Miasto mosiądzu. Cykl Dewabad. Tom 1

Fantastyczna i hipnotyzująca przygoda czytelnicza

Recenzja Księgarza Księgarnie Świat Książki

„Miasto Mosiądzu” od amerykańskiej pisarki Shannon. A. Chakraborty jest dla mnie niezwykłym zaskoczeniem. Złapałam za ten tytuł od Wydawnictwa We need YA, ponieważ przykuła moją uwagę w księgarni na stole z nowościami piękna szata graficzna trzeciej części z tej serii czyli „Imperium Złota”, a, że serie najlepiej zacząć właśnie od początku to i tak się stało. W ten sposób rozpoczęłam swoją przygodę czytelniczą z fantastyką, nie mogąc się „odkleić” od każdej kolejnej strony tej pozycji - to zaszokowało nawet moich bliskich bo ten rodzaj książek od zawsze był mi obcy. Uważam, że to świetna propozycja dla młodzieży, ale nie tylko. Myślę, że śmiało trafi w gusta osób, które po prostu lubują się w klimatach magii, tajemnicy i przygody. Świat stworzony przez autorkę jest dziki, jednocześnie pełen tak rozmaitych barw i specyficznych postaci, dziwnych języków (dewaszti, dżinistański), że niezwykle porusza wyobraźnię. Przede wszystkim te magiczne realia miasta Dewabad są paralelne do naszego, ludzkiego świata, konkretnie miasta Kair w Egipcie co czyni tę historię naprawdę nietuzinkową. Część z danej rzeczywistej egipskiej kultury i wierzeń również jest sprytnie przemycona do tego tytułu co jeszcze bardziej go uaktrakcyjnia. Całość fabuły odbywa się zatem na różnych płaszczyznach, które przeplatając się ze sobą ukazują nam perspektywę dwóch bohaterów z różnych światów – Nahri oraz Aliego (Alizajda Al.-Kahtaniego). Co może łączyć tak różne postacie? Dziewczynę, która walczy o przetrwanie na ulicach miasta, wymyślając coraz to skuteczniejsze przekręty by zarobić jedynie na życie - nastolatkę, która marzy o lepszym losie i dostępie do nauki medycznej oraz księcia z rodu Kahtanich, który pomimo dostępu do wszelkich bogactw magicznej krainy wybiera życie w skromnych warunkach cytadeli. Aby się tego dowiedzieć trzeba koniecznie przeczytać ten tytuł pełen uroku, który wręcz hipnotyzuje całokształtem historii o śmiertelnikach i postaciach nadnaturalnych np. dżinach (znaczy się dewach), perich, maridach, ghulach, ifrytach i wielu, wielu innych cudnych, a czasami przerażających stworzeniach. Zdecydowanie polecam! O czym warto wiedzieć już na wstępie – autorka pozostawiła nam na ostatnich stronach książki słownik pojęć związanych z charakterystyką jej magicznego świata. Osobiście żałuję, że nie dowiedziałam się o tym wcześniej, oszczędziłoby mi to sporo „główkowania” związanego z analizą różnych korelacji i zagadnień. Agnieszka, Księgarka, Księgarnia Jaworzno Galena