Dostawa 0 zł do sieci księgarń

Bezpłatna wysyłka powyżej 149 zł

Gwarancja zadowolenia z zakupów

Tryb offline
Opis

Opis

W Ameryce demony noszą białe kaptury.

W roku 1915 Narodziny narodu rzuciły urok na całe Stany Zjednoczone. Dosięgły najtajniejszych głębi umysłów białych i spowodowały gwałtowny wzrost liczebności Klanu. Teraz jeżdżą po całym kraju, siejąc strach i krzywdząc bezbronnych. Chcą sprowadzić piekło na ziemię. Ale nawet kukluxy mogą umrzeć.
Na ich drodze stają Maryse Boudreaux i jej towarzyszki z ruchu oporu – snajperka z niewyparzoną gębą i pochodząca z Harlemu weteranka Hellfighterów. Uzbrojone w miecz, kule i bomby tropią swoich prześladowców i wysyłają demony prosto do piekła. W Macon szykuje się jednak coś strasznego. Wojna przeciw piekłu nabiera rumieńców.
Czy Maryse zdoła powstrzymać Klan, zanim ten sprowadzi koniec świata?

Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu
Mag Jacek Rodek
Plac Konstytucji 5/10
00-657 Warszawa
handel@mag.com.pl
Recenzje

Recenzje

1,0(1)

5
0
4
0
3
0
2
0
1
100%

Masz ten produkt?

Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.

  • KULTURIADA

    (0)

    03.04.2025 13:24

    ŻAŁOŚĆ, DNO I ROZCZAROWANIE

    Alternatywna historia to jeden z najbardziej fascynujących, a zarazem najtrudniejszych do wykonania podgatunków science fiction. Przez lata pojawiło się wiele wybitnych dzieł w tej kategorii – od „Fallouta” stworzonego przez Bethesdę, przez „Człowieka z Wysokiego Zamku” Philipa K. Dicka, aż po „Dallas '63” Stephena Kinga. Również na polskim rynku nie brakuje przedstawicieli tego nurtu, a jednym z najważniejszych twórców w tej dziedzinie jest Robert J. Szmidt, autor m.in. „Ostatecznego Rozwiązania”.



    Kluczowym elementem tego gatunku jest wprowadzenie istotnej zmiany do znanych nam wydarzeń historycznych i analiza jej konsekwencji. Choć może to prowadzić do niesamowicie angażujących i zaskakujących opowieści, dla autora stanowi ogromne wyzwanie. Wymaga bowiem dogłębnego zrozumienia realnych wydarzeń, by móc wiarygodnie opracować alternatywne scenariusze. Niektórzy pisarze świetnie sobie z tym radzą (jak Dick w „Człowieku z Wysokiego Zamku”), innym wychodzi to znacznie gorzej. Zdarzają się też przypadki całkowitego zmarnowania świetnej koncepcji – i niestety właśnie takim przykładem jest „Ring Shout” autorstwa P. Djeli Clarka.



    Akcja powieści osadzona jest w 1915 roku, kiedy emisja uznawanego za skrajnie rasistowski filmu „Narodziny Narodu” przyczynia się do wzrostu popularności Ku Klux Klanu. Autor postanawia dodać do tej historii elementy fantasy i przedstawia scenariusz, w którym członkowie Klanu zmieniają się w potężne, żądne krwi istoty, pragnące przejąć władzę nad światem. Przeciwko nim staje grupa odważnych kobiet z ruchu oporu, które zamierzają stawić czoła zagrożeniu i nie dopuścić do katastrofy.



    Sam pomysł wydawał się niezwykle intrygujący. Tematyka Ku Klux Klanu, choć nacechowana negatywnie, od zawsze budziła zainteresowanie odbiorców. Kiedy po raz pierwszy przeczytałem opis tej książki, miałem nadzieję na oryginalną, wciągającą historię. Niestety, rzeczywistość okazała się rozczarowująca.



    „Ring Shout” to opowieść, która chce poruszyć zbyt wiele w zaledwie 149 stronach, a potem w magiczny sposób rozwiązać wszystkie problemy. Autor wielokrotnie ucieka się do Deus Ex Machiny, co niestety odbiera powieści jakiekolwiek napięcie. Główna bohaterka jest praktycznie niezniszczalna – bez względu na to, jak poważne niebezpieczeństwo na nią czyha, zawsze wychodzi z opresji bez szwanku. Brak realnego zagrożenia sprawia, że trudno zaangażować się w jej historię i naprawdę jej kibicować. W dodatku sama protagonistka jest całkowicie bezbarwna, podobnie jak główny antagonista, który nie budzi żadnego respektu – po prostu sobie jest.



    Nieco lepiej wypadają bohaterowie drugoplanowi, choć i tu nie brakuje problemów. Niektórzy z nich bywają skrajnie irytujący, a szczególnie jedna z członkiń oddziału – Sadie – zasługuje na miano jednej z najbardziej drażniących postaci literackich ostatnich lat.



    Książce zarzuca się również pewne uprzedzenia – autor, przedstawiciel mniejszości czarnoskórej, zdaje się nie dostrzegać żadnych pozytywnych cech u białych bohaterów. Wszyscy biali przedstawieni są jako zło wcielone, z wyjątkiem jednej postaci, Emmy, która i tak zostaje w pewnym momencie „rozgrzeszona” z przynależności do tej grupy. Choć nie poczułem się podczas lektury szczególnie urażony, to po głębszym zastanowieniu rzeczywiście można zauważyć pewne mankamenty w sposobie prezentacji relacji rasowych.



    Problemem jest także brak dobrze skonstruowanego świata. Tego typu historia aż prosi się o rozbudowaną warstwę światotwórczą, tymczasem w „Ring Shout” otoczenie nie jest ani odpowiednio przedstawione, ani przekonująco zbudowane. Czytelnik musi albo sam się domyślać wielu rzeczy, albo czerpać wiedzę z wierzeń kultury afroamerykańskiej, która w Polsce nie jest tak powszechnie znana.



    Dla mnie osobiście „Ring Shout” okazał się wielkim zawodem. Nawet jeśli nie spodziewałem się idealnej kompozycji, liczyłem przynajmniej na interesującą fabułę. Niestety, książka rozczarowuje również pod tym względem. Potencjał tej historii był ogromny, ale nie został w pełni wykorzystany. Nijacy bohaterowie, nadmierne wykorzystywanie Deus Ex Machiny i niewykorzystane możliwości sprawiają, że ta powieść jest sporym rozczarowaniem.

    Recenzja była pomocna?

Nasza cena:19,50 złCena sugerowana przez wydawcę: 29,00 zł
Wysyłamy w 24h
Dostawa do księgarni
0 zł
Sprawdź koszt dostawy

Inni kupili również