Wyśnione szczęście

Książka Kristin Hannah opowiada o smutku, zagubieniu i byciu zranionym, ale też o tym, że z tego stanu emocjonalnego zawsze można wyjść i odnaleźć na nowo szczęście. "Wyśnione szczęście" to tak naprawdę historia Joy- bibliotekarki z małego miasteczka, która pragnie odnaleźć w życiu radość i spokój ducha. Nie jest to typowa świąteczna historia- akcja rzeczywiście toczy się w okolicach Gwiazdki, jednak to nie jest główną składową fabuły. Moim zdaniem to duża zaleta tej historii.

Książki Kristin Hannah mają to do siebie, że opowiadają o realnych wydarzeniach, ludzkich dramatach i sukcesach, a nade wszystko o silnych i odważnych kobietach. Nie inaczej jest w „Wyśnionym szczęściu”. Kim tym razem jest bohaterka powieści jednej z najbardziej lubianych autorek literatury pięknej?



Joy to, wydawać by się mogło, kobieta bujająca w obłokach, ale równocześnie twardo stąpająca po ziemi. Marzenia o dalekich podróżach realizuje jedynie na papierze. Ale coś się zmienia, kiedy najbliższe jej osoby ją zdradzają. Bohaterka przemienia się w kogoś, kim nigdy nie była, kogoś, kto wie, czego chce… Właśnie, czego tak naprawdę chce Joy?



Pierwszy raz Kristin Hannah mnie zaskoczyła. Zaskoczyła opowieścią opowiadającą o kobiecie poszukującej nadziei na lepszą przyszłość, miłości, w którą zwątpiła, rodziny, której potrzebowała, równocześnie budując wielowarstwową rzeczywistość. Niemniej ta historia otula ciepłem w najbardziej mroźny wieczór, przekazując istotne przesłanie. Nie warto się poddawać nawet jak jest tak źle, że nie widać żadnego wyjścia z sytuacji. Nadzieja umiera ostatnia, co idealnie pokazuje Hannah w „Wyśnionym szczęściu”. Poza tym ta opowieść jest tak uniwersalna, że nie trzeba jej czytać tylko w okresie bożonarodzeniowym, bo każda dawka dobrej energii przyda się przez cały rok.



Sylwia, Księgarka, Księgarnia Katowice Trzy Stawy

Wyśnione szczęście to powieść o stracie, odbudowie relacji i o walce z traumami,

niezwykle magiczna i wprowadzającą w nastrój bożonarodzeniowy. Główną bohaterką jest Joy, która została zdradzona przez męża i siostrę. Kobieta w perspektywie zbliżających się samotnych świąt podejmuje decyzje o dalekiej podróży, nie spodziewając się, że całkowicie odmieni ona jej życie.

Kristin Hannah jest jedną z moich ulubionych autorek. To, co najbardziej mnie

urzeka w jej powieściach to poruszanie bardzo realnych tematów z życia codziennego każdego człowieka. Dużo miejsca w swoich powieściach poświęca relacjom międzyludzkim, tak jest również i w powieści Wyśnione szczęście. Autorka świetnie pokazuje jak zdradzona przez męża i siostrę główna bohaterka odbudowuje relację z najbliższymi i przebacza im.

Mimo, że historia jest naprawdę ciekawa, uważam że jest to jedna ze słabszych

książek Kristin Hannah. Jak dla mnie była ona zbyt magiczna i naiwna. Niektóre akcje

były bardzo naciągane, wręcz nierealne. Byłam troszkę zawiedziona tą książką, ale jeśli Kristin Hannah rzeczywiści chciała wprowadzić czytelnika w cudowny nastrój

bożonarodzeniowy to myślę, że jej się udało. Myślę, że jest to odpowiednia pozycja dla wszystkich fanów magii i szczęśliwych zakończeń.

Agnieszka, księgarka, Toruń CH Plaza

Pierwsza z książek P. Hannah która mnie rozczarowała , po tak znakomitej książce jak Słowik czy zimowy ogród , ta jest po prostu słaba książka , naciągana , nierealna ledwo dotrwałam do końca .........

Będąc oczarowana między innymi „Słowikiem” Kristin Hannach oraz uwielbiając powieści świąteczne bez zastanowienia sięgnęłam po „Wyśnione szczęście”. Zwłaszcza, że trochę przejadły mi się książki o tematyce świątecznej polskich autorów liczyłam na urzekającą historię z choinką w tle. Dodając do tego imię głównej bohaterki, Joy, obstawiałam świetną lekturę.



Przyznaję, że odnalazłam w tej książce klimat świąteczny. Jednak główny pomysł autorki na tę powieść nie przypadł mi do gustu. Był dla mnie zbyt oderwany od rzeczywistości, a za mało odrealniony, aby można określić go fantastyką. Po kilkunastu stronach zaczęłam rozumieć co się dzieje, jednak zanim znalazłam się w tym momencie musiałam przekonać się aby lektury nie porzucić. Wraz z kolejnymi rozdziałami wszystko stawało się coraz bardziej zrozumiałe i nabierało sensu. „Wyśnione szczęście” to powieść o wybaczeniu, poszukiwaniu swojego miejsca, a także znajdziemy w niej miłość, smutek oraz świąteczną radość. Jak również o tym, że warto podążać za swoimi przekonaniami. Znajdziemy tam także atmosferę świąteczną i pogłówkujemy nad zachowaniami bohaterów czy wzuszymy się.



Oczekiwałam czegoś więcej od powieści autorstwa Krtistin Hannah i miałam wrażenie jakbym nie jej książkę czytała. Jednak czasami autorzy nas zaskakują i jest to ciekawe doświadczenie.

Irmina, księgarka, Toruń CH Plaza