







Opis
Posąg z marmuru – kobieta – żona – matka – wolny duch – Galatea.
Madeline Miller, laureatka Orange Prize, autorka „Kirke” i „Pieśni o Achillesie”, tym razem bierze na warsztat mit o Galatei, opowiadając na nowo historię znaną z „Metamorfoz” Owidiusza.
PRZEPIĘKNE OPOWIADANIE MADELINE MILLER, WYDANE W TWARDEJ OPRAWIE - IDEALNY PREZENT DLA WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW MITOLOGII i KLASYKI.
Literacka perełka w filigranowym, eleganckim wydaniu!
W starożytnej Grecji utalentowany rzeźbiarz został pobłogosławiony przez boginię, która obdarowała jego arcydzieło z marmuru – najpiękniejszą kobietę, jaką kiedykolwiek widziano – darem życia. Poślubiwszy swój doskonały twór, Pigmalion oczekuje, że jego żona będzie uosobieniem posłuszeństwa i pokory – niczym więcej jak pięknym, ożywionym przedmiotem. Ale Galatea szybko przekonuje się, że jej uroda jest doskonałym narzędziem manipulacji, a oprócz wspaniałego ciała posiadła też lotny umysł i wolną wolę.
Ogarnięty obsesją mąż pragnie sprawować nad Galateą pełną kontrolę. W końcu izoluje ją od świata pod stałym nadzorem lekarza i pielęgniarki. Jeśli Galatea nie chce, by jej piękna córka podzieliła jej los, musi przywrócić im obu wolność – bez względu na cenę…
Historia Pigmaliona poruszała miliony ludzi na przestrzeni wieków. Stała się inspiracją dla George’a Barnarda Shawa, gdy pisał słynny dramat „Pigmalion”. Sztuka, która od ponad stu lat nie schodzi z afisza, doczekała się 11 adaptacji filmowych – w tym uwielbianego musicalu z Audrey Hepburn, „My Fair Lady” z 1964 roku.
Madeline Miller jako pierwsza opowiada na nowo mit o Pigmalionie i Galatei z perspektywy ożywionego posągu – doskonałej rzeźby, która stała się kobietą z krwi i kości; z ludzkimi skazami i wadami, ciekawością świata, a przede wszystkim z potrzebą autonomii i swobody, nieodpartym pragnieniem niezależności.
Przepięknie napisana opowieść! Miller skutecznie uwolniła się od konwencji, którą do tej pory narzucała antycznym tekstom narracja z męskiego punktu widzenia.
„Literary Review”
Pasjonująca… Jedną z największych zalet tej historii jest to, że choć znamy ją od tysięcy lat, pasja Miller sprawia, że opisywane wydarzenia wydają się nieoczekiwane i wstrząsające swym dramatyzmem i okrucieństwem.
Kobiecy blask, który autorka rzuca na opisywaną historię, nie zniekształca jej, ale podkreśla detale, które wcześniej kryły się w mroku.
Ron Charles, „Washington Post”
Miller oddaje głos postaci, którą klasyczne dzieła skazały na milczenie, i tworzy zupełnie nową opowieść z okruchów pozostawionych nam przez starożytnych.
„Guardian”
Uważasz, że grecka mitologia nie jest dla ciebie? Madeline Miller udowodni, jak bardzo się mylisz – autorka czyni swą magię powoli, lecz niezwykle skutecznie, stopniowo wprawiając czytelników w zachwyt. Starożytne opowieści i postaci filtruje przez współczesność, oddaje im głos, by wreszcie mogły wypowiadać najważniejsze dla nas wszystkich i nigdy niestarzejące się prawdy.
„People”
Miller odważyła się na współczesne, feministyczne podejście do klasycznej narracji. I chociaż sceneria to mistyczny świat bogów, potworów i nimf, bohaterka tej historii w istocie jest po prostu jedną z nas.
„O Magazine”
Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu
Wydawnictwo Albatros Sp. z o.o.
Hlonda 2a/25
02-972 Warszawa
kontakt@wydawnictwoalbatros.com
+48222512272
Szczegóły
Recenzje
4,0(14)
Masz ten produkt?
Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
Galatea
Recenzje
Kolejna powieść Madeline Miller, która zabiera nas w świat mitologii. Autorka takich powieści jak „Kirke” czy „Pieśń o Achillesie” tym razem daje czytelnikom opowiadanie „Galatea”. Jakże niepozorne, zaledwie siedemdziesięcio dwu stronicowe opowiadanie, które pomimo tak niewielu stron pozostaje w głowie na bardzo długo. „Galatea” opowiada o znanym i utalentowanym Greckim rzeźbiarzu, który pragnie tchnąć życie w swoją najpiękniejszą rzeźbę, tworząc dzięki temu kobietę idealną. Bogini przychyla się do próśb Greka. Ten jednak ma wielkie wymagania względem swojej idealnej żony, ma być ona pokorna i posłuszna. Sprzeciwianie się woli męża sprowadza na kobietę karę. Madeline Miller zaskoczyła mnie tą opowieścią, ponieważ jest ona przejmująca i sprawia, że czytelnik zastanawia się nad losem kobiet, czy istnieje coś takiego jak ideał a przede wszystkim co to znaczy wolna wola. Po przeczytaniu tego opowiadania zostaje wiele refleksji i pytań do ewentualnych dyskusji, co pokazuje tylko kunszt literacki autorki. Książka sama w sobie jest mniejszego formatu, niż standardowe książki. Natomiast, mimo to, jest pięknie wydana w niebieskiej twardej oprawie, która przyciąga oko. Proszę nie zrażać się jej wyglądem, to książka, która zasługuje na przeczytanie. Chętnie przeczytałabym całą powieść poświęconą tej historii, ponieważ jest ona tak intrygująca i ciekawa. Karolina, księgarka, Wrocław, Magnolia Park
Polecam!
czytam_po_nocy
Fenomenalna, uniwersalna i ponadczasowa historia o życiu i walce nie tylko o siebie, ale także o to sprawiedliwość. Inspirowana mitem greckim historia niezdrowej miłości mężczyzny do kobiety, a jednocześnie ukazanie piękna miłości matki do dziecka. Opowiadanie, które powinna znać każda wkraczającą w wiek dojrzewania dziewczyna i wyciągnąć z niego jedną krótką lekcje - kobieta nie jest przedmiotem. Wielka szkoda, że to opowiadanie jest tak krótkie. Mogłabym przeczytać zdecydowanie więcej stron/ tomów tego cudeńka. Zachęcam gorąco każdego, kto nawet przez przypadek się na nie natknie. Warto ❤️
Historia opowiedziana oczami kobiety
Recenzje Księgarza Księgarnie Świat Książki
Madeline Miller to autorka „Kirke” i „Pieśni o Achillesie” wydanych w wydawnictwie Albatros (w serii Butikowej – cudownie wydany cykl książek. Uwielbiam je). Tym razem opowiedziała historię Galatei. Był to kobiecy posąg, w którym zakochał się Pigmalion. Na prośbę bogini Afrodyty Galatea została ożywiona. Miała być posłuszną i uległą kobietą, jednak chciała być kimś więcej. Madeline Miller ma talent do opowiadania historii z innej perspektywy. Doskonale oddaje uczucia bohaterów, daje im nowe możliwości. Moim zdaniem „Galatea” to feministyczna odpowiedź na mit o Pigmalionie. Dla każdego Czytelnika może mieć inne znaczenie – jedni będą utożsamiać je z obłąkaniem, dla innych będzie to metafora życia kobiet, które od wieków traktowane są przedmiotowo. Madeline Miller przedstawia nam też, jak dzięki manipulacji czy sztuce uwodzenia kobieta może zmienić własne życie. Książeczka jest niepozorna – maleńka, ma zaledwie 72 strony (to opowiadanie). Jest też pięknie wydana – przyciągająca twarda okładka. Czcionka jest trochę za mała. Uważam jednak, że warto ją przeczytać. Pokazuje, że warto walczyć o siebie i marzenia, nawet w tych trudnych czasach. Przez swoją tematykę jest bardzo aktualna. Myślę, że autorka mogła bardziej rozpisać historię, jak w poprzednich książkach. Polecam! Iza, księgarz, Księgarnia Zielone Arkady, Bydgoszcz
Jak oddać kobietom głos
Recenzja Księgarza Świat Książki
