
Opis
Diuna F. Herberta z obrazem i rysunkami Wojciecha Siudmaka, w tłumaczeniu Marka Marszała.
Arrakis, zwana Diuną, to jedyne we wszechświecie źródło melanżu - substancji przedłużającej życie, umożliwiającej odbywanie podróży kosmicznych i przewidywanie przyszłości.
Z rozkazu Padyszacha Imperatora Szaddama IV rządzący Diuną Harkonnenowie opuszczają planetę, swe największe źródło dochodów. Diunę otrzymują w lenno Atrydzi, ich zaciekli wrogowie. Zwycięstwo księcia Leto Atrydy jest jednak pozorne - przejęcie planety ukartowano.
W odpowiedzi na atak połączonych sił Imperium i Harkonnenów dziedzic rodu Atrydów, Paul - końcowe ogniwo planu eugenicznego Bene Gesserit – staje na czele rdzennych mieszkańców Diuny i wyciąga rękę po imperialny tron.
Diuna otrzymała dwie najbardziej prestiżowe nagrody w dziedzinie SF: Nebula (1965) i Hugo (1966).
„Diuna jest jedyną w swoim rodzaju powieścią prezentującą złożoność i bogactwo wykreowanego świata. Poza Władcą Pierścieni nie znam niczego, co można by do niej porównać” - Arthur C. Clarke.
Dom Wydawniczy REBIS wyda sześciotomowy cykl „Kroniki Diuny”, na który składają się powieści: Diuna, Mesjasz Diuny, Dzieci Diuny, Bóg Imperator Diuny, Heretycy Diuny i Kapituła Diuną.
Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu
Dom Wydawniczy REBIS Sp. z o.o.
ul. Żmigrodzka 41/49
60-171 Poznań
rebis@rebis.com.pl
61 867 81 40
Recenzje
4,3(3)
Masz ten produkt?
Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
Wybitne dzieło kanonu literatury
Recenzja Księgarza Księgarnie Świat Książki
„Diuna”, nie tylko jako pojedyncza książka ale także jako cała seria, jest czymś przepotężnym. Jej rozmiar, wydźwięk oraz kultowość idą w parze z jej niesamowitą jakością oraz jej ogromnym wpływem zarówno na literaturę jak i kulturę filmu. Można dokładnie napisać o czym jest „Diuna”, jakie postaci ją tworzą oraz jakie wątki i wydarzenia są w niej zawarte. Jednak to wciąż nie będzie nawet część tego o czym tak naprawdę jest Diuna. Bo właściwie jest o prawie wszystkim. Ogrom wątków przeplatających się między sobą, ich znaczenie dosłowne oraz to metaforyczne pokrywają większość tego, co literatura stara się przekazać odbiorcy od zarania dziejów. Równocześnie ogromny wysiłek autora, by futurystyczny świat stworzyć jako nowy i odmienny od naszego, lecz wciąż zawierającego ducha Ziemi, po której chodził zarówno Frank Herbert jak i my, zasługuje na wyróżnienie. To właśnie od Diuny czerpali najlepsi (i także ci gorsi), to na Diunie poległo tak wielu filmowców próbujących oddać jej monumentalność oraz wybitność. „Diuna” jest i myślę, że pozostanie przez długi jeszcze czas, całkowitym klasykiem kanonu, nie tylko tego dotyczącego literatury fantastycznej ale literatury w ogóle. Losy mesjasza Arrakis odradzającego się w miejscu, w którym każdego spotkać może tylko śmierć, nie powinny stracić na znaczeniu niezależnie od upływającego czasu. Co jest celem władzy, doskonale opisał Orwell. „Diuna” natomiast jest o wszystkim, bo jest właśnie o władzy, jej zdobywaniu oraz próbach jej utrzymywania. Martin, księgarz, Księgarnia Katowice Trzy Stawy
„Umysł rozkazuje ciału i ono jest posłuszne. Umysł rozkazuje sobie samemu i natrafia na opór.”
