Związani milczeniem

Bardzo długo nie mogłam się zebrać do napisania tej recenzji. Niektóre książki są tak bardzo intymne i emocjonalne, że aż ciężko coś o nich powiedzieć. Takim tytułem są „Związani milczeniem”.

Nastoletnia May żyje w typowej chińskiej rodzinie. Mimo, że nie wpisuje się w 100% w wyobrażenie rodziców zawsze jest przy niej starszy brat Danny, który wspiera ją jak tylko może. Chłopak w oczach innych jest chodzącym ideałem- uprawia sport, ma dobre oceny i wielu znajomych. Dowiaduje się także, że dostał się na prestiżową uczelnię Princeton. Czy można marzyć o lepszym życiu? Niestety nie wszystko jest takie jakie się wydaje na pierwszy rzut oka, a Danny mimo tego wszystkiego nie czuje się szczęśliwy. Skrywa ten fakt nawet przed najbliższymi, a taki stan rzeczy doprowadza go w końcu do ostateczności… chłopak popełnia samobójstwo. Cały świat rodziny Chen rozpadł się wraz z tym wydarzeniem. Jak Maybelline poradzi sobie bez ukochanego brata w obliczu rasistowskich oskarżeń i fali nienawiści, która zaleje ich rodzinę? Czy znajdzie w sobie siłę by opowiedzieć swoją historię? Czy obroni dobre imię swojej rodziny i przede wszystkim Dannego?

Tragedia, z którą musi zmierzyć się May (i jej rodzice) jest czymś, czego nie potrafię sobie wyobrazić. Już na początku książki autorka nakreśla nam jak silna więź łączyła rodzeństwo. Dlatego, kiedy zabrakło Danny’ego nasza główna bohaterka odczuwa stratę nie tylko członka rodziny, ale i kawałka siebie, co wyraża w pięknych wierszach. Z każdą stroną wchodzimy co raz głębiej w tę tragedię od strony osoby, której ona bezpośrednio dotyczy, co jest bardzo specyficznym doznaniem i muszę przyznać, że nie łatwym.

Myślicie, że taka strata to koniec rzeczy z jakimi musi się zmierzyć nasza May? Otóż nie. Do tego wszystkiego pojawia się jeszcze człowiek, który z własnych egoistycznych pobudek postanawia wskazać winnego śmierci Danny’ego. Jego oskarżenie wędruje w stronę osób, które i tak najbardziej cierpią po jego stracie- jego rodziny.

Pewnie teraz myślicie sobie, jak można być tak nieczułym, żeby wykorzystywać czyjąś tragedię do własnych celów. „Związani milczeniem” pokazują nam zachowania różnych ludzi w obliczu takiej tragedii tych, którzy bezinteresowanie są gotowi nieść pomoc i takich, którzy tak jak wspomniany wcześniej mężczyzna chcą na tym coś ugrać.

Mimo wszystko książka, tak jak większość cięższych pozycji od Prószyńskiego pozostawia w nas nadzieję na odnalezienie drogi powrotnej z mroku. Zdecydowanie moją ulubioną częścią tej historii jest proces, jaki musi przejść cała rodzina Chen, żeby otworzyć się przed sobą nawzajem i uchronić się przed tym, co spotkało już jednego jej członka- utonięciem w milczeniu i próbie radzenia sobie samemu ze swoimi demonami. Uwielbiam też wątek relacji May z Marciem i Tiyią, którzy pomagają jej na każdym kroku- ze zwróceniem uwagi na sytuacje, która pokazuje nam, że relacje nie są jednostronne i żeby dobrze funkcjonowały obie strony muszą dawać z siebie 100%.

Podsumowując: jeśli chcecie wylać morze łez, to ta historia jest dla was.

PS ja akurat kończąc ją byłam na plaży i dziękowałam losowi, że mam okulary, które zasłaniają dowód mojej histerii

Kto opowie Twoją historię?



Historia o prawdzie, ale i o kłamstwie, które nieustannie niszczy ludziom życie. Niesprawiedliwość rasowa oraz środowiskowa już od lat jest głównym tematem tabu. Ta powieść to nic innego jak walka z dyskryminacją i stereotypyami