
Opis
Fascynująca opowieść o miłości, przekonująca i pięknie napisana. "Daily Telegraph"
Santa Montefiore to nowa Rosamunde Pilcher. "Daily Mail"
Montefiore cudownie i poruszająco opowiada o miłości i śmierci; stworzone przez nią historie rozgrywają się w romantycznych miejscach i fascynujących czasach. "Vogue"
Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu
Dressler Dublin sp. z o.o.
Poznańska 91
05-850 Ożarów Mazowiecki
sekretariat@dressler.com.pl
+48 22 733 50 00
Szczegóły
Recenzje
5,0(1)
Masz ten produkt?
Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
List do Santa Montefiore za Dom nad morzem
@marzeniess
Droga Santa, Piszę do Ciebie w podziękowaniu za arcydzieło, którym jest Dom nad morzem – powieść tkana emocjami tak intensywnymi, że zdają się niemal krwawić na kartki, z których płyną. Twoje słowa, niczym fale morskie, oplatają czytelnika: czasem delikatnie kołyszą, innym razem burzą się z hukiem, zabierając w świat pełen wspomnień, sekretów i nieoczekiwanych zwrotów losu. Płynność narracji, subtelne przejścia między wątkami, a także głębia bohaterów to prawdziwa uczta dla zmysłów. Podczas czytania czułam się jak poszukiwaczka skarbów, krok po kroku odsłaniająca tajemnice ukryte w starych murach posiadłości nad morzem. Każdy szczegół, każdy gest i słowo, były starannie wyważone, tworząc portret rodziny, która mimo lat ciszy, nieustannie toczy walkę z demonami przeszłości. To w Tobie, droga Santa, widzę mistrzynię – panujesz nad strukturą opowieści z elegancją i swobodą, jakby pisanie było Twoim oddechem. Nie sposób nie wspomnieć o Twojej niezwykłej umiejętności oddania zapachu soli, szeptu wiatru przenikającego przez otwarte okna czy ciepła słońca na tarasie. Każdy obraz, naszkicowany przez Ciebie piórem, żyje własnym życiem, a ja, jako czytelniczka, mogłam na chwilę wtopić się w ten świat, zatracić w dźwiękach i barwach, które umiejętnie przeplatasz w tekście. Nie były to jedynie słowa na papierze – to była symfonia, koncert ludzkich emocji, smutków i pragnień. Rozpacz bohaterów, ich nadzieja, ich ukryte, nie zawsze doskonałe oblicza – wszystko to budowało napięcie, które trzymało mnie w objęciach od pierwszej do ostatniej strony. Nie zawsze było łatwo czytać o cierpieniu czy tęsknocie, ale Twoja delikatność w prowadzeniu trudnych tematów uczyniła je pięknymi, zrozumiałymi, bliskimi sercu. Dziękuję Ci za tę podróż, za przypomnienie, że każda przeszłość, choć mroczna, nosi w sobie ziarno nadziei, a każda historia zasługuje na odkupienie. Twój talent przekracza granice prostego opowiadania – przekształcasz zwykłe życie w coś niezwykłego, w epopeję o ludzkiej wytrwałości, miłości i samotności, która znajduje swoje echo w oddechu morza. Z wdzięcznością i podziwem, Twoja czytelniczka, Marzena Szepczyńska
@marzeniess
(0)04.11.2024 19:19
List do Santa Montefiore za Dom nad morzem
Droga Santa,
Piszę do Ciebie w podziękowaniu za arcydzieło, którym jest Dom nad morzem – powieść tkana emocjami tak intensywnymi, że zdają się niemal krwawić na kartki, z których płyną. Twoje słowa, niczym fale morskie, oplatają czytelnika: czasem delikatnie kołyszą, innym razem burzą się z hukiem, zabierając w świat pełen wspomnień, sekretów i nieoczekiwanych zwrotów losu. Płynność narracji, subtelne przejścia między wątkami, a także głębia bohaterów to prawdziwa uczta dla zmysłów.
Podczas czytania czułam się jak poszukiwaczka skarbów, krok po kroku odsłaniająca tajemnice ukryte w starych murach posiadłości nad morzem. Każdy szczegół, każdy gest i słowo, były starannie wyważone, tworząc portret rodziny, która mimo lat ciszy, nieustannie toczy walkę z demonami przeszłości. To w Tobie, droga Santa, widzę mistrzynię – panujesz nad strukturą opowieści z elegancją i swobodą, jakby pisanie było Twoim oddechem.
Nie sposób nie wspomnieć o Twojej niezwykłej umiejętności oddania zapachu soli, szeptu wiatru przenikającego przez otwarte okna czy ciepła słońca na tarasie. Każdy obraz, naszkicowany przez Ciebie piórem, żyje własnym życiem, a ja, jako czytelniczka, mogłam na chwilę wtopić się w ten świat, zatracić w dźwiękach i barwach, które umiejętnie przeplatasz w tekście.
Nie były to jedynie słowa na papierze – to była symfonia, koncert ludzkich emocji, smutków i pragnień. Rozpacz bohaterów, ich nadzieja, ich ukryte, nie zawsze doskonałe oblicza – wszystko to budowało napięcie, które trzymało mnie w objęciach od pierwszej do ostatniej strony. Nie zawsze było łatwo czytać o cierpieniu czy tęsknocie, ale Twoja delikatność w prowadzeniu trudnych tematów uczyniła je pięknymi, zrozumiałymi, bliskimi sercu.
Dziękuję Ci za tę podróż, za przypomnienie, że każda przeszłość, choć mroczna, nosi w sobie ziarno nadziei, a każda historia zasługuje na odkupienie. Twój talent przekracza granice prostego opowiadania – przekształcasz zwykłe życie w coś niezwykłego, w epopeję o ludzkiej wytrwałości, miłości i samotności, która znajduje swoje echo w oddechu morza.
Z wdzięcznością i podziwem,
Twoja czytelniczka,
Marzena SzepczyńskaRecenzja była pomocna?
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9+