
Opis
Spotkasz tutaj Konfucjusza i Sun Tzu, ale także postaci mniej znane, ale równie ważne: Pierwszego Hegemona, generała Sun Bin, Lorda Szang, faworytę Xi Shi, dyplomatę Su Qin, kanclerza Li Si. Opisane tu są wielkie dokonania i równie wielkie katastrofy, wojny i bitwy, przewroty pałacowe i skrytobójstwa, negocjacje i debaty, spiski i intrygi, przykłady największej szlachetności i miłosierdzia, ale także bezgranicznej podłości i wyuzdanego okrucieństwa – słowem dzieje wielkiej, tajemniczej cywilizacji targanej namiętnościami ludzi decydujących o jej losach.
Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu
Dressler Dublin sp. z o.o.
Poznańska 91
05-850 Ożarów Mazowiecki
sekretariat@dressler.com.pl
+48 22 733 50 00
Szczegóły
Recenzje
5,0(2)
Masz ten produkt?
Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
Dzieje Starożytnych Chin
Recenzja Księgarza Księgarnie Świat Książki
Dzieje Starożytnych Chin to książka niecodzienna - opisowa historia Chin od pradziejów do roku 221 p.n.e. Cywilizacja chińska nie jest najstarszą cywilizacją na ziemi, ale jest na pewno tą, która niezmiennie trwa od ponad 4000 lat i ta ciągłość budzi fascynację i szacunek. Autor, pan Maciej Kuczyński pisze lekko, ale nie błaho, opisowo i barwnie. "Dzieje Starożytnych Chin" czyta się z przyjemnością, a nie zawsze pozycje sięgające tematyką do historii są łatwe w przyswajaniu. Ta książka dzięki obrazowym opisom jest przystępna, choć nie ukrywam, jest to pozycja skierowana do specyficznego odbiorcy, sinologa, czytelnika zainteresowanego Dalekim Wschodem. Osobiście ujęła mnie opisowość książki Macieja Kuczyńskiego. Mam nadzieję na dalszy ciąg opowieści autora o Chinach. Bardzo podobały mi się opisy dzieł sztuki pochodzących z przedstawianych przez autora okresów historycznych, niestety nie ma to odzwierciedlenia w ikonografii. Zdjęć w stosunku do opisów i zawartego w treści materiału jest zdecydowanie za mało. Do tego jakość owych fotografii jest niesatysfakcjonująca. Zdjęcia czarno – białe w trzeciej dekadzie dwudziestego pierwszego wieku to wyjątkowe nieporozumienie. Treść budzi mój podziw i daje satysfakcję z czytania, niestety forma wydawnicza pozostawia niedosyt (jakość papieru). Cóż, nie można mieć wszystkiego, ale "Dzieje Starożytnych Chin" Macieja Kuczyńskiego na pewno trafią do mojej biblioteki. Magda, księgarka, Inowrocław Galeria Solna
Prześwietna! ...ryba połknęła haczyk
Recenzja księgarza Świat Książki
Czy wiem coś o starożytnych Chinach? Że wynaleźli tam papier i zbudowali mur… czyli nic. „Dzieje starożytnych Chin” były owocną lekturą o tym kawałku historii. Ciekawa narracja Macieja Kuczyńskiego przeplatana jest mięsistymi anegdotami i aromatycznymi obrazami z życia starożytnych Chińczyków. Dużo tu opowieści o życiu codziennym, relacjach rodzinnych i obyczajach. Postacie historyczne ożywają i uświadamiają mnie (jak zawsze) że ludzie się nie zmieniają, tylko ich moda, architektura i technika. Ogólnie polecam, bo opracowanie jest bardzo ciekawe i takie... egzotyczne. Nie przeczę, strasznie gubiłam się w labiryncie i gąszczu imion w stylu Xo, Cho, Li, Ni, Fong i Tang itd. Autor zawarł poręczne tabele, ale i tak był to u mnie ten rodzaj pamięci krótkotrwałej, że po przeczytaniu rozdziału nie miało dla mnie znaczenia, jak się nazywał panujący władca, czy dynastia, tylko co takiego się wydarzyło, co się zmieniło, co było w niej najdziwniejszego, kto został hegemonem, a kto został przedwcześnie uśmiercony (i w jaki sposób!) Najbardziej podobała mi się opowieść o szpiegu, który udawał szaleńca i na łodzi na środku jeziora łowił ryby wędką, która nie zanurzała się w wodzie. Twierdził, że przyjdzie czas, a ryba sama wyskoczy i nabije się na haczyk. Wielu możnych i arystokratów chciało go poznać osobiście i porozmawiać. Przy zakazie opuszczania pałacu wyrwanie się na chwilę poza jego ściany, żeby porozmawiać z "czubkiem" stworzyło możliwość zawiązania spisku i dokonania udanego zamachu stanu. Czyli, że szalony wędkarz coś tam jednak złowił. Weronika, księgarka, Gliwice Arena
Recenzja Księgarza Księgarnie Świat Książki
(0)26.03.2024 21:17
Dzieje Starożytnych Chin
Dzieje Starożytnych Chin to książka niecodzienna - opisowa historia Chin od pradziejów do roku 221 p.n.e. Cywilizacja chińska nie jest najstarszą cywilizacją na ziemi, ale jest na pewno tą, która niezmiennie trwa od ponad 4000 lat i ta ciągłość budzi fascynację i szacunek.