Polscy fani twórczości Madeline Miller musieli czekać na „Galateę” aż dziewięć lat. Książeczka jest pięknie wydana, na dobrej jakości papierze, historia nie zawodzi. A jednak pozwolę sobie nazwać ją największą wydawniczą wtopą roku. Cena okładkowa – 35,90 – to kwota, za którą można kupić pełnowymiarową książkę. To przykre, że zdecydowano się na taki ruch, bo jest to opowiadanie warte przeczytania, niestety nie za taką cenę. Tekst to charakterystyczna dla autorki forma: opisana na nowo historia mitologiczna, w której dodatkowo silnie zarysowany jest wątek feministyczny. Skupia się wokół postaci Galatei, żony i dzieła Pigmaliona, króla-rzeźbiarza. Bohater „Metamorfoz” Owidiusza zainspirował wielu: historia człowieka, który kochał swoją rzeźbę tak bardzo, że została ożywiona, wydawać się może romantyczna. Jest taka jednak wyłącznie z patriarchalnego punktu widzenia, zadowala wyobrażenia pana i władcy. Seksizm nie polega wyłącznie na przedmiotowym traktowaniu kobiet, a wręcz na odebraniu kobietom głosu. Miller oddaje ten głos. Oddaje pięknej dekoracji, jaką wcześniej była Galatea, marzenia, uczucia i emocje. Nadaje jej charakteru, tworzy odważną postać, dla której miłość i wolność były najważniejszymi wartościami.
Kobieca perspektywa
Recenzja Księgarza Świat Książki
Opowiadanie “Galatea” zaintrygowało mnie swoją niebieską i pozłacaną okładką. Wydanie jest przepiękne, choć miniaturowe. Nie znajdziecie tu zbyt wiele tekstu. Sama treść jednak dobrze się broni i jest warta sprawdzenia. Madeline Miller po raz kolejny zabrała się za mitologię grecką, tym razem interpretując mit o Pigmalionie - rzeźbiarzu zakochanym we własnym dziele. W klasycznym micie brakuje jednak perspektywy tego dzieła - Galatei, kobiety wykutej z kości słoniowej i ożywionej przez boginię, by mogła zostać żoną rzeźbiarza. Galatea to bardzo specyficzna postać, mimo krótkiej formy wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Jej umiejętność obserwacji ludzi i dopasowywanie swojego zachowania do sytuacji było nieprawdopodobne. Bardzo podobało mi się przedstawienie istoty tak innej, próbującej funkcjonować w społeczeństwie. Kolejnym plusem jest pokazana relacja matki z dzieckiem. Miłość Galatei do córki wręcz emanuje ze stron książki. Ilość poświęceń, chęć rozwoju i jak najlepszego wychowania swojego dziecka, mimo ograniczeń narzucanych przez męża, zasługuje na szacunek. Galatea to silna kobieca postać, która wreszcie dostała głos i mogła pokazać swoją perspektywę. Takie opowieści skłaniają do refleksji i dają siłę kobietom, które mogą utożsamić się z bohaterką. Uważam, że mówienie głośno o toksycznych relacjach i złym traktowaniu bliskich jest bardzo ważne, bo samo uświadamianie może pomóc w zwalczaniu takich sytuacji. “Galatea” to opowiadanie, które zostanie ze mną na dłużej. Julia, Księgarka, Katowice, Centrum handlowe 3 Stawy
Galatea
Natalia
"Galatea" to bardzo poruszające opowiadanie, które zmusza do myślenia. Wcześniej nie znałam tego mitu, jednak bardzo podoba mi się interpretacja autorki. To historia kobiety wykutej z marmuru, której bogini podarowała życie. Jednak szybko przestała ona spełniać wymagania swojego męża, ojca, człowieka, który ją wyrzeźbił. On chciał jedynie miękkiego ciała idealnej kobiety, niekoniecznie jednak spodobało mu się, że gdy obudziła się do życia, została obdarzona też pragnieniami i rozumem. Nie ma tu romantyzmu, miłości, jest jednak historia o tym, jak kobiety są przedmiotowo traktowane, jak niesprawiedliwy bywa nieraz ich los. To krótka, a jednak trudna i bolesna historia. Za to napisana jest pięknie i emocjonująco. Ostatnio nie mam siły i energii, by angażować się w długie historie, dlatego z przyjemnością przeczytałam to opowiadanie Madealine Miller, jednak szczerze, to się czyta tak szybko. Te 70 stron przeczytałam w jakieś 15 lub 20 minut... I chociaż wydanie jest cudowne, a opowieść Galatei bolesna, to wciąż nie wiem czy ta książka była warta swojej ceny.
