





Opis
Dlatego kiedy Emily przyjeżdża do wioski Hranfsvik, nie pali się do zawierania przyjaźni z jej szorstkimi mieszkańcami. Nie ma również ochoty spędzać czasu ze swoim akademickim rywalem, szykownym i wyjątkowo przystojnym Wendellem Bamblebym, któremