
Opis
Warmia i Mazury to od lat raj wczasowiczów, kuszący bezkresnymi jeziorami, lokalną kulturą i obietnicą relaksu. Cud natury, którym z przyjemnością chwalimy się za granicą. Wydawać by się mogło, że to kwintesencja polskości. Jednak nie zawsze tak było. Ziemie te, przez lata niemieckie, weszły w skład państwa polskiego po II wojnie światowej. W jednej chwili zmieniło się wszystko. Mieszkańcy, którzy pozostali, musieli na nowo odnaleźć się w niełatwej rzeczywistości.
Beata Szady przemierza Warmię i Mazury, szukając odpowiedzi na pytanie o tożsamość. Poznaje ludzi, z całych sił pragnących uciec z kraju, z którym nie czuli się związani, spotyka katolickich księży, którzy na Mazurach przejmowali ewangelickie kościoły, rozmawia z ludźmi, którzy bez skrupułów pozyskują budulec z zabytkowych poniemieckich domów, i z tymi, którzy tworzą własną definicję tożsamości regionalnej. Łączy ich jedno – wciąż muszą zaczynać od nowa.
Wieczny początek. Warmia i Mazury
"Wieczny początek" to fascynująca podróż przez malownicze tereny Warmii i Mazur, ukazująca ich bogatą historię oraz niezwykłe piękno. Beata Szady, w swojej książce, łączy literaturę faktu z osobistymi refleksjami, tworząc unikalny obraz tego regionu, który zachwyca zarówno mieszkańców, jak i turystów.
Dla kogo jest ta książka?
- Miłośnicy literatury faktu i reportażu
- Osoby zainteresowane historią i kulturą Warmii i Mazur
- Turyści planujący odwiedzić ten malowniczy region
- Wszyscy, którzy pragną odkryć piękno polskiej przyrody i tradycji
Co zyskasz dzięki tej publikacji?
- Głębsze zrozumienie regionu: Poznaj historię i kulturę Warmii i Mazur, które kształtowały się przez wieki.
- Inspirujące opowieści: Odkryj niezwykłe historie ludzi i miejsc, które tworzą niepowtarzalny klimat tego regionu.
- Piękne opisy przyrody: Zachwyć się malowniczymi krajobrazami, które Beata Szady przedstawia w swojej książce.
- Refleksje i przemyślenia: Zainspiruj się osobistymi refleksjami autorki, które dodają głębi i emocji do opisywanych wydarzeń.
Kluczowe tematy i obszary:
- Historia Warmii i Mazur
- Kultura i tradycje regionu
- Przyroda i krajobrazy
- Osobiste refleksje i doświadczenia autorki
- Relacje międzyludzkie w kontekście lokalnym
O Autorze
Beata Szady – autorka, która z pasją opisuje polskie regiony, ich historię oraz kulturę. Jej prace charakteryzują się głębokim zrozumieniem lokalnych tradycji oraz umiejętnością uchwycenia piękna otaczającego świata.
O Wydawcy
Wydawnictwo Czarne – renomowane wydawnictwo, które specjalizuje się w literaturze faktu, reportażu oraz książkach o tematyce społecznej i kulturowej. Wydawnictwo Czarne stawia na jakość i merytoryczną wartość publikacji, co czyni je jednym z wiodących wydawców w Polsce.
Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu
Wydawnictwo Czarne sp. z o. o.
Wołowiec 11
38-307 Sękowa
redakcja@czarne.com.pl
515 274 298
Szczegóły
Recenzje
4,6(5)
Masz ten produkt?
Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
Wieczny początek
Ursula
Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem tą książkę. Urodziłam się 12 lat po wojnie, na teraz tak zwanej Warmii, przeżywając pierwszych 19 lat swojego życia w Polsce. Przed 2. wojną światową było to Ostpreußen, należące do Niemiec, i za takich czuli się mieszkańcy tych terenów. Nie było jawnego podziału na Warmiaków i Mazurów. Moi przodkowie mieli polskie nazwiska i niemieckie imiona. Więc musiał któryś z przybyłych na Mazury przodek w pewnym momencie zadecydować , że nie będzie Polakiem. I tak zrobiło bardzo wielu. Przemieścili się terytorialnie i chyba duchowo zrobili spore przemiany, bo stali się wyznania protestanckiego. Co do plebiscytu z 1920 roku, to może najpierw trzeba zadać pytanie, dlaczego w ogóle był ten plebiscyt? Po 1. wojnie światowej przesadzila Polska w roszczeniach terytorialnych i na Wersalu ustalono, że niech mieszkańcy sami zadecydują, do jakiego państwa chcą należeć. I mimo że w Prusach w większości mieszkali ludzie polskiego pochodzenia, ale już dawno nie czujący się Polakami, żyjący na nie polskiej ziemi , więc niby dlaczego mieliby naraz dostać chęć stania się Polakami? Do tego większość z nich była wyznania ewangelickiego, to niby nie musiałoby mieć dużego znaczenia, ale jednak miało olbrzymie. Po wojnie rząd polski chętnie pozbywał się niemieckich gospodarzy z dobroglebowych terenów, ale nie z takich innych, na których leżała n.p. gospodarka, gdzie ja się wychowałam. Moi rodzice gospodarzyli na przedwojennej gospodarce mojego dziadka i babci. Żeby móc wyjechać do Niemiec musieli oddać swoją gospodarkę na skarb państwa. Do tego dostawali 6 lat odmowy na stawiane podania na wyjazd do NRF, (a byli też tacy, którzy czekali ponad 20 lat). Tego faktu nie mogę znaleźć w informacjach z tamtego czasu. Powoli jest coraz mniej osób, którzy na własnej skórze przeżyli tamte czasy…. Przez takie stwierdzenia, że Mazury były „biedne, protestanckie, niepolskie, miały swoje zamki krzyżackie” powstaje nieprawidłowa opinia, że na Warmii mieszkali chrześcijanie, a na Mazurach „poganie”…… (????) Niedokończona jest informacja: „bywało że całe wsie, dotknięte burzą, gradem….. składały różne śluby- na przykład mieszkańcy wsi Bartoszki przez całe lata nie pracowali w sobotę.” Ludzi nie pracujących w sobotę (sabat) można w dzisiejszych czasach też znaleść, pod dosłownie tym hasłem w internecie są informacje na ten temat. W Bartoszkach było ich tak sporo, że cała wioska nie pracowała w soboty (sabat). Bardzo szkoda, że zawiera książka tyle niedokończonych reszerszy. Te tematy są bardzo obszerne i niełatwe, to wiadomo, i nie jest pomocne w tym czerpanie informacji z książek, jak n. p. z książki Warmiacy i Mazurzy. Życie codziennie ludności wiejskiej w 1. połowie 19. wieku, gdzie znajduje się wzmianka, że : „religijność Mazurów opierała się często bardziej na zewnętrznych formach kultu…..” To było na początku 19. wieku, i to dotyczy na pewno nie tylko Mazurów, lecz większości ludzi na całym świecie, jeżeli się chce na takie tematy robić opinie…. Pozdrawiam……
Podróż w czasie i przestrzeni
Dorota
Beata Szady napisała cudowny reportaż, który odsłania przed czytelnikiem nieoczywiste oblicze regionu, który wydaje się tak dobrze znany i popularny. Niezwykła historia tych terenów, fantastyczne legendy i zabobony.
Wieczny początek. Warmia i Mazury
Danuta
Warmia i Mazury, dla mnie do tej pory głównie region turystyczny. Jestem pod dużym wrażeniem tej lektury, bardzo ciekawie napisane reportaże o miejscach, które nie były mi znane od tej strony, o ludziach, którzy przeżyli burzliwe dzieje, szukających swojej tożsamości, o dwóch krainach, które są odrębne ale tworzą jedność, o przyrodzie, pięknie krajobrazu, budownictwie Warmii, szukaniu i odnajdowaniu siebie. Polecam
Wieczny początek. Warmia i Mazury
Agru
Ciekawa podróż w czasie, która kształtuje nowy obraz nieznanej bliżej krainy jezior i pagórków. Ciekawa, bo łączy pokolenia ludzi wtłoczonych w wir historii migracji jednostek, rodzin, nacji nie tylko z wyboru. Korzenie, źródła to słowa klucze. Polecam, warto przeczytać.
Polecam
Słoma
Wspaniałą opowieść która wzrusza , uczy i pokazuje piękno tego regionu. Zapomniana Warmia która zawsze jest w cieniu mazur . Wspaniałe historie ludzi i duża lekcja pokory.
Dorota
(0)06.12.2022 09:15
Podróż w czasie i przestrzeni
Beata Szady napisała cudowny reportaż, który odsłania przed czytelnikiem nieoczywiste oblicze regionu, który wydaje się tak dobrze znany i popularny. Niezwykła historia tych terenów, fantastyczne legendy i zabobony.
Recenzja była pomocna?
Danuta
(0)28.12.2020 19:19
Wieczny początek. Warmia i Mazury
Warmia i Mazury, dla mnie do tej pory głównie region turystyczny. Jestem pod dużym wrażeniem tej lektury, bardzo ciekawie napisane reportaże o miejscach, które nie były mi znane od tej strony, o ludziach, którzy przeżyli burzliwe dzieje, szukających swojej tożsamości, o dwóch krainach, które są odrębne ale tworzą jedność, o przyrodzie, pięknie krajobrazu, budownictwie Warmii, szukaniu i odnajdowaniu siebie. Polecam
Recenzja była pomocna?