Los Kobiet
Recenzja Księgarza Księgarnie Świat Książki
Madeline Miller doskonale odnajduje się w świecie fantastyki i mitologii. Nie tylko tworzy niesamowite teksty, ale potrafi rozłożyć na czynniki pierwsze to co już znane i stworzyć z tego coś zupełnie nowego. „Galatea” jest portretem kobiety upokorzonej i zdominowanej przez „domowego tyrana” Jest to obraz tak doskonale znany, a jednak wciąż poruszający, budzący oburzenie, a nie rzadko nawet obrzydzenie. Po raz kolejny widzimy piękno, które zostaje upodlone i całkowicie zniszczone przez zapatrzonego w siebie mężczyznę. Autorka na końcu książki zwraca uwagę na to, że przyglądając się dokładniej mitom i legendom można zauważyć pewien schemat i właśnie z nim ona próbuje walczyć. W niezliczonej ilości opowieści widzimy mężczyznę, który szuka idealnej wybranki serca. Patrząc jednak z bliska, co Miller podkreśla, można zauważyć, że przedstawiane w ten sposób ideały kobiecości to tak naprawdę piękne posągi – puste w środku, pozbawione własnego zdania, własnych myśli, własnych uczuć. Kobieta ma być piękna, ma być uległa, ma się nie zastanawiać, nie mówić. Ma słuchać. Żadne odstępstwa nie są mile widziane, a wręcz są powodem do wymierzania okrutnych kar. Galatea – tytułowa bohaterka - mierzy się z tym, z czym mierzą się codziennie, od wieków, miliony kobiet. Jest oderwana od swojego ukochanego dziecka, jest pozbawiona wolności myśli i słowa, jest traktowana jak rzecz, a jej głównym zadaniem jest dawanie rozkoszy. Najsmutniejsze jednak jest to, że chociaż to widać, chociaż tak bardzo to oburza – jest to opowieść, która w jakimś stopniu dotyka każdej kobiety i nigdy się nie kończy. Ania, księgarz, Galeria Bałtycka
Mężczyzna, który nienawidził kobiet
Recenzja Księgarza Świat Książki
Czerpanie z dorobku kulturalnego oraz jego twórcze interpretowanie zawsze podbija w moich oczach wartość danej książki. Madeline Miller w tym przypadku wzięła na tapet dość popularny mit o Pigmalionie. Mamy więc artystę, który stworzył dzieło doskonałe. Galatea w zamyśle swojego twórcy miała być inna niż pozostałe kobiety – lepsza, czysta, posłuszna. Jednak Galatea na miarę XXI wieku taka być nie mogła – dostrzegła zaborczość swojego męża i postanowiła zawalczyć o wolność swoją i swojego dziecka. Zamysł autorki był całkiem słuszny – postanowiła całość osadzić we współczesnych realiach, a nawet nadać jej feministycznego sznytu, dzięki czemu zakończenie tego opowiadania zaskakuje i – powiedzmy sobie szczerze – jest najmocniejszą stroną całości. Osobiście nie przepadam za krótkimi formami i „Galatea” ma w sobie wszystko, czego w opowiadaniach nie lubię. A więc powierzchowne opisanie świata przedstawionego, brak szczegółów i detali. Gdy w końcu czytelnik wczuwa się w klimat, zaczyna rozumieć emocje targające głównymi bohaterami, okazuje się, że to już koniec. Madeline Miller miała świetny pomysł, jednak wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Prawdziwe emocje czułam tylko w zakończeniu, a potencjał był naprawdę duży – można było stworzyć pełnowymiarową opowieść o toksycznej miłości, napędzanej strachem. O pożądaniu z jednej strony, a z drugiej o woli wolności i chęci decydowania o sobie. Niby to wszystko tu mamy, ale w wersji demo… Joanna, księgarz, Galeria Rzeszów
Galatea