Autor, pan Maciej Kuczyński pisze lekko, ale nie błaho, opisowo i barwnie. "Dzieje Starożytnych Chin" czyta się z przyjemnością, a nie zawsze pozycje sięgające tematyką do historii są łatwe w przyswajaniu. Ta książka dzięki obrazowym opisom jest przystępna, choć nie ukrywam, jest to pozycja skierowana do specyficznego odbiorcy, sinologa, czytelnika zainteresowanego Dalekim Wschodem.
Osobiście ujęła mnie opisowość książki Macieja Kuczyńskiego. Mam nadzieję na dalszy ciąg opowieści autora o Chinach. Bardzo podobały mi się opisy dzieł sztuki pochodzących z przedstawianych przez autora okresów historycznych, niestety nie ma to odzwierciedlenia w ikonografii. Zdjęć w stosunku do opisów i zawartego w treści materiału jest zdecydowanie za mało. Do tego jakość owych fotografii jest niesatysfakcjonująca. Zdjęcia czarno – białe w trzeciej dekadzie dwudziestego pierwszego wieku to wyjątkowe nieporozumienie. Treść budzi mój podziw i daje satysfakcję z czytania, niestety forma wydawnicza pozostawia niedosyt (jakość papieru). Cóż, nie można mieć wszystkiego, ale "Dzieje Starożytnych Chin" Macieja Kuczyńskiego na pewno trafią do mojej biblioteki.
Magda, księgarka, Inowrocław Galeria SolnaRecenzja była pomocna?
Recenzja księgarza Świat Książki
(0)28.02.2024 18:21
Prześwietna! ...ryba połknęła haczyk
Czy wiem coś o starożytnych Chinach? Że wynaleźli tam papier i zbudowali mur… czyli nic. „Dzieje starożytnych Chin” były owocną lekturą o tym kawałku historii. Ciekawa narracja Macieja Kuczyńskiego przeplatana jest mięsistymi anegdotami i aromatycznymi obrazami z życia starożytnych Chińczyków. Dużo tu opowieści o życiu codziennym, relacjach rodzinnych i obyczajach. Postacie historyczne ożywają i uświadamiają mnie (jak zawsze) że ludzie się nie zmieniają, tylko ich moda, architektura i technika. Ogólnie polecam, bo opracowanie jest bardzo ciekawe i takie... egzotyczne.
Nie przeczę, strasznie gubiłam się w labiryncie i gąszczu imion w stylu Xo, Cho, Li, Ni, Fong i Tang itd. Autor zawarł poręczne tabele, ale i tak był to u mnie ten rodzaj pamięci krótkotrwałej, że po przeczytaniu rozdziału nie miało dla mnie znaczenia, jak się nazywał panujący władca, czy dynastia, tylko co takiego się wydarzyło, co się zmieniło, co było w niej najdziwniejszego, kto został hegemonem, a kto został przedwcześnie uśmiercony (i w jaki sposób!)
Najbardziej podobała mi się opowieść o szpiegu, który udawał szaleńca i na łodzi na środku jeziora łowił ryby wędką, która nie zanurzała się w wodzie. Twierdził, że przyjdzie czas, a ryba sama wyskoczy i nabije się na haczyk. Wielu możnych i arystokratów chciało go poznać osobiście i porozmawiać. Przy zakazie opuszczania pałacu wyrwanie się na chwilę poza jego ściany, żeby porozmawiać z "czubkiem" stworzyło możliwość zawiązania spisku i dokonania udanego zamachu stanu. Czyli, że szalony wędkarz coś tam jednak złowił.
Weronika, księgarka, Gliwice ArenaRecenzja była pomocna?
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9+