
Opis
Warszawa, lata 20.
Świat skurczył się do enklaw stłoczonych w zasięgu życiodajnego światła. Zwykła, dobrze znana ciemność stała się Ciemnością - nieznaną siłą spychającą ludzi w otchłań obłędu i sprowadzającą nieuchronną śmierć na każdego, kto wyjdzie poza obszar światła. Tuż obok śmiercionośnego niebezpieczeństwa nadal tętni życie. Niezmiennie pieniądze przechodzą z rąk do rąk, w knajpach strumieniami leje się zakazany koniak, a w luksusowych burdelach czekają zupełnie inne przyjemności.
W tym świecie żyje Jerzy, weteran trzech wojen, alkoholik z zamiłowania i prywatny detektyw z konieczności. Poszukiwania zaginionej dziedziczki znakomitego rodu od początku wydawały się śliską sprawą. I najchętniej odmówiłby przyjęcia tego zlecenia, gdyby nie absurdalne wręcz wynagrodzenie. "Strzeżcie się Greków, nawet gdy przynoszą dary". Jerzy powinien był o tym pamiętać.
Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu
Fabryka Słów sp. z o.o.
Poznańska 91
05-850 Ożarów Mazowiecki
sekretariat@dressler.com.pl
+48 22 733 50 00
Szczegóły
Recenzje
4,8(7)
Masz ten produkt?
Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
dobra literatura
Recenzja księgarza Świat Książki
Ciekawa przygoda, trochę kryminalna, trochę fantastyczna. Bohater-detektyw mocno literacko klasyczny – hardy, zniszczony życiem, zapijaczony absyntem, muszący uciekać przed ciemnością i przeszłością i Inny niż ludzie, którzy dają mu zlecenia. Podobał mi się, był dokładnie taki, jaki pasowałby do klimatu i taka kreacja była dla mnie satysfakcjonująca w odbiorze. Początek miał trochę za dużo ekspozycji, która zwalniała ciekawą akcję, ale ona pokazywała tylko jak głęboko fantazjował autor przy tworzeniu świata zdominowanego przez ciemność. Nawet postacie poboczne mają background, przeszłość, pragnienia i fabularne ciało, którego brak nie przeszkadzałby mi w odbiorze świata. Ale jest przez to bogatszy i bardziej osobisty. A świat wyszedł niesamowity. Jak w czarno-białych filmach, gdzie stoiccy męscy bohaterowie obracają się w rzeczywistości suteren i burdeli, by odszukać brakujące części morderczej układanki. Świat męskich wartości i konkretnych bohaterów, trudnych wyborów i konsekwencji. A przy okazji logicznie poskładany i napisany naprawdę z głową. Wyszło lepiej, niż oczekiwałam. Czytało się naprawdę świetnie i od razu zabieram się za drugą część. Polecam miłośnikom gatunku noir, starej dobrej sensacji w męskim stylu, dobrze wplecionych i spójnych elementów fantastycznych i bohaterów z krwi, kości i mięsa. Weronika, księgarka, Gliwice Arena
Gdy pieniądze rządzą światem
Recenzja Księgarza Świat Książki
Andrzej Pupin przenosi czytelnika do pełnej życia Warszawy w latach 20. Poznając każdą postać, widzimy rezultaty trzech wojen i aktualnej walki z Ciemnością. Dzięki stopniowemu wyjaśnianiu poszczególnych zasad i powiązań, miałam wrażenie powolnego zanurzania w głęboką toń Ciemności, będąc osłonięta szklaną barierą. Towarzysząc Jerzemu, który jest weteranem wielu bitw i prywatnym detektywem, poznajemy proste i pełne strachu życie ludzi z jego ulicy, służących i bezdomnych. Ludzie, którzy tak wiele przeszli w swoim życiu są dla siebie drugą rodziną, a czasem i jedyną. Niestety to właśnie Ci ludzie są tak często ofiarami intryg bogatszych i bardziej wpływowych osób. Sięgając po „Szepty Ciemności” nie spodziewałam się tak ogromnej dawki emocji, które powodowały złość, strach i wzruszenie. Podczas lektury w głowie pojawia się masa refleksji na temat wartości ludzkiego życia, zachowań ludzkich w chwilach zagrożenia, poczucia wspólnoty i człowieczeństwa. Andrzej Pupin stworzył fantastykę z elementami kryminału i thrillera, które wciągają w tak znajomy świat, a jednocześnie całkiem inny. Cała gama świetnie napisanych postaci zaskakuje, tak samo jak rozwój osobowości bohatera. Nie mogę doczekać się kolejnej części, bo na tym na pewno ta historia się nie skończy. Kaja, księgarka, Warszawa, CH Ursynów