Recenzja Księgarza Księgarnie Świat Książki
"Galatea" to typowe dla Miller opowiadanie oparte na mitologii greckiej. Po zakończeniu książeczki byłam zachwycona klimatem i sposobem, w jaki podeszła do mitu o Galatei autorka. Rozterki głównej bohaterki, to jak nauczyła się żyć w swojej sytuacji, wydawały mi się bardzo rzeczywiste, a sposoby rozwiązywanie problemów — logiczne. Przejmowałam się każdym czytanym zdaniem. Jednak im więcej czasu mijało, tym bardziej zauważałam charakterystyczne dla autorki spojrzenie na swoich bohaterów. Nie znajdziemy tu ani pozytywnych męskich postaci, ani nikogo (bez względu na płeć) kto mógłby być wsparciem dla bohaterki. Dużo do treści dodaje posłowie od autorki, gdzie tłumaczy ona skąd zafascynowanie tym konkretnym mitem, jak autorka odczuwa tę historię, co niezwykłego w niej widziała. Dla mnie to najciekawsza część publikacji. Jak na tak krótką formę, jaką reprezentuje "Galatea", jest to naprawdę dobrze opisana historia. Jednak nie zapadła mi w pamięć tak silnie jak pozostałe utwory Madeline Miller. Nie pogardziłabym dokładniejszym rozwinięciem i przerobieniem jej, chociażby na mikropowieść. Ewa, Księgarz, Warszawa Westfield Mokotów
Twórczyni mitów
Recenzja Księgarza Księgarnie Świat Książki
Galatea – posąg z marmuru, kobieta, matka, żona, wolny duch – właśnie tym wszystkim chciała uczynić swoją bohaterkę Madeline Miller autorka fenomenalnej „Kirke” oraz „Pieśni o Achillesie”. W tym krótkim opowiadaniu bierze na tapet znany Mit o Pigmalionie z „Metamorfoz” Owidiusza. W micie owy rzeźbiarz w odpowiedzi na zachowanie prostytutek postanawia stworzyć swoją wersję „kobiety bez skazy”. Udaje mu się, jednak, jak się okazuje, rzeźba przewyższa jego najśmielsze oczekiwania, skutkiem czego zakochuje się w niej. Prosi zatem Wenus, by ją ożywiła. Prośby Pigmaliona zostają wysłuchane i od tej pory para żyje w szczęściu. Teoretycznie… Teoretycznie, bo Madeline Miller przedstawia tę wersję mitu od strony ożywionej rzeźby. Zwraca uwagę na jej inteligencje, złożony charakter, ale przede wszystkim głęboko mizoginistyczną wymowę tego mitu. Opierając się na archetypie Pigmaliona i Galatei przedstawia historię kobiecej walki o niezależność. Ale to przecież tylko mit. Choć, jak twierdzi autorka, „jego wody mogą płynąc przez wieki”. Historie Madeline Miller porywają, zaskakują, wzbudzają tyle emocji, że nie sposób po ich przeczytaniu, od razu przejść do porządku dziennego. Autorka swoim słowem, ożywia bohaterów, pozwala im wyjść z narzuconego im przez historię wzorca, daje wolną wolę, by mogli żyć, tak jak tego pragną. Podobnie jest też w Galatei i mam wrażenie, że każda z odświeżonych przez Madeline historii jest nowym mitem pełnym wiary w lepsze wartości. Jedyne, czego żałuje w tej historii, to tego, że jest tak krótka, a wynikiem tego jest jej filigranowe wydanie. Patrycja, księgarka, Lublin, Felicity
Galatea
Vell
Kupiłam tę książkę ze względu na okładkę oraz chęć poznania twórczości autorki, muszę przyznać, że opowiadanie wciągnęło mnie od razu. Polecam każdemu, kto szuka książki, jaka będzie przyjemna i intrygująca. ❤️
Galatea
Recenzja Księgarza Księgarni Świat Książki
