
Opis
Trudno o lepszy moment na zmiany!
Początkowo nowo obrana droga wydaje się bajeczna – Lucyna i Tomasz wchodzą w związki i korzystają z życia. Jednak pewnego dnia na ich mailowe skrzynki przychodzi wiadomość, która wszystko zmienia – zaproszenie na wesele wspólnego znajomego, które odbędzie się we Włoszech nad jeziorem Garda. Brzmi wspaniale, dopóki Tomasz nie zaproponuje, by pojechali na nie we czwórkę: Lucyna ze swoim partnerem, on ze swoją dziewczyną. „Wreszcie mogłabyś ją poznać!”. Tylko czy Lucyna jest na to gotowa? Czy chce poznać dziewczynę swojego męża?
To dopiero początek perypetii, bo wśród malowniczych krajobrazów, przy śpiewie cykad i smaku włoskiego wina, bohaterowie będą musieli się zmierzyć z wieloma problemami.
Dziewczyna mojego męża to lekka opowieść o tym, jak z pozoru niewinne kłamstewka mogą skomplikować życie, ale przede wszystkim zepsuć relacje z tymi, na których najbardziej nam zależy.
Anna Szczypczyńska – autorka powieści Dzisiaj śpisz ze mną, Gdzieś pomiędzy wierszami, Kilka upalnych nocy. Na podstawie debiutanckiej książki powstaje film, który będzie miał swoją premierę na platformie Netflix już w przyszłym roku. Przez lata pracowała jako dziennikarka. Pisała między innymi dla Wirtualnej Polski, Onetu, „National Geographic Polska”. Porzuciła życie w wielkim mieście (pochodzi z Warszawy) i przeprowadziła się z rodziną do Szklarskiej Poręby, gdzie w ciszy i spokoju może robić to, co kocha najbardziej: pisać. Lubi aktywny wypoczynek: spacery z ukochanym psem Krakersem, a zimą biegówki w Jakuszycach. Prywatnie szczęśliwa „wieczna narzeczona” i mama.
Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu
Wydawnictwo Marginesy Sp. z o.o.
Mierosławskiego 11a
01-527 Warszawa
marginesy@marginesy.com.pl
226630275
Szczegóły
Recenzje
4,0(1)
Masz ten produkt?
Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
Dziewczyna mojego męża
Bookostrada
"Ale zakochanie i kochanie to nie to samo. Zakochanie z pozoru wydaje się silniejsze, bo to czysta chemia, hormony, które tak trudno utrzymać na wodzy.[...] Chce tylko jednego: być z drugą osobą. Ze swoim narkotykiem. Trwać w tym upojeniu jak najdłużej, ale tak się nie da. To zbyt wycieńczające. I wtedy owo zakochanie mija.[...] I dociera do ciebie, że to żaden wyczyn zakochać się. Prawdziwy wyczyn to w tym zakochaniu wytrwać i pozwolić mu się przeistoczyć w coś znacznie trwalszego." Przy poprzedniej książce Anny Szczypczyńskiej "Kilka upalnych nocy" napisałam, że pisze ona o kobietach dla kobiet. I nadal się z tym zgadzam! Mam wrażenie, że nikt nie potrafi aż tak się wczuć w swoje bohaterki, pokazując to co one czują. Nie upiększone i niczym nie zatuszowane, te prawdziwe uczucia i emocje, które rodzą się czasem w każdej z nas. Właśnie to kształtuje według mnie bohaterów, którzy są do granic możliwości tacy jak my, jak ludzie których spotykamy każdego dnia. "Dziewczyna mojego męża" w kluczowym momencie zabiera nas na ślub przyjaciela Tomka i Lucyny, aż do Włoch. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że jadą tam we czwórkę z nowymi partnerami. A tam... Dzieje się wiele! Bardzo spodobało mi się połączenie wątków wypalonej miłości i tej świeżej, dopiero co kiełkującej. Czytałam o tych relacjach z zaciekawieniem, a czasem nawet z wypiekami na twarzy! I chociaż zastanawiało mnie momentami zachowanie Lucyny, czasem nawet drażniło, to potrafiłam ją zrozumieć. Uwielbiam styl autorki, jej lekkie i przyjemne pióro, a także to, że historie stworzone przez nią mają duszę, a ja chwytając za książkę, czuję się po prostu czytelniczo spełniona! Jest to książka przyjemna, z ważnym przekazem. Obrazuje ona jak kłamstwa potrafią namieszać i zranić uczucia najbliższych ludzi. Trochę jestem zaskoczona zakończeniem, ponieważ mam wrażenie, że ktoś zapomniał dodrukować kilku stron. Zostałam z kilkoma pytaniami w głowie, na które nie znalazłam odpowiedzi. Mimo to uważam,że jest to książka warta przeczytania!
Bookostrada
(0)28.06.2022 23:33
Dziewczyna mojego męża
"Ale zakochanie i kochanie to nie to samo. Zakochanie z pozoru wydaje się silniejsze, bo to czysta chemia, hormony, które tak trudno utrzymać na wodzy.[...] Chce tylko jednego: być z drugą osobą. Ze swoim narkotykiem. Trwać w tym upojeniu jak najdłużej, ale tak się nie da. To zbyt wycieńczające. I wtedy owo zakochanie mija.[...] I dociera do ciebie, że to żaden wyczyn zakochać się. Prawdziwy wyczyn to w tym zakochaniu wytrwać i pozwolić mu się przeistoczyć w coś znacznie trwalszego."
Przy poprzedniej książce Anny Szczypczyńskiej "Kilka upalnych nocy" napisałam, że pisze ona o kobietach dla kobiet. I nadal się z tym zgadzam! Mam wrażenie, że nikt nie potrafi aż tak się wczuć w swoje bohaterki, pokazując to co one czują. Nie upiększone i niczym nie zatuszowane, te prawdziwe uczucia i emocje, które rodzą się czasem w każdej z nas. Właśnie to kształtuje według mnie bohaterów, którzy są do granic możliwości tacy jak my, jak ludzie których spotykamy każdego dnia.
"Dziewczyna mojego męża" w kluczowym momencie zabiera nas na ślub przyjaciela Tomka i Lucyny, aż do Włoch. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że jadą tam we czwórkę z nowymi partnerami. A tam... Dzieje się wiele!
Bardzo spodobało mi się połączenie wątków wypalonej miłości i tej świeżej, dopiero co kiełkującej. Czytałam o tych relacjach z zaciekawieniem, a czasem nawet z wypiekami na twarzy! I chociaż zastanawiało mnie momentami zachowanie Lucyny, czasem nawet drażniło, to potrafiłam ją zrozumieć. Uwielbiam styl autorki, jej lekkie i przyjemne pióro, a także to, że historie stworzone przez nią mają duszę, a ja chwytając za książkę, czuję się po prostu czytelniczo spełniona!
Jest to książka przyjemna, z ważnym przekazem. Obrazuje ona jak kłamstwa potrafią namieszać i zranić uczucia najbliższych ludzi.
Trochę jestem zaskoczona zakończeniem, ponieważ mam wrażenie, że ktoś zapomniał dodrukować kilku stron. Zostałam z kilkoma pytaniami w głowie, na które nie znalazłam odpowiedzi.
Mimo to uważam,że jest to książka warta przeczytania!Recenzja była pomocna?
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9+