Polski Marlowe
Pawel
Pogratulowac dobrej ksiazki. A teraz drogi panie autorze smigac piorem bo czytelnik czeka z zapartym tchem na drugi tom. Nie zly koncept, nie zle wykonanie - brawo
Mrok w kryminale retro
Coś na półce
Mrok w kryminale retro. Ciemność... Wszyscy ją znamy - każdej nocy staje ona przed nami niczym namacalna suma lęków przed tym, co może czyhać w mroku. Ciemność wpisana jest także w istotę ludzkiej natury, która w konfrontacji z wewnętrznym i zewnętrznym mrokiem może albo zwyciężyć, albo doprowadzić człowieka do obłędu. Koncepcja Ciemności (nie bez powodu pisanej przez wielkie "C") to podstawa znakomitego debiutu Andrzeja Pupina - jego "Szepty Ciemności" to nie tylko świetny kryminał w stylu retro, ale także mroczna opowieść o ciemności tego świata z iście bogartowskim bohaterem w roli głównej, którego nie sposób nie polubić już od pierwszej strony. Co jakiś czas zdarzają się debiuty, które zdecydowanie przykuwają uwagę. Są one niczym żonglujące konwencjami, książkowe gamechangery, zwracające nasze myśli w zupełnie nową stronę. „Szepty Ciemności” Andrzeja Pupina łącząc wątki historyczne i fantastyczne z konwencją kryminału w stylu noir przedstawiają nam polskie i światowe dwudziestolecie międzywojenne z zupełnie nowej (a jakże! - mrocznej) perspektywy. Lata 20-te XX wieku to w koncepcji Andrzeja Pupina hybryda znanej nam z kart historii rzeczywistości z czasów po Wielkiej Wojnie oraz realiów z zupełnie nowym, mrocznym zagrożeniem w roli głównej. Mowa o Ciemności - i to przez duże "C". Pierwszy raz pojawiła się ona po bitwie pod Verdun; zabrała życie tysięcy żołnierzy, cywilów i stopniowo spowiła cały świat, doprowadzając swe ofiary do śmierci i obłędu. Tak bowiem działa na ludzi Ciemność - wystawieni na jej wpływ nieszczęśnicy doznają mrocznych wizji i popadają w szaleństwo, skutkiem którego stają się żądnymi krwi bestiami. Zabijają i giną, spychając cywilizację w otchłań mroku i stopniowego unicestwienia. W efekcie - już po Verdun - ludzkość zaczęła skupiać się w enklawach światła. Prowincjusze ściągają do miast, wszyscy unikają mroku nocy i nikt przy zdrowych zmysłach nie zostaje na zewnątrz po zmroku, poza życiodajnym kręgiem światła. W tak skonstruowanych realiach przenosimy się do Warszawy lat 20-tych. Świat skurczył się do miejskich enklaw stłoczonych w zasięgu życiodajnego światła. Zwykła, dobrze znana ciemność stała się Ciemnością - nieznaną siłą spychającą ludzi w otchłań obłędu i sprowadzającą nieuchronną śmierć na każdego, kto wyjdzie poza obszar światła. Tuż obok śmiercionośnego niebezpieczeństwa nadal tętni jednak życie. Niezmiennie pieniądze przechodzą z rąk do rąk, w knajpach strumieniami leje się zakazany koniak, a w luksusowych burdelach czekają zupełnie inne przyjemności. W tym świecie żyje Jerzy Kowalski - weteran trzech wojen, były żołnierz i prywatny detektyw z konieczności. Poszukiwania zaginionej dziedziczki znakomitego rodu od początku wydawały mu się śliską sprawą. I najchętniej odmówiłby przyjęcia tego zlecenia, gdyby nie absurdalne wręcz wynagrodzenie. "Strzeżcie się Greków, nawet gdy przynoszą dary". Jerzy powinien był o tym pamiętać... Jerzy przyjmuje na naszych oczach dwa zlecenia. Jedno pochodzi od niejakiego "Księcia" - bossa warszawskiego półświatka, którego prostytutki zaczynają ginąć w mrocznych, nader dziwnych okolicznościach. Równoległe zlecenie dla Jerzego pochodzi od Barbary Maciejewskiej, córki krajowego potentata oświetleniowego - kobieta mocno niepokoi się sprawą zaginięcia