Neon Gods. Seria Dark Olympus. Tom 1

(Neo)nowi bogowie

Recenzja Księgarza Księgarnie Świat Książki

Bardzo lubię retellingi różnych baśni, znanych bajek czy mitologii. Dlatego, gdy na rynku pojawiła się zapowiedź „Neon Gods” nie ukrywam, że miałam co do niej wysokie oczekiwania. No i tutaj trochę się na niej zawiodłam, bo chyba oczekiwałam czegoś innego. Tytuł ten bierze na tapet bardzo znaną nam z mitologii opowieść o Persefonie i Hadesie. Historia rozpoczyna się w momencie wielkiej dworskiej imprezy, na której to Persefona nieoczekiwanie jest informowana, że zostanie przyszłą (już którąś z kolei) żoną Zeusa. Nie cieszy ją ten fakt, tym bardziej że, wie co stało się z poprzednimi „Herami”. W panice postanawia uciec jak najdalej z tamtego miejsca i dociera za most do miasta, w którym rządy sprawuje Hades. Jak się okazuje, również tego nieświadoma. I tutaj zaczyna się cała fabuła a właściwie to jej brak. Relacja między tym dwojgiem okazała się totalną klapą i obracała tylko wokół „spicy scen” Persefony i Hadesa. Bardzo żałuję, ale brakowało mi w postaciach duszy. Wydawały mi się płytkie i stereotypowe, a ich motywacje wyssane z palca. To co mi się jednak podobało w książce to pomysł na uwspółcześnienie mitu. I tutaj choćby mamy do czynienia z Hadesem, który komunikuje się z Olimpem poprzez Skype’a, a Persefona pisze do sióstr na ich wspólnym rodzinnym czacie. Książka nie jest wymagająca, ale nie jest też bardzo zła. Da się ją wciągnąć w jeden wieczór, jednak ja odczuwam tutaj niewykorzystany potencjał. Patrycja, księgarka, Księgarnia Lublin Witosa Felicity