Queen Bee (edycja z barwionymi brzegami)

W tym roku stałam się ogromną fanką Bridgertonów i bardzo szybko pochłonęłam

wszystkie odcinki serialowego hitu Netflixa. Została mi po tym pewna pustka, która aż

prosiła się o wypełnienie. Tak oto natrafiłam na „Queen Bee” autorstwa Amalie Howard i

powiem szczerze - wybrałam IDEALNIE.

„Queen Bee” to książka z literatury Young Adult, opowiadająca historię Eli, młodej

dziewczyny, która powoli wchodzi w świat arystokratycznej elity. Niestety w wyniku

okropnego pomówienia, traci ona swoją reputację, przyjaciół i rodzinę oraz zostaje

zmuszona do opuszczenia miasta i obecnego życia. Planuje jednak powrót do

Londyńskiego świata, aby zemścić się na swojej dawnej przyjaciółce i wyleczyć złamane

serce. Czy jednak emocje nie staną jej na drodze?

Powiem szczerze, że jest to najlepsza książka dla młodzieży, jaką czytałam w tym

roku. Wątek zemsty i budowania tożsamości był szalenie interesujący, mnóstwo intryg i

barwnych postaci nie pozwalało na nudę, a wątek romantyczny wciągnął mnie bez reszty.

Bardzo podobało mi się też rozwijanie tematu przyjaźni, który był ważnym wątkiem,

zamiast jedynie nakreślonego tła. Powieść dzieje się oczywiście w najgorętszym czasie

dla debiutantek w Londynie, mamy więc bale, skandale i plotki oraz piękne suknie i

garnitury. Podczas lektury bawiłam się świetnie i z chęcią przeczytałabym więcej historii

z tego świata, ponieważ autorka absolutnie mnie kupiła. Polecam wszystkim fanom

serialu Bridgertonowie, jak i osobom, które szukają dobrego i interesującego romansu.

Julia, Księgarka, Katowice, Centrum handlowe 3 Stawy

Poppy Landers lata temu puściła wstrętną plotkę, niszcząc reputację Eli Dalvi. Ofiara pomówień musiała zniknąć z socjety. Trzy lata później odmieniona nie do poznania, ukryta pod nową tożsamością i uzbrojona w pokaźny majątek i niepohamowaną chęć zemsty wraca do Londynu gotowa odzyskać pozycję, mszcząc się na niegodziwej dawnej przyjaciółce.



Inteligentna, spostrzegawcza i zdeterminowana Ela to bohaterka, której kibicuje się od samego początku. Obserwujemy ją, kiedy jest naiwnym, słodkim dziewczęciem, poznajemy jej drogę do nowej siebie, a potem patrzymy, jak sprytnie wodzi za nos socjetę, nawet jeśli wie, że „zemsta jest złodziejką radości”. Z sympatią także śledzimy jej rozwijające się uczucie z księciem Kestonem – to uroczy romans, niesiony przez wymianę znaczących spojrzeń i dowcipne, często ironiczne dialogi. Dochodzi też miły dla fabuły haczyk – książę także jest na liście Eli, choć w tej partii szachów nie stanowi głównego celu.



No właśnie – to partia szachów sowicie podlana sosem z Machiavellego (cytaty z „Księcia” pojawiają się na początku większości rozdziałów). Dzięki temu powieść stanowi pyszną rozrywkę, nie pozwalając na choćby chwilę nudy.



„Queen Bee” ma wielkie szanse zdobyć serca czytelników, którym marzy się coś pośredniego między twórczością Jane Austen a swawolą serii o Bridgertonach. Można ją bezpiecznie włożyć w ręce młodszych nastolatek. Jest to też znakomity pomysł na prezent – książka jest ładnie wydana, z barwionymi brzegami.



Polecam!



Agnieszka, księgarka, Wrocław Pasaż Grunwaldzki

Lady Ela Dalvi to miła, naiwna i niewinna ale też niezbyt lubiana dziewczyna. Mieszka na angielskiej wsi, w podupadającym majątku ojca. Panna Lyra Whitley, nowe odkrycie londyńskiej socjety to przepełniona chęcią zemsty bardzo bogata dziewczyna, która nie cofnie się przed niczym, żeby zrealizować swój makiaweliczny plan. Lady Ela i Panna Lyra to ta sama osoba…

Już dawno nie czytałam książki młodzieżowej z tak ciekawymi i zabawnymi postaciami jak „Queen Bee” Amalie Howard. Dialogi są świetnie napisane: bystre, złośliwe, inteligentne. Intryga, chemia między bohaterami, barwny opis śmietanki towarzyskiej czasów regencji spowodowały, że nie mogłam się oderwać od „Queen Bee”. Skończyłam o czwartej rano!

Minusem powieści jest postać Poppy, nemezis naszej Queen Bee, jest nieco przerysowana w byciu czarnym charakterem. Nie odbiera to przyjemności z czytania ale lubię bohaterów nieco bardziej zniuansowanych. Z drugiej strony dzięki temu jak zła jest Poppy, spokojnie można ją nazwać „Królową dram” a i powieść nabiera dramatyzmu. „Queen Bee” to nie jest książka wyłącznie o zemście ale też o szukaniu swojego miejsca na świecie. Lyra, Ela, Rosalin, Simone, Rafi, Zii, Keston, oni wszyscy przejdą na kartach powieści długą drogę, zanim zrozumieją kim chcą być w przyszłości.

„Queen Bee” można porównać do serii o Bridgertonach ale jest przeznaczona dla zdecydowanie młodszych czytelniczek i czytelników. Między bohaterami mocno iskrzy ale nie mamy tutaj scen nieodpowiednich dla czytelniczek 16+.



Aldona, Księgarka, Kielce CH Korona

Amalie Howard stworzyła niesamowicie wciągającą powieść „Queen Bee”, pełną intryg, tajemnic i emocji.

Lady Ela Dalvi ujmuje swoją szczerością, swobodą i emanującą radością. Ela jest też mądrą i wnikliwie obserwującą wszystko młodą damą, która pragnie przyjaźni i szczerych relacji. Panna Lyra Whitley jest piękną, mądrą i mającą swoje tajemnice panną. Lyra wnika w pełny intryg, zasad i konwenansów londyński sezon towarzyski w 1817 roku. Podczas balów i przeróżnych spotkań znalazłam dużo zabawnej wymiany zdań między młodymi przedstawicielami śmietanki towarzyskiej XIX wiecznego Londynu. Jednocześnie mogłam odczuć ból, zawód i złość, które popchnęły Pannę Whitney do zemsty. Niestety odczułam też przesyt opisanego zachwytu nad wyglądem i każdym pojawieniem się Lorda Kestona Osborn. Brakowało mi również brakowało mi rozwinięcia historii takich postaci jak Blake, J, Q. Mimo tego zagłębiałam się w historię z przyjemnością i lekkością.

Przez cały czas czytania „Queen Bee” czułam się, jakbym wróciła do seriali „Gambit królowej” i „Bridgertonów”. Amalie Howard zawarła w swojej powieści duże nawiązania do szachów jak i XIX wiecznego Londynu, łącząc idealnie oba te światy.



Kaja, księgarka, Warszawa, CH Ursynów