Madeline Miller po raz kolejny podjęła się napisania własnej wersji mitu greckiego i uważam, że wyszło jej to świetnie. Po wydanych w serii butikowej Kirke i Pieśni o Achillesie nadeszła pora na Galatee. Dla tych, którzy nie znają tej mitycznej postaci – pochodzi ona z mitu Owidiusza o rzeźbiarzu Pigmalionie, który wyrzeźbił kobietę idealną, a dzięki jego owocnych modlitwach, została ona ożywiona przez samą Afrodytę. U Madeline Miller poznamy tę historię od strony Galatei. Główna bohaterka została ukazana jako kobieta uległa i oddana swojemu stwórcy. Natomiast rzeźbiarz to mężczyzna bezwzględny, zazdrosny i wybuchowy. Opowiadanie przepełnione jest strachem i bólem głównej bohaterki, który przeradza się w wolę walki o siebie i córkę. Opowiadanie było bardzo emocjonujące, ale zdecydowanie za krótkie. Bardzo mocno w książce odczuwany jest motyw feministyczny. Choć historia jest krótka, a wydanie bardzo minimalistyczne jak na serię butikową, warto się z nim zapoznać i poświęcić te 15-20 minut, bo tyle wystarczy na przeczytanie tego opowiadania. Szkoda, że autorka nie rozwinęła tej historii, bo można by było wycisnąć z niej więcej. Innym rozwiązaniem mogło by być wydanie jej w zbiorze jako jedno z opowiadań lub dodatek do poprzednich książek, bo jej rozmiar kompletnie odstaje od poprzednich tytułów. Jak dla mnie przez format w jakim zostało wydane opowiadanie, nie jest warte swojej ceny, ale ma swój urok. Agnieszka, księgarka, Przemyśl, Sanowa
Galatea
juliazwerony
Nietuzinkowa, lecz jest to lektura zaledwie na jedno popołudnie, mam wielki niedosyt, spodziewałam się dużo więcej. Szata graficzna jest dostosowana do pozostałych pozycji autorki, lecz rozmiar książeczki wywołują rozczarowanie.
Galatea
Recenzja Księgarza Księgarnie Świat Książki
Madeline Miller bez wątpienia ma talent do reinterpretacji mitów. Historie, które znamy od stuleci, wychodząc spod jej pióra, nie tylko ożywiają na nowo, ale też nabierają innego znaczenia. Miller w swoich książkach oddaje głos kobiecym bohaterkom, pozwala mówić postaciom drugoplanowym, zwraca uwagę na pomijane wątki, zmienia perspektywę opowieści. „Galatea” to kolejna po „Kirke” i „Pieśni o Achillesie” historia inspirowana mitologią. Tym razem jednak miejsce akcji nie przynależy stricte do porządku świata starożytnego, jak w poprzednich książkach. Galatea została umiejscowiona we współczesnym świecie, co w mojej ocenie jest bardzo udanym zabiegiem – historia nabiera dramatyzmu. Od samego początku można odnieść wrażenie, że jest to najbardziej niepokojąca ze wszystkich książek autorki. W „Galatei” mit o Pigmalionie, genialnym rzeźbiarzu, który stworzył idealny posąg kobiecy ożywiony potem przez Afrodytę, zostaje opowiedziany na nowo, tym razem z perspektywy owej kobiety. Nie do końca przyjmuję wizję autorki, jest ona tak bardzo w kontrze do oryginału, że staje się podobnie jednostronna jak on sam – z mizoginii do mizoandrii. Aczkolwiek z drugiej strony – przetworzyć starożytny mit, tak by stanowił głos protestu na współczesny patriarchat, to jest sztuka. Ta historia ma potencjał na długą powieść, wielka szkoda, że autorka zdecydowała się tylko na krótkie opowiadanie! Aleksandra, Księgarka, Księgarnia Warszawa Wołoska
Recenzje
(0)23.01.2024 23:02
Galatea
Kolejna powieść Madeline Miller, która zabiera nas w świat mitologii. Autorka takich powieści jak „Kirke” czy „Pieśń o Achillesie” tym razem daje czytelnikom opowiadanie „Galatea”.