najlepszej przyjaciółki, Wandy Brzozowskiej; zadanie Jerzego polega na odnalezieniu kobiety (lub chociaż na ustaleniu, co się z nią tak naprawdę stało). W tle mamy grę wywiadów, nieustającą walkę z Ciemnością i napiętą sytuację geopolityczną, w której każdy chce uzyskać nad resztą graczy wyraźną przewagę. Obie sprawy zaprowadzą Jerzego zaiste na skraj mroku. Kowalski będzie musiał uciec znad jego krawędzi w grze, w której stawką jest o wiele więcej niż tylko jedno ludzkie życie. Po drodze czekają na niego potężni wrogowie, kryminalne zagadki oraz nieunikniona konfrontacja z na wskroś przesiąkniętym złem światem elit, które w poszukiwaniu wrażeń zwracają się ku wynaturzonym, okultystycznym kultom. Lektura jest po prostu świetna! Trudno nie być zdziwionym jej wysokim poziomem zważywszy na to, że mówimy o debiutancie. Brawo! Takie debiuty zdecydowanie chce się czytać jak najczęściej (przede wszystkim wtedy, gdy - tak jak w tym przypadku - w ogóle nie wyglądają jak dzieło debiutanta!). "Szepty Ciemności" z miejsca zachwycają oryginalnym pomysłem na fabułę i sposobem, w jaki autor łączy ze sobą wątki historyczne, fantastyczne oraz kryminalne. Celnie wybrana konwencja w stylu noir unosi się nad powieścią niczym opiekuńczy duch i/lub blask słońca, którego tak bardzo brakuje nocą w ogarniających wszystko Ciemnościach. Warto też zwrócić uwagę na spajającą wszystko w całość postać głównego bohatera, który bez wątpienia ma w sobie coś z filmowych kreacji Bogarta i z książkowego Sama Spade'a. Bardzo dobrze widać na jego przykładzie szereg pozytywnych odniesień do dawnego stylu pisania czarnych kryminałów (Dashiell Hammett i Philip Marlowe są chyba najbardziej trafnymi przykładami tego, co mam w tej chwili na myśli), a sam Kowalski z miejsca budzi sympatię swoim stylem bycia, a także głębią swych przeżyć i traum, którym musi on na co dzień stawiać czoła. Żeby nie było jednak za słodko - jest mała rzecz trochę na minus ;) Nie chcę zanadto spoilerować, ale trochę zgrzyta scena, w której były wojskowy (a więc dość dobrze wyszkolony m.in. w walce gość) daje się w pewnym domku myśliwskim zaskoczyć przeciwnikowi niczym amator... Przywołana scena to niuans, bez większego wpływu na całość, niemniej jednak... jest. I w porównaniu do całej reszty niestety odstaje :( ... Mrok, groza, tajemnice i zagadki wylewają się po prostu z tej książki i jest to niewątpliwie jej największa zaleta. W trakcie lektury nie sposób się nudzić. Opowiedziana historia działa na wyobraźnię, zapada w pamięć, a na koniec chce się jeszcze więcej - końcowy (dobrze pojęty) niedosyt to chyba najlepsza rekomendacja tego, czy warto sięgnąć po tę książkę. Świetną wiadomością jest także to, że "Szepty..." to dopiero początek - to pierwszy tom dużo szerzej zakrojonej opowieści, czekać nas więc będzie jej ciąg dalszy! Nie wiem jak Wy, ale ja będę na niego czekać naprawdę niecierpliwie. Gorąco polecam! Fabryko - dziękuję! #szeptyciemności #andrzejpupin #fabrykasłów #cosnapolce #fantastyka #debiut #dobraksiazka #czytamksiazki #fantastyka #sensacja #bookreview #bookstagram #bookstagrampolska #instabooks #instabookspoland
Fenomenalna
Pati
Mroczne klimaty, dwudziestolecie międzywojenne, magia i detektyw. To się bardzo dobrze i szybko czyta. Polecam
Intrugujący debiut
Recenzja
