









Opis
Anna ma szare oczy, szare włosy i nie oczekuje niczego więcej od życia. Pracuje w klinice jako psycholog, przyjmuje pacjentów starając się rozwikłać ich problemy z miłością i małżeństwem, nie zdając sobie sprawy z tego, że ona sama nigdy nie doświadczyła prawdziwej namiętności. Aż do pewnego dnia pod koniec maja, gdy wybucha w niej szalony ogień zmysłów.
– Zobaczyłem cię na ulicy i pomyślałem, że jesteś najpiękniejszą kobietą na świecie – powiedział Adrian.
To niemożliwe – pomyślała słabo. Jak ja mogę być najpiękniejszą kobietą na świecie? Anna poczuła łzy pod powiekami. – To przecież nieprawda, to niemożliwe, ja mam pięćdziesiąt sześć lat i nawet nie używam makijażu! Wyjaśnij mi to!
– Wszystko w tobie jest piękne. Twoja mądrość, dobroć i gotowość do niesienia pomocy, twoja szlachetna twarz i szarozielone oczy, twoje dłonie i stopy, mokra skóra kiedy wychodzisz z wody i… I twoje nieśmiałe truskawkowe usta, którymi scałowujesz mój lęk i wszystko, co dotychczas nas rozdzielało. I to jak napinają się muskuły twoich męskich ramion, w których tracę oddech i chcę zostać na zawsze. I to jak zakwita we mnie milion przebudzonych niezapominajek, które wydaje się, że czekały na ciebie przez sto uśpionych lat.
Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu
Purple Book sp. z o.o.
Poznańska 91
05-850 Ożarów Mazowiecki
handlowy@purplebook.com.pl
+48507608044
Szczegóły
Recenzje
1,0(1)
Masz ten produkt?
Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
Czas uderzeń gorąca
Recenzja Księgarza Świat Książki
Odnoszę wrażenie, że od pewnego czasu pani Beata Pawlikowska usiłuje stać się ekspertką od wszystkiego. Jej książki podróżnicze są może specyficzne, ale ciekawe. Jeśli ktoś nauczył się języków obcych przy pomocy jej „podręczników” – świetnie. Poradniki? Delikatnie mówiąc budzą skrajne emocje. Niestety na polu beletrystyki moim skromnym zdaniem pani Pawlikowska poległa na całej linii – książka jest nieciekawa, sztucznie nadmuchana, a erotyczne porównania… mało erotyczne. Miało być światowo, w końcu wyprawa do Egiptu może obudzić nie tylko zachwyt (patrz tytuł książki). Miało być interesująco – stąd filozoficzne, podróżnicze oraz kulturowe „smaczki” tu i ówdzie podrzucane przez autorkę. Niestety wyszedł misz-masz, w którym czytelnik nie do końca rozumie motywacje i postępowanie głównej bohaterki, a nawet chwilami boi się jej rozedrgania i wszystkich okołomenopauzalnych przypadłości. Zupełnie nie wiem komu mogłabym polecić tę książkę – chyba tylko najzagorzalszym fanom autorki, którzy ubóstwiają jej sposób pisania. Jedno trzeba przyznać – styl pani Pawlikowska wypracowała sobie niepowtarzalny. Ja osobiście z lektury całej książki wyniosłam tylko jeden wniosek – strach przed menopauzą. „Dziękuję” pani Beato. Joanna, księgarz, Galeria Rzeszów
Recenzja Księgarza Świat Książki
(0)18.12.2022 11:52
Czas uderzeń gorąca
Odnoszę wrażenie, że od pewnego czasu pani Beata Pawlikowska usiłuje stać się ekspertką od wszystkiego. Jej książki podróżnicze są może specyficzne, ale ciekawe. Jeśli ktoś nauczył się języków obcych przy pomocy jej „podręczników” – świetnie. Poradniki? Delikatnie mówiąc budzą skrajne emocje.
Niestety na polu beletrystyki moim skromnym zdaniem pani Pawlikowska poległa na całej linii – książka jest nieciekawa, sztucznie nadmuchana, a erotyczne porównania… mało erotyczne. Miało być światowo, w końcu wyprawa do Egiptu może obudzić nie tylko zachwyt (patrz tytuł książki). Miało być interesująco – stąd filozoficzne, podróżnicze oraz kulturowe „smaczki” tu i ówdzie podrzucane przez
autorkę. Niestety wyszedł misz-masz, w którym czytelnik nie do końca rozumie motywacje i postępowanie głównej bohaterki, a nawet chwilami boi się jej rozedrgania i wszystkich okołomenopauzalnych przypadłości.
Zupełnie nie wiem komu mogłabym polecić tę książkę – chyba tylko najzagorzalszym fanom autorki, którzy ubóstwiają jej sposób pisania. Jedno trzeba przyznać – styl pani Pawlikowska wypracowała sobie niepowtarzalny. Ja osobiście z lektury całej książki wyniosłam tylko jeden wniosek – strach przed menopauzą. „Dziękuję” pani Beato.
Joanna, księgarz, Galeria RzeszówRecenzja była pomocna?
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9+