Jakże niepozorne, zaledwie siedemdziesięcio dwu stronicowe opowiadanie, które pomimo tak niewielu stron pozostaje w głowie na bardzo długo.
„Galatea” opowiada o znanym i utalentowanym Greckim rzeźbiarzu, który pragnie tchnąć życie w swoją najpiękniejszą rzeźbę, tworząc dzięki temu kobietę idealną. Bogini przychyla się do próśb Greka. Ten jednak ma wielkie wymagania względem swojej idealnej żony, ma być ona pokorna i posłuszna. Sprzeciwianie się woli męża sprowadza na kobietę karę.
Madeline Miller zaskoczyła mnie tą opowieścią, ponieważ jest ona przejmująca i sprawia, że czytelnik zastanawia się nad losem kobiet, czy istnieje coś takiego jak ideał a przede wszystkim co to znaczy wolna wola. Po przeczytaniu tego opowiadania zostaje wiele refleksji i pytań do ewentualnych dyskusji, co pokazuje tylko kunszt literacki autorki.
Książka sama w sobie jest mniejszego formatu, niż standardowe książki. Natomiast, mimo to, jest pięknie wydana w niebieskiej twardej oprawie, która przyciąga oko.
Proszę nie zrażać się jej wyglądem, to książka, która zasługuje na przeczytanie. Chętnie przeczytałabym całą powieść poświęconą tej historii, ponieważ jest ona tak intrygująca i ciekawa.
Karolina, księgarka, Wrocław, Magnolia ParkRecenzja była pomocna?
czytam_po_nocy
(0)09.01.2024 08:47
Polecam!
Fenomenalna, uniwersalna i ponadczasowa historia o życiu i walce nie tylko o siebie, ale także o to sprawiedliwość.
Inspirowana mitem greckim historia niezdrowej miłości mężczyzny do kobiety, a jednocześnie ukazanie piękna miłości matki do dziecka.
Opowiadanie, które powinna znać każda wkraczającą w wiek dojrzewania dziewczyna i wyciągnąć z niego jedną krótką lekcje - kobieta nie jest przedmiotem.
Wielka szkoda, że to opowiadanie jest tak krótkie. Mogłabym przeczytać zdecydowanie więcej stron/ tomów tego cudeńka.
Zachęcam gorąco każdego, kto nawet przez przypadek się na nie natknie. Warto ❤️Recenzja była pomocna?
Recenzje Księgarza Księgarnie Świat Książki
(0)05.01.2023 17:32
Historia opowiedziana oczami kobiety
Madeline Miller to autorka „Kirke” i „Pieśni o Achillesie” wydanych w wydawnictwie Albatros (w serii Butikowej – cudownie wydany cykl książek. Uwielbiam je). Tym razem opowiedziała historię Galatei. Był to kobiecy posąg, w którym zakochał się Pigmalion. Na prośbę bogini Afrodyty Galatea została ożywiona. Miała być posłuszną i uległą kobietą, jednak chciała być kimś więcej.
Madeline Miller ma talent do opowiadania historii z innej perspektywy. Doskonale oddaje uczucia bohaterów, daje im nowe możliwości. Moim zdaniem „Galatea” to feministyczna odpowiedź na mit o Pigmalionie. Dla każdego Czytelnika może mieć inne znaczenie – jedni będą utożsamiać je z obłąkaniem, dla innych będzie to metafora życia kobiet, które od wieków traktowane są przedmiotowo. Madeline Miller przedstawia nam też, jak dzięki manipulacji czy sztuce uwodzenia kobieta może zmienić własne życie.
