
Opis
Oparta na wątkach autobiograficznych historia niezwykłej dziewczyny, która swą wyjątkowość, wrażliwość i inteligencję przypłaciła tragicznym konfliktem z otoczeniem: purytańską społecznością prowincjonalnego miasteczka.
Przez większość krytyków powieść uznana została za jedno z największych osiągnięć George Elliot, szczególnie ze względu na wspaniały obraz angielskiej prowincji w XIX w.
Madzia i Tomek Tulliverowie mieszkają wraz z rodzicami w młynie Dorlcote, od pięciu pokoleń znajdującym się w rękach ich rodziny. Rodzeństwo znacząco różni się od siebie, zarówno pod względem wyglądu, charakteru, jak i upodobań. Żywa, inteligentna i emocjonalna Madzia stanowi źródło niepokoju dla swojej matki. Nietypowa uroda i inteligencja dziewczyny stają się już w dzieciństwie przyczyną jej ciągłych konfliktów z otoczeniem. Jedynym jej poplecznikiem jest ojciec oraz kochający, aczkolwiek bardzo wymagający, zupełnie jej nierozumiejący, brat.
Bankructwo ojca młynarza wystawia rodzinę na ciężką próbę. Tomek musi iść do pracy, aby spłacić długi. Jego siostra, zagubiona w nowej sytuacji, trafia pod skrzydła bogatej, pełnej dobrych intencji kuzynki. Uroda Madzi przysparza jej admiratorów, jednak szlachetne wybory dziewczyny nie spotykają się ze zrozumieniem otoczenia. Najtrudniejszy staje się konflikt z bratem.
Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu
Wydawnictwo MG
Ewa Malinowska-Grupińska
Pruszkowska 29/188
02-119 Warszawa
kontakt@wydawnictwomg.pl
603176030
Szczegóły
Recenzje
5,0(1)
Masz ten produkt?
Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
Młyn nad Flossą
Recenzja Księgarza Świat Książki
Nie bez powodu powieść George Eliot od 150 lat jest nazywana arcydziełem. Książka koncentruje się na Madzi Tulliver i jej starszym bracie Tomku, wychowanych w starym młynie nad rzeką Flossą. Kiedy na skutek nieprzemyślanego procesu sądowego rodzina traci młyn na rzecz wroga patriarchy, życie rodzeństwa nagle się zmienia, a rodzinne poczucie zhańbienia zmusza Tomka i Madzię do przedwczesnego dorośnięcia i uwidacznia problematyczną dynamikę w ich relacji. George Eliot jest niezwykle przenikliwa, a jej sposób opisywania przeżyć wewnętrznych i postaw umysłowych jest mistrzowski. Książka w sposób cudowny mówi o zmarnowanym pokładzie miłości, kiedy jedna osoba w relacji kocha i szanuje bardziej, niż druga. Temat jest uniwersalny, ale kontekst miłości siostrzano-braterskiej sprawia, że te rozważania nie są sztampowe. Co prawda można oskarżyć autorkę o pewne poczucie wyższości wobec niektórych postaci, ale narratorskie didaskalia są na tyle wnikliwe, świeże i niebanalne, że było mi łatwo wybaczyć jej moralizatorstwo. Trzeba też przyznać, że struktura powieści jest jej słabą stroną. Jednakże te niedoskonałości nie mają się nijak do piękna prozy George Eliot (tu w świetnym tłumaczeniu Anny Przedpełskiej-Trzeciakowkiej) i jej talentu rysowania psychologicznie wiarygodnych postaci. „Młyn nad Flossą” poleciłabym każdemu, kto lubi w trakcie czytania wykrzyknąć „dobrze powiedziane!”, a w szczególności tym, którzy potrzebują odnaleźć swoje własne frustracje rodzinne na kartach literatury. Nela, księgarka, Poznań Galeria MM
Recenzja Księgarza Świat Książki
(0)20.07.2023 08:51
Młyn nad Flossą
Nie bez powodu powieść George Eliot od 150 lat jest nazywana arcydziełem. Książka koncentruje się na Madzi Tulliver i jej starszym bracie Tomku, wychowanych w starym młynie nad rzeką Flossą. Kiedy na skutek nieprzemyślanego procesu sądowego rodzina traci młyn na rzecz wroga patriarchy, życie rodzeństwa nagle się zmienia, a rodzinne poczucie zhańbienia zmusza Tomka i Madzię do przedwczesnego dorośnięcia i uwidacznia problematyczną dynamikę w ich relacji.
George Eliot jest niezwykle przenikliwa, a jej sposób opisywania przeżyć wewnętrznych i postaw umysłowych jest mistrzowski. Książka w sposób cudowny mówi o zmarnowanym pokładzie miłości, kiedy jedna osoba w relacji kocha i szanuje bardziej, niż druga. Temat jest uniwersalny, ale kontekst miłości siostrzano-braterskiej sprawia, że te rozważania nie są sztampowe. Co prawda można oskarżyć autorkę o pewne poczucie wyższości wobec niektórych postaci, ale narratorskie didaskalia są na tyle wnikliwe, świeże i niebanalne, że było mi łatwo wybaczyć jej moralizatorstwo. Trzeba też przyznać, że struktura powieści jest jej słabą stroną. Jednakże te niedoskonałości nie mają się nijak do piękna prozy George Eliot (tu w świetnym tłumaczeniu Anny Przedpełskiej-Trzeciakowkiej) i jej talentu rysowania psychologicznie wiarygodnych postaci.
„Młyn nad Flossą” poleciłabym każdemu, kto lubi w trakcie czytania wykrzyknąć „dobrze powiedziane!”, a w szczególności tym, którzy potrzebują odnaleźć swoje własne frustracje rodzinne na kartach literatury.
Nela, księgarka, Poznań Galeria MMRecenzja była pomocna?
- 1
- 2