Seria „Kicia Kocia” – książki, które podbiły serca maluchów i rodziców

Wielkie oczy, urocze uszka i nieschodzący z twarzy szeroki uśmiech – Kicia Kocia to postać, którą śmiało można określić mianem bohaterki dziecięcej wyobraźni. Na czym polega fenomen serii Anity Głowińskiej i po które tytuły z całego cyklu warto sięgnąć w pierwszej kolejności? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziesz w naszym dzisiejszym przewodniku po świecie Kici Koci.

Rezolutna kotka poznaje świat – fenomen serii „Kicia Kocia”

Seria książeczek o Kici Koci jest bez wątpienia jednym z największych sukcesów wydawniczych w historii polskiej literatury dziecięcej. Jej autorka, czyli Anita Głowińska, wykreowała postać, która w prosty, a przy tym niezwykle ciepły sposób oswaja maluchy z otaczającą je rzeczywistością.

Kicia Kocia to energiczna i bardzo ciekawska kotka, która chodzi do przedszkola. Tam każdego dnia wspólnie ze swoimi przyjaciółmi – Juliankiem, Packiem i Adelką – przeżywa niezapomniane przygody. Niebagatelną rolę w jej życiu odgrywa również rodzina – zwłaszcza braciszek Nunuś, którym ta troskliwie się opiekuje.

Na czym polega fenomen serii o Kici Koci? Przede wszystkim na umiejętnym łączeniu przez Głowińską ogromnej prostoty z bezpretensjonalnością. Kicia Kocia to bohaterka z krwi i kości, przeżywająca większe i mniejsze radości, różnego rodzaju smutki i całą gamę innych emocji, z jakimi mierzy się większość z nas. 

Codziennie uczy się czegoś nowego. Czasami jest to nauka sznurowania butów, a czasem przezwyciężania lęku przed wizytą u dentysty. Każda z książeczek koncentruje się na innym temacie, z którym Twoja pociecha bez trudu będzie mogła się utożsamić. 

Mówiąc o serii „Kicia Kocia”, nie sposób nie wspomnieć też o jej charakterystycznej szacie graficznej. Nieskomplikowane estetyczne ilustracje przykuwają uwagę i zachęcają do samodzielnego odkrywania kolejnych stron – nawet gdy nauka czytania jest jeszcze dopiero przed Wami. Śmiało możecie potraktować ją także jako lekką bajkę na dobranoc lub uzupełnienie ćwiczeń kształtujących prawidłową wymowę.

Wszystko to sprawia, że popularność „Kici Koci” z roku na rok rośnie w lawinowym tempie. Na podstawie książeczek powstały setki gadżetów, zabawek, ubrań, a nawet bajek animowanych, na których punkcie oszalało tysiące dzieciaków w całym kraju. Kicia Kocia dorasta razem ze swoimi czytelnikami, udowadniając, że dzieciństwo może być fantastyczną przygodą – nawet jeśli nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli.

Dla kogo są książeczki z serii „Kicia Kocia”?

„Kicia Kocia” jest serią stworzoną o najmłodszych czytelnikach. Śmiało mogą sięgnąć po nią już rodzice 2-laktów, chcący w łagodny sposób wprowadzić swoje pociechy w świat literatury dla najmłodszych. Książeczki te przypadną również do gustu dzieciom w wieku przedszkolnym. W miarę upływu czasu Kicia Kocia dorasta bowiem razem ze swoimi czytelnikami, mierząc się z coraz bardziej złożonymi problemami.

Obserwując Kicię Kocię, maluchy dowiedzą się, jak radzić sobie w codziennych sytuacjach (takich jak mycie zębów czy przygotowywanie posiłków dla całej rodziny), jak regulować zarówno pozytywne, jak i negatywne emocje oraz jak nawiązywać i pielęgnować relacje z rówieśnikami. Wiedza ta z pewnością zaowocuje w kolejnych latach, a także w dorosłym życiu.

Kicia Kocia – postacie

Główną postacią serii Anity Głowińskiej jest oczywiście tytułowa Kicia Kocia. W przygodach towarzyszą jej ukochani rodzice oraz dziadkowie, z cierpliwością wyjaśniający jej najprzeróżniejsze intrygujące ją kwestie.

W 22. tomie poznajemy kolejnego niezwykle ważnego dla całej serii bohatera – młodszego braciszka Kici Koci, Nunusia. Nie bez znaczenia są również przedszkolni przyjaciele Kici Koci – obdarzony nieco marzycielskim, choć roztrzepanym usposobieniem Pacek, ciekawski Julianek oraz energiczna Adelka.

Każdy z nich wnosi do całej serii coś nowego, ucząc małych czytelników, jak wychodzić zwycięską ręką z nawet najtrudniejszych sytuacji i jak pielęgnować ważne dla nas relacje, aby czerpać z nich jak najwięcej.

Kto wie – może w miarę rozwoju serii na arenie pojawią się zupełnie nowe postacie…?