
Opis
żony, Ewy Krawczyk oraz menedżera – Andrzeja Kosmali.
Obszerne, emocjonalne opisy radzenia sobie z żałobą i zainteresowaniem mediów, przedstawiające konflikt z dawnymi przyjaciółmi i dążenie do ochrony spuścizny piosenkarza zawarte w intymnych wypowiedziach.
Całość przepleciona licznymi cytatami z wywiadów prasowych, radiowych i telewizyjnych. Wspomnienia i refleksje na temat popularności i sławy, tego, czym są dla artysty i jego najbliższych oraz co mogą odebrać.
Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu
Dressler Dublin sp. z o.o.
Poznańska 91
05-850 Ożarów Mazowiecki
sekretariat@dressler.com.pl
+48 22 733 50 00
Szczegóły
Recenzje
2,5(11)
Masz ten produkt?
Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
Sława zniesławia
Anka
Ta książka to hymn pochwalny dla menagera Krawczyka A. Kosmali i udowadnianie, że Krawczyk byłby nikim bez Kosmali. Syn Krawczyka oraz poprzednia żona hejtowani bez hamulców.
Opinia
Agata
Szkoda pieniędzy!!! Poniżanie Juniora i jego matki oraz Litchmana taki cel był w wydania tego kiczu ! - 0
Recenzja
Czytelniczka
Książka żenada! Szkoda pieniędzy chyba że ktoś zamierza nabić kieszenie Pani Ewie i Pani Kosmali ! Aż się wierzyć nie chce że piszą to najbliżsi z otoczenia wielkiego piosenkarza . Upokorzenie jedynego syna KK i byłej jego żony to objaw zawiści! Do tego jeszcze psy wieszane na Panu Marianie Litchmanie ! Nie piszcie już nic więcej bo to tylko kompromitacja !!
Sława znieslawia
Czytelniczka
Fajnie się czyta, fani Krzysztofa Krawczyka na pewno są zadowoleni, że ta książka powstała. Trochę wspomnień z życia artystycznego, trochę z osobistego. Sporo niepublikowanych nigdzie dotąd zdjęć. Czytając wspomnienia, łatwiej zrozumieć , kto w życiu artysty był przyjacielem, a kto wrogiem, podającym się za przyjaciela.
Recenzja
Iwona
W książce ciągła nagonka na Juniora i Lichtmana. Do tego matka Juniora przedstawiona jako postać skandaliczna. Myślę że Krzysztof Krawczyk nie byłby zadowolony, nigdy przecież nie wypowiadał się źle o swoich byłych żonach.. Nie polecam, ponieważ tylko Ewa jest tam bohaterem pozytywnym, ideał po prostu.
Moja recenzja
Obserwator
Książka porusza wiele ciekawych wątków. Nie wiedziałam, że Krzysztof Krawczyk malował się na scenę czy, że znał Jana Kulczyka. Wzruszający jest list Pani Ewy do Krzysztofa. Prywatnych, rodzinnych wątków nie będę komentować - moim zdaniem jeśli ktoś nie był w rodzinie, to trudno cokolwiek skomentować - bo sprawa z pewnością jest o wiele bardziej złożona niż nam się wydaje. Bardzo podobał mi się rozdział Pani Ewy dotyczący przyjaciół. Rzeczywiście w niektórych momentach stylistycznie czy językowo tutaj nie jest zbyt dobrze, ale od czego jest osoba, która zajmuje się korektą? Czasem mam wrażenie, że osoba robiąca korektę sprawdzała co trzecią stronę. To przecież ta osoba powinna poprawić tekst nie tylko pod względem błędów ortograficznych, ale także stylistycznych oraz językowych i poprawić ją w taki sposób aby nie było chaosu.
Sława zniesławia
Maria
Dawno nie czytałam tak beznadziejnej książki. To jest laurka dla Ewy i Kosmali wystawiona przez nich samych. Styl (a właściwie brak jakiegokolwiek stylu) w pisaniu pani Ewy jest żenujący. Wątki o Juniorze i Lichtmanie a już opis kolacji u dr Kulczyka -brak słów. Potwierdzili tylko moją wcześniejszą opinię o nich.
Chłam
Maria
Ksiązka bardzo kiepska. Język i styl Ewy Krawczyk - żenujący! Rozumiem, że zona i menadżer mają prawo do obrony, ale efekt jest taki, że mam jeszcze gorsze zdanie o Ewie. Piszą o heicie, a sami go używają. Kosmala - stary cwaniak!
Recenzje
Kiko
To nie jest Książka o Krawczyku! To jest o Kosmali który atakuje Lichtmana i Juniora.Klapa okropna Wstyd!!!!!
Moja recenzja
Izka
Książka jest piękna. Czyta się ją z zapartym tchem. Pięknie napisana.Pełna pięknych zdjęć,wspomnień ,wzruszeń i śmiechu. Serdecznie ją polecam bo warto. Kupujcie i czytajcie a nie pożałujecie.
Polecam
Natalia
Super się czyta. Człowiek myśli, że takie znane osoby, mają super życie, ale jednak sława to też brzemię.
Czytelniczka
(0)19.04.2023 19:50
Sława znieslawia
Fajnie się czyta, fani Krzysztofa Krawczyka na pewno są zadowoleni, że ta książka powstała. Trochę wspomnień z życia artystycznego, trochę z osobistego. Sporo niepublikowanych nigdzie dotąd zdjęć. Czytając wspomnienia, łatwiej zrozumieć , kto w życiu artysty był przyjacielem, a kto wrogiem, podającym się za przyjaciela.
Recenzja była pomocna?
Iwona
(0)17.04.2023 09:48
Recenzja
W książce ciągła nagonka na Juniora i Lichtmana. Do tego matka Juniora przedstawiona jako postać skandaliczna. Myślę że Krzysztof Krawczyk nie byłby zadowolony, nigdy przecież nie wypowiadał się źle o swoich byłych żonach..
Nie polecam, ponieważ tylko Ewa jest tam bohaterem pozytywnym, ideał po prostu.Recenzja była pomocna?
Anka
(0)06.12.2023 17:02
Sława zniesławia
Ta książka to hymn pochwalny dla menagera Krawczyka A. Kosmali i udowadnianie, że Krawczyk byłby nikim bez Kosmali. Syn Krawczyka oraz poprzednia żona hejtowani bez hamulców.
Recenzja była pomocna?
Agata
(0)24.05.2023 11:29
Opinia
Szkoda pieniędzy!!!
Poniżanie Juniora i jego matki oraz Litchmana taki cel był w wydania tego kiczu !
- 0Recenzja była pomocna?
Czytelniczka
(0)24.05.2023 11:16
Recenzja
Książka żenada!
Szkoda pieniędzy chyba że ktoś zamierza nabić kieszenie Pani Ewie i Pani Kosmali !
Aż się wierzyć nie chce że piszą to najbliżsi z otoczenia wielkiego piosenkarza .
Upokorzenie jedynego syna KK i byłej jego żony to objaw zawiści!
Do tego jeszcze psy wieszane na Panu Marianie Litchmanie !
Nie piszcie już nic więcej bo to tylko kompromitacja !!Recenzja była pomocna?
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9+