Książeczka jest niepozorna – maleńka, ma zaledwie 72 strony (to opowiadanie). Jest też pięknie wydana – przyciągająca twarda okładka. Czcionka jest trochę za mała. Uważam jednak, że warto ją przeczytać. Pokazuje, że warto walczyć o siebie i marzenia, nawet w tych trudnych czasach. Przez swoją tematykę jest bardzo aktualna. Myślę, że autorka mogła bardziej rozpisać historię, jak w poprzednich książkach.
Polecam!
Iza, księgarz, Księgarnia Zielone Arkady, BydgoszczRecenzja była pomocna?
Recenzja Księgarza Świat Książki
(0)28.12.2022 14:30
Kobieca perspektywa
Opowiadanie “Galatea” zaintrygowało mnie swoją niebieską i pozłacaną okładką.
Wydanie jest przepiękne, choć miniaturowe. Nie znajdziecie tu zbyt wiele tekstu. Sama treść jednak dobrze się broni i jest warta sprawdzenia.
Madeline Miller po raz kolejny zabrała się za mitologię grecką, tym razem
interpretując mit o Pigmalionie - rzeźbiarzu zakochanym we własnym dziele. W
klasycznym micie brakuje jednak perspektywy tego dzieła - Galatei, kobiety wykutej z kości słoniowej i ożywionej przez boginię, by mogła zostać żoną rzeźbiarza.
Galatea to bardzo specyficzna postać, mimo krótkiej formy wywarła na mnie
niesamowite wrażenie. Jej umiejętność obserwacji ludzi i dopasowywanie swojego
zachowania do sytuacji było nieprawdopodobne. Bardzo podobało mi się przedstawienie istoty tak innej, próbującej funkcjonować w społeczeństwie.
Kolejnym plusem jest pokazana relacja matki z dzieckiem. Miłość Galatei do córki
wręcz emanuje ze stron książki. Ilość poświęceń, chęć rozwoju i jak najlepszego
wychowania swojego dziecka, mimo ograniczeń narzucanych przez męża, zasługuje na szacunek.
Galatea to silna kobieca postać, która wreszcie dostała głos i mogła pokazać swoją
perspektywę. Takie opowieści skłaniają do refleksji i dają siłę kobietom, które mogą
utożsamić się z bohaterką. Uważam, że mówienie głośno o toksycznych relacjach i złym traktowaniu bliskich jest bardzo ważne, bo samo uświadamianie może pomóc w zwalczaniu takich sytuacji. “Galatea” to opowiadanie, które zostanie ze mną na dłużej.
Julia, Księgarka, Katowice, Centrum handlowe 3 StawyRecenzja była pomocna?
Recenzja Księgarza Świat Książki
(0)28.12.2022 17:11
Jak oddać kobietom głos
Polscy fani twórczości Madeline Miller musieli czekać na „Galateę” aż dziewięć lat. Książeczka jest pięknie wydana, na dobrej jakości papierze, historia nie zawodzi. A jednak pozwolę sobie nazwać ją największą wydawniczą wtopą roku. Cena okładkowa – 35,90 – to kwota, za którą można kupić pełnowymiarową książkę. To przykre, że zdecydowano się na taki ruch, bo jest to opowiadanie warte przeczytania, niestety nie za taką cenę.
Tekst to charakterystyczna dla autorki forma: opisana na nowo historia mitologiczna, w której dodatkowo silnie zarysowany jest wątek feministyczny. Skupia się wokół postaci Galatei, żony i dzieła Pigmaliona, króla-rzeźbiarza.
Bohater „Metamorfoz” Owidiusza zainspirował wielu: historia człowieka, który kochał swoją rzeźbę tak bardzo, że została ożywiona, wydawać się może romantyczna. Jest taka jednak wyłącznie z patriarchalnego punktu widzenia, zadowala wyobrażenia pana i władcy. Seksizm nie polega wyłącznie na przedmiotowym traktowaniu kobiet, a wręcz na odebraniu kobietom głosu. Miller oddaje ten głos. Oddaje pięknej dekoracji, jaką wcześniej była Galatea, marzenia, uczucia i emocje. Nadaje jej charakteru, tworzy odważną postać, dla której miłość i wolność były najważniejszymi wartościami.Recenzja była pomocna?
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9+