Recenzja Księgarza Świat Ksiażki
Jeszcze kilka lat temu mało kto słyszał o „Diunie” Franka Herberta. Tytuł ten, mimo, iż zaliczany już do klasyki literatury science fiction, znany był głównie miłośnikom gatunku i starszym odbiorcom. Wszystko zmieniło się gdy w 2021 roku w kinach pojawiła się nowa ekranizacja tego kultowego dzieła w reżyserii Denisa Villeneuve’a – zwykle, kiedy pojawia się dobry film na podstawie książki wiele osób chce poznać pierwowzór opowiadanej historii. Tak też stało się z historią o Arrakis. Sięgając po tę książkę nie miałam wobec niej żadnych oczekiwań. Było to na długo zanim Paul Atryda pojawił się na dużym ekranie, więc nie wiedziałam o niej kompletnie nic. Początkowo przytłoczyła mnie niezwykła różnorodność i mnogość wątków, skomplikowane rozgrywki polityczne, inność i pewien mistycyzm Diuny – nie przypominało to niczego, co czytałam wcześniej. W miarę jak poznałam bohaterów i orientowałam się w historii, która rozgrywa się na kartach powieści, zaczęłam doceniać genialne pomysły autora, perfekcyjnie dopracowany obraz świata przedstawionego, wszelkie struktury i zależności. Przepadłam, pochłonęły mnie pustynne piaski Diuny… Wybitne i wymagające czytelnicze wyzwanie, które zachwyca już prawie 60 lat – nie tylko pierwszy tom ale i całe Kroniki Diuny stały się inspiracją dla wielu twórców kina czy literatury. Mam nadzieję, że tak pozostanie i autor nigdy nie zostanie zapomniany. A teraz możemy czekać na drugą część filmowej adaptacji – a to już niedługo! Ania, księgarka, Toruń Plaza
Kanon literatury sci-fi
Recenzja Księgarza Księgarnie Świat Książki
Któż nie zna „Diuny”? Dzieło Franka Herberta od lat nosi miano arcydzieła literatury science fiction. Autor w niebywale umiejętny sposób łączy przygody bohaterów z polityką, ekologią i religią świata przedstawionego. Cykl doczekał się dwóch ekranizacji (w 1984 i 2021 roku). Obydwie warto obejrzeć, chociażby z uwagi na to, aby poszerzyć i wzbogacić swój obraz dotyczący dzieła pisanego (tak też w istocie zrobiłam i bardzo polecam). Herbert opisuje losy bohaterów, ale przede wszystkim skupia się na polityce, spiskach, zdradach oraz rywalizacji o najcenniejszy specyfik, a mianowicie melanż, którego źródło znajduje się na pożądanej przez wszystkich planecie Arrakis, inaczej Diunie. Staje się ona kością niezgody pomiędzy rodami, które dążą po trupach do celu. Walka ta widoczna jest na wielu płaszczyznach, gdzie często trzeba czytać między wierszami, aby doszukać się niuansów i istotnych informacji. Przyznam się, że to moje drugie podejście do tej książki i choć pierwszy raz zakończył się niepowodzeniem, tak tym razem przeczytałam „Diunę” do końca. To jest taka lektura, która rozwija wiele wątków, porusza liczne tematy, pokazuje obraz z perspektywy nie tylko jednego bohatera, przez co wymaga większego skupienia od czytelnika. Według mnie „Diuna” jest ponadczasowa, ale też trudna do zrozumienia, dlatego jedno podejście może nie wystarczyć, a każde następne jej przeczytanie może odkryć kolejne ukryte na kartach powieści przesłania. Sylwia, Księgarka, Księgarnia Katowice Trzy Stawy
Recenzja Księgarza Księgarnie Świat Książki
(0)27.07.2023 13:55
Wybitne dzieło kanonu literatury
„Diuna”, nie tylko jako pojedyncza książka ale także jako cała seria, jest czymś przepotężnym. Jej rozmiar, wydźwięk oraz kultowość idą w parze z jej niesamowitą jakością oraz jej ogromnym wpływem zarówno na literaturę jak i kulturę filmu.
Można dokładnie napisać o czym jest „Diuna”, jakie postaci ją tworzą oraz jakie wątki i wydarzenia są w niej zawarte. Jednak to wciąż nie będzie nawet część tego o czym tak naprawdę jest Diuna. Bo właściwie jest o prawie wszystkim. Ogrom wątków przeplatających się między sobą, ich znaczenie dosłowne oraz to metaforyczne pokrywają większość tego, co literatura stara się przekazać odbiorcy od zarania dziejów.
Równocześnie ogromny wysiłek autora, by futurystyczny świat stworzyć jako nowy i odmienny od naszego, lecz wciąż zawierającego ducha Ziemi, po której chodził zarówno Frank Herbert jak i my, zasługuje na wyróżnienie. To właśnie od Diuny czerpali najlepsi (i także ci gorsi), to na Diunie poległo tak wielu filmowców próbujących oddać jej monumentalność oraz wybitność.