Jestem czytelnikiem nałogowym, który czyta bez opamiętania i żadnym gatunkiem literackim nie pogardzi, jednak z fantastyką i historią alternatywną zetknęłam się w swoim czytelniczym życiu zaledwie kilka razy i zupełnie się na niej nie znam. Naprawdę nie wiem, dlaczego sięgnęłam po „Szepty ciemności” mając tyle innych pomysłów i marzeń czytelniczych, ale absolutnie tego nie żałuję. Andrzej Pupin zabiera nas do Warszawy w lat dwudziestych ubiegłego wieku gdzie po Wielkiej Wojnie nastąpiła Wielka Ciemność, która powoduje szaleństwo, obłęd i śmierć. Główny bohater, Jerzy Kowalski jest weteranem wojennym, byłym żołnierzem i agentem wywiadu, a aktualnie prywatnym detektywem, który podejmuje się rozwikłać sprawę śmierci młodej dziewczyny z arystokratycznego domu. „Szepty ciemności” to międzywojenna Warszawa przeniesiona w ciekawie zbudowany, alternatywny świat, wyraziste charaktery, sensacyjna akcja, kryminalna intryga oraz gorący romans, czyli ucieczki, pościgi, gwałty, morderstwa, brud oraz wszechogarniający mrok. Dokładając do tego pisarski warsztat autora trudno uwierzyć, że jest to jego powieściowy debiut. Warto było zanurzyć się w mrok. Niecierpliwie czekam na kolejny tom. Magdalena, księgarka, Gdańsk, CH Osowa
Świetny debiut
Kamil
Zabierając się za lekturę nie wiedziałem czego się spodziewać. Szybko jednak wykreowany świat mnie pochłonął. Silne postacie pełne tajemnic. Wartka akcja nie pozwalająca złapać oddechu. Kończy się rozdział i już chcę się czytać kolejny. Zaskakująca, nieprzewidywalna jeśli chodzi o rozwój akcji. Pozycja warta uwagi i przeczytania. Smuci jedynie fakt konieczności czekania na kontynuację.
Recenzja księgarza Świat Książki
(0)26.11.2024 18:09
dobra literatura
Ciekawa przygoda, trochę kryminalna, trochę fantastyczna. Bohater-detektyw mocno literacko klasyczny – hardy, zniszczony życiem, zapijaczony absyntem, muszący uciekać przed ciemnością i przeszłością i Inny niż ludzie, którzy dają mu zlecenia. Podobał mi się, był dokładnie taki, jaki pasowałby do klimatu i taka kreacja była dla mnie satysfakcjonująca w odbiorze.
Początek miał trochę za dużo ekspozycji, która zwalniała ciekawą akcję, ale ona pokazywała tylko jak głęboko fantazjował autor przy tworzeniu świata zdominowanego przez ciemność. Nawet postacie poboczne mają background, przeszłość, pragnienia i fabularne ciało, którego brak nie przeszkadzałby mi w odbiorze świata. Ale jest przez to bogatszy i bardziej osobisty. A świat wyszedł niesamowity. Jak w czarno-białych filmach, gdzie stoiccy męscy bohaterowie obracają się w rzeczywistości suteren i burdeli, by odszukać brakujące części morderczej układanki. Świat męskich wartości i konkretnych bohaterów, trudnych wyborów i konsekwencji. A przy okazji logicznie poskładany i napisany naprawdę z głową. Wyszło lepiej, niż oczekiwałam.
Czytało się naprawdę świetnie i od razu zabieram się za drugą część. Polecam miłośnikom gatunku noir, starej dobrej sensacji w męskim stylu, dobrze wplecionych i spójnych elementów fantastycznych i bohaterów z krwi, kości i mięsa.
Weronika, księgarka, Gliwice ArenaRecenzja była pomocna?
Recenzja Księgarza Świat Książki
(0)28.10.2024 19:38
Gdy pieniądze rządzą światem
Andrzej Pupin przenosi czytelnika do pełnej życia Warszawy w latach 20. Poznając każdą postać, widzimy rezultaty trzech wojen i aktualnej walki z Ciemnością. Dzięki stopniowemu wyjaśnianiu poszczególnych zasad i powiązań, miałam wrażenie powolnego zanurzania w głęboką toń Ciemności, będąc osłonięta szklaną barierą.
Towarzysząc Jerzemu, który jest weteranem wielu bitw i prywatnym detektywem, poznajemy proste i pełne strachu życie ludzi z jego ulicy, służących i bezdomnych. Ludzie, którzy tak wiele przeszli w swoim życiu są dla siebie drugą rodziną, a czasem i jedyną. Niestety to właśnie Ci ludzie są tak często ofiarami intryg bogatszych i bardziej wpływowych osób. Sięgając po „Szepty Ciemności” nie spodziewałam się tak ogromnej dawki emocji, które powodowały złość, strach i wzruszenie. Podczas lektury w głowie pojawia się masa refleksji na temat wartości ludzkiego życia, zachowań ludzkich w chwilach zagrożenia, poczucia wspólnoty i człowieczeństwa.