Agru
(0)14.11.2020 17:26
Wieczny początek. Warmia i Mazury
Ciekawa podróż w czasie, która kształtuje nowy obraz nieznanej bliżej krainy jezior i pagórków. Ciekawa, bo łączy pokolenia ludzi wtłoczonych w wir historii migracji jednostek, rodzin, nacji nie tylko z wyboru. Korzenie, źródła to słowa klucze. Polecam, warto przeczytać.
Recenzja była pomocna?
Słoma
(0)26.08.2020 19:36
Polecam
Wspaniałą opowieść która wzrusza , uczy i pokazuje piękno tego regionu. Zapomniana Warmia która zawsze jest w cieniu mazur . Wspaniałe historie ludzi i duża lekcja pokory.
Recenzja była pomocna?
Ursula
(0)05.09.2025 19:09
Wieczny początek
Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem tą książkę.
Urodziłam się 12 lat po wojnie, na teraz tak zwanej Warmii, przeżywając pierwszych 19 lat swojego życia w Polsce. Przed 2. wojną światową było to Ostpreußen, należące do Niemiec, i za takich czuli się mieszkańcy tych terenów. Nie było jawnego podziału na Warmiaków i Mazurów. Moi przodkowie mieli polskie nazwiska i niemieckie imiona. Więc musiał któryś z przybyłych na Mazury przodek w pewnym momencie zadecydować , że nie będzie Polakiem. I tak zrobiło bardzo wielu. Przemieścili się terytorialnie i chyba duchowo zrobili spore przemiany, bo stali się wyznania protestanckiego. Co do plebiscytu z 1920 roku, to może najpierw trzeba zadać pytanie, dlaczego w ogóle był ten plebiscyt? Po 1. wojnie światowej przesadzila Polska w roszczeniach terytorialnych i na Wersalu ustalono, że niech mieszkańcy sami zadecydują, do jakiego państwa chcą należeć. I mimo że w Prusach w większości mieszkali ludzie polskiego pochodzenia, ale już dawno nie czujący się Polakami, żyjący na nie polskiej ziemi , więc niby dlaczego mieliby naraz dostać chęć stania się Polakami? Do tego większość z nich była wyznania ewangelickiego, to niby nie musiałoby mieć dużego znaczenia, ale jednak miało olbrzymie.
Po wojnie rząd polski chętnie pozbywał się niemieckich gospodarzy z dobroglebowych terenów, ale nie z takich innych, na których leżała n.p. gospodarka, gdzie ja się wychowałam.
Moi rodzice gospodarzyli na przedwojennej gospodarce mojego dziadka i babci. Żeby móc wyjechać do Niemiec musieli oddać swoją gospodarkę na skarb państwa. Do tego dostawali 6 lat odmowy na stawiane podania na wyjazd do NRF, (a byli też tacy, którzy czekali ponad 20 lat). Tego faktu nie mogę znaleźć w informacjach z tamtego czasu. Powoli jest coraz mniej osób, którzy na własnej skórze przeżyli tamte czasy….
Przez takie stwierdzenia, że Mazury były „biedne, protestanckie, niepolskie, miały swoje zamki krzyżackie” powstaje nieprawidłowa opinia, że na Warmii mieszkali chrześcijanie, a na Mazurach „poganie”…… (????)
Niedokończona jest informacja: „bywało że całe wsie, dotknięte burzą, gradem….. składały różne śluby- na przykład mieszkańcy wsi Bartoszki przez całe lata nie pracowali w sobotę.”
Ludzi nie pracujących w sobotę (sabat) można w dzisiejszych czasach też znaleść, pod dosłownie tym hasłem w internecie są informacje na ten temat. W Bartoszkach było ich tak sporo, że cała wioska nie pracowała w soboty (sabat).
Bardzo szkoda, że zawiera książka tyle niedokończonych reszerszy. Te tematy są bardzo obszerne i niełatwe, to wiadomo, i nie jest pomocne w tym czerpanie informacji z książek, jak n. p. z książki Warmiacy i Mazurzy. Życie codziennie ludności wiejskiej w 1. połowie 19. wieku, gdzie znajduje się wzmianka, że : „religijność Mazurów opierała się często bardziej na zewnętrznych formach kultu…..”
To było na początku 19. wieku, i to dotyczy na pewno nie tylko Mazurów, lecz większości ludzi na całym świecie, jeżeli się chce na takie tematy robić opinie….
Pozdrawiam……Recenzja była pomocna?
Nasza cena:23,68 zł
Cena sugerowana przez wydawcę: 39,90 zł
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
Seria



















































