„Diuna” jest i myślę, że pozostanie przez długi jeszcze czas, całkowitym klasykiem kanonu, nie tylko tego dotyczącego literatury fantastycznej ale literatury w ogóle. Losy mesjasza Arrakis odradzającego się w miejscu, w którym każdego spotkać może tylko śmierć, nie powinny stracić na znaczeniu niezależnie od upływającego czasu.
Co jest celem władzy, doskonale opisał Orwell. „Diuna” natomiast jest o wszystkim, bo jest właśnie o władzy, jej zdobywaniu oraz próbach jej utrzymywania.
Martin, księgarz, Księgarnia Katowice Trzy StawyRecenzja była pomocna?
Recenzja Księgarza Świat Ksiażki
(0)28.05.2023 09:22
„Umysł rozkazuje ciału i ono jest posłuszne. Umysł rozkazuje sobie samemu i natrafia na opór.”
Jeszcze kilka lat temu mało kto słyszał o „Diunie” Franka Herberta. Tytuł ten, mimo, iż zaliczany już do klasyki literatury science fiction, znany był głównie miłośnikom gatunku i starszym odbiorcom. Wszystko zmieniło się gdy w 2021 roku w kinach pojawiła się nowa ekranizacja tego kultowego dzieła w reżyserii Denisa Villeneuve’a – zwykle, kiedy pojawia się dobry film na podstawie książki wiele osób chce poznać pierwowzór opowiadanej historii. Tak też stało się z historią o Arrakis.
Sięgając po tę książkę nie miałam wobec niej żadnych oczekiwań. Było to na długo zanim Paul Atryda pojawił się na dużym ekranie, więc nie wiedziałam o niej kompletnie nic. Początkowo przytłoczyła mnie niezwykła różnorodność i mnogość wątków, skomplikowane rozgrywki polityczne, inność i pewien mistycyzm Diuny – nie przypominało to niczego, co czytałam wcześniej. W miarę jak poznałam bohaterów i orientowałam się w historii, która rozgrywa się na kartach powieści, zaczęłam doceniać genialne pomysły autora, perfekcyjnie dopracowany obraz świata przedstawionego, wszelkie struktury i zależności. Przepadłam, pochłonęły mnie pustynne piaski Diuny…
Wybitne i wymagające czytelnicze wyzwanie, które zachwyca już prawie 60 lat – nie tylko pierwszy tom ale i całe Kroniki Diuny stały się inspiracją dla wielu twórców kina czy literatury. Mam nadzieję, że tak pozostanie i autor nigdy nie zostanie zapomniany. A teraz możemy czekać na drugą część filmowej adaptacji – a to już niedługo!
Ania, księgarka, Toruń PlazaRecenzja była pomocna?
Recenzja Księgarza Księgarnie Świat Książki
(0)27.12.2022 09:32
Kanon literatury sci-fi
Któż nie zna „Diuny”? Dzieło Franka Herberta od lat nosi miano arcydzieła literatury science fiction. Autor w niebywale umiejętny sposób łączy przygody bohaterów z polityką, ekologią i religią świata przedstawionego. Cykl doczekał się dwóch ekranizacji (w 1984 i 2021 roku). Obydwie warto obejrzeć, chociażby z uwagi na to, aby poszerzyć i wzbogacić swój obraz dotyczący dzieła pisanego (tak też w istocie zrobiłam i bardzo polecam).
Herbert opisuje losy bohaterów, ale przede wszystkim skupia się na polityce, spiskach, zdradach oraz rywalizacji o najcenniejszy specyfik, a mianowicie melanż, którego źródło znajduje się na pożądanej przez wszystkich planecie Arrakis, inaczej Diunie. Staje się ona kością niezgody pomiędzy rodami, które dążą po trupach do celu. Walka ta widoczna jest na wielu płaszczyznach, gdzie często trzeba czytać między wierszami, aby doszukać się niuansów i istotnych informacji.
Przyznam się, że to moje drugie podejście do tej książki i choć pierwszy raz zakończył się niepowodzeniem, tak tym razem przeczytałam „Diunę” do końca. To jest taka lektura, która rozwija wiele wątków, porusza liczne tematy, pokazuje obraz z perspektywy nie tylko jednego bohatera, przez co wymaga większego skupienia od czytelnika. Według mnie „Diuna” jest ponadczasowa, ale też trudna do zrozumienia, dlatego jedno podejście może nie wystarczyć, a każde następne jej przeczytanie może odkryć kolejne ukryte na kartach powieści przesłania.
Sylwia, Księgarka, Księgarnia Katowice Trzy StawyRecenzja była pomocna?
- 1
Seria