Andrzej Pupin stworzył fantastykę z elementami kryminału i thrillera, które wciągają w tak znajomy świat, a jednocześnie całkiem inny. Cała gama świetnie napisanych postaci zaskakuje, tak samo jak rozwój osobowości bohatera. Nie mogę doczekać się kolejnej części, bo na tym na pewno ta historia się nie skończy.
Kaja, księgarka, Warszawa, CH UrsynówRecenzja była pomocna?
Pawel
(0)31.07.2024 01:48
Polski Marlowe
Pogratulowac dobrej ksiazki. A teraz drogi panie autorze smigac piorem bo czytelnik czeka z zapartym tchem na drugi tom. Nie zly koncept, nie zle wykonanie - brawo
Recenzja była pomocna?
Coś na półce
(0)26.05.2024 21:29
Mrok w kryminale retro
Mrok w kryminale retro.
Ciemność... Wszyscy ją znamy - każdej nocy staje ona przed nami niczym namacalna suma lęków przed tym, co może czyhać w mroku. Ciemność wpisana jest także w istotę ludzkiej natury, która w konfrontacji z wewnętrznym i zewnętrznym mrokiem może albo zwyciężyć, albo doprowadzić człowieka do obłędu. Koncepcja Ciemności (nie bez powodu pisanej przez wielkie "C") to podstawa znakomitego debiutu Andrzeja Pupina - jego "Szepty Ciemności" to nie tylko świetny kryminał w stylu retro, ale także mroczna opowieść o ciemności tego świata z iście bogartowskim bohaterem w roli głównej, którego nie sposób nie polubić już od pierwszej strony.
Co jakiś czas zdarzają się debiuty, które zdecydowanie przykuwają uwagę. Są one niczym żonglujące konwencjami, książkowe gamechangery, zwracające nasze myśli w zupełnie nową stronę. „Szepty Ciemności” Andrzeja Pupina łącząc wątki historyczne i fantastyczne z konwencją kryminału w stylu noir przedstawiają nam polskie i światowe dwudziestolecie międzywojenne z zupełnie nowej (a jakże! - mrocznej) perspektywy.
Lata 20-te XX wieku to w koncepcji Andrzeja Pupina hybryda znanej nam z kart historii rzeczywistości z czasów po Wielkiej Wojnie oraz realiów z zupełnie nowym, mrocznym zagrożeniem w roli głównej. Mowa o Ciemności - i to przez duże "C". Pierwszy raz pojawiła się ona po bitwie pod Verdun; zabrała życie tysięcy żołnierzy, cywilów i stopniowo spowiła cały świat, doprowadzając swe ofiary do śmierci i obłędu. Tak bowiem działa na ludzi Ciemność - wystawieni na jej wpływ nieszczęśnicy doznają mrocznych wizji i popadają w szaleństwo, skutkiem którego stają się żądnymi krwi bestiami. Zabijają i giną, spychając cywilizację w otchłań mroku i stopniowego unicestwienia. W efekcie - już po Verdun - ludzkość zaczęła skupiać się w enklawach światła. Prowincjusze ściągają do miast, wszyscy unikają mroku nocy i nikt przy zdrowych zmysłach nie zostaje na zewnątrz po zmroku, poza życiodajnym kręgiem światła.
W tak skonstruowanych realiach przenosimy się do Warszawy lat 20-tych. Świat skurczył się do miejskich enklaw stłoczonych w zasięgu życiodajnego światła. Zwykła, dobrze znana ciemność stała się Ciemnością - nieznaną siłą spychającą ludzi w otchłań obłędu i sprowadzającą nieuchronną śmierć na każdego, kto wyjdzie poza obszar światła. Tuż obok śmiercionośnego niebezpieczeństwa nadal tętni jednak życie. Niezmiennie pieniądze przechodzą z rąk do rąk, w knajpach strumieniami leje się zakazany koniak, a w luksusowych burdelach czekają zupełnie inne przyjemności.
W tym świecie żyje Jerzy Kowalski - weteran trzech wojen, były żołnierz i prywatny detektyw z konieczności. Poszukiwania zaginionej dziedziczki znakomitego rodu od początku wydawały mu się śliską sprawą. I najchętniej odmówiłby przyjęcia tego zlecenia, gdyby nie absurdalne wręcz wynagrodzenie. "Strzeżcie się Greków, nawet gdy przynoszą dary". Jerzy powinien był o tym pamiętać...
