliwą przeszłością, albo być może ze sprawą podwójnego zabójstwa, nad którą oboje małżonkowie ostatnio pracowali? Okazuje się, że Rainie zostaje uprowadzona, jednak mężczyzna nie wierzy, że chodzi tylko o pieniądze i że policja sobie sama poradzi z tą sprawą. Do śledztwa dołącza również agentka FBI Kimberly, córka Pierce'a.



"Zaginona" Lisy Gardner to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i jak najbardziej udane. Dosyć szybko się wkręciłam w sprawę śledztwa, byłam ciekawa jakie fakty wyjdą na jaw i kto stoi za uprowadzeniem Rainie. Było tyle bohaterów i tyle możliwości, jednak moje przypuszczenia były bliskie zeru.

Na początku czytania musiałam się nieco bardziej skupić, aby załapać wszystkie informację, których było dosyć sporo i były one istotne, a i tak mam wrażenie, że coś jeszcze mi umknęło.

Autorka sprytnie lawiruje między wydarzeniami, podsuwa nam mylne tropy i buduje przez cały czas napięcie. Momentami było naprawdę mrocznie, a największy strach wywołał we mnie 7-letni chłopiec, któremu nie wiadomo co siedziało w głowie i tak naprawdę był zdolny do wszystkiego, to on w głównej mierze wydawał mi się być najbardziej podejrzany, chociaż nie było to do końca możliwe. Mamy tutaj bohaterów silnych, logicznie myślących. Pierce i Kimberly nie dali się zwieść porywaczowi, wiedzieli od razu, że to jest jakaś grupsza sprawa, niż tylko żądanie okupu i kombinowali jak do niego dotrzec.

Poza śledztwem mamy tutaj również uprowadzoną Rainie, która po raz pierwszy czuła się całkowicie bezsilna i zdana jedynie na swojego męża z którym obecnie przechodzą kryzys. Czułam jej przerażenie i ból, ale również zawziętość.

Zakończenie było dla mnie ogromnym zaskoczeniem i na to też liczyłam, jednak jak dla mnie było tego trochę za wiele i nie do końca trzyma się to całości.