Jerzy przyjmuje na naszych oczach dwa zlecenia. Jedno pochodzi od niejakiego "Księcia" - bossa warszawskiego półświatka, którego prostytutki zaczynają ginąć w mrocznych, nader dziwnych okolicznościach. Równoległe zlecenie dla Jerzego pochodzi od Barbary Maciejewskiej, córki krajowego potentata oświetleniowego - kobieta mocno niepokoi się sprawą zaginięcia najlepszej przyjaciółki, Wandy Brzozowskiej; zadanie Jerzego polega na odnalezieniu kobiety (lub chociaż na ustaleniu, co się z nią tak naprawdę stało). W tle mamy grę wywiadów, nieustającą walkę z Ciemnością i napiętą sytuację geopolityczną, w której każdy chce uzyskać nad resztą graczy wyraźną przewagę.
Obie sprawy zaprowadzą Jerzego zaiste na skraj mroku. Kowalski będzie musiał uciec znad jego krawędzi w grze, w której stawką jest o wiele więcej niż tylko jedno ludzkie życie. Po drodze czekają na niego potężni wrogowie, kryminalne zagadki oraz nieunikniona konfrontacja z na wskroś przesiąkniętym złem światem elit, które w poszukiwaniu wrażeń zwracają się ku wynaturzonym, okultystycznym kultom.
Lektura jest po prostu świetna! Trudno nie być zdziwionym jej wysokim poziomem zważywszy na to, że mówimy o debiutancie. Brawo! Takie debiuty zdecydowanie chce się czytać jak najczęściej (przede wszystkim wtedy, gdy - tak jak w tym przypadku - w ogóle nie wyglądają jak dzieło debiutanta!). "Szepty Ciemności" z miejsca zachwycają oryginalnym pomysłem na fabułę i sposobem, w jaki autor łączy ze sobą wątki historyczne, fantastyczne oraz kryminalne. Celnie wybrana konwencja w stylu noir unosi się nad powieścią niczym opiekuńczy duch i/lub blask słońca, którego tak bardzo brakuje nocą w ogarniających wszystko Ciemnościach.
Warto też zwrócić uwagę na spajającą wszystko w całość postać głównego bohatera, który bez wątpienia ma w sobie coś z filmowych kreacji Bogarta i z książkowego Sama Spade'a. Bardzo dobrze widać na jego przykładzie szereg pozytywnych odniesień do dawnego stylu pisania czarnych kryminałów (Dashiell Hammett i Philip Marlowe są chyba najbardziej trafnymi przykładami tego, co mam w tej chwili na myśli), a sam Kowalski z miejsca budzi sympatię swoim stylem bycia, a także głębią swych przeżyć i traum, którym musi on na co dzień stawiać czoła.
Żeby nie było jednak za słodko - jest mała rzecz trochę na minus ;) Nie chcę zanadto spoilerować, ale trochę zgrzyta scena, w której były wojskowy (a więc dość dobrze wyszkolony m.in. w walce gość) daje się w pewnym domku myśliwskim zaskoczyć przeciwnikowi niczym amator... Przywołana scena to niuans, bez większego wpływu na całość, niemniej jednak... jest. I w porównaniu do całej reszty niestety odstaje :( ...
Mrok, groza, tajemnice i zagadki wylewają się po prostu z tej książki i jest to niewątpliwie jej największa zaleta. W trakcie lektury nie sposób się nudzić. Opowiedziana historia działa na wyobraźnię, zapada w pamięć, a na koniec chce się jeszcze więcej - końcowy (dobrze pojęty) niedosyt to chyba najlepsza rekomendacja tego, czy warto sięgnąć po tę książkę.
Świetną wiadomością jest także to, że "Szepty..." to dopiero początek - to pierwszy tom dużo szerzej zakrojonej opowieści, czekać nas więc będzie jej ciąg dalszy! Nie wiem jak Wy, ale ja będę na niego czekać naprawdę niecierpliwie.
Gorąco polecam!
Fabryko - dziękuję!
#szeptyciemności #andrzejpupin #fabrykasłów #cosnapolce #fantastyka #debiut #dobraksiazka #czytamksiazki #fantastyka #sensacja #bookreview #bookstagram #bookstagrampolska #instabooks #instabookspolandRecenzja była pomocna?
Pati
(0)14.05.2024 07:22
Fenomenalna
Mroczne klimaty, dwudziestolecie międzywojenne, magia i detektyw.
To się bardzo dobrze i szybko czyta. PolecamRecenzja była pomocna?
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9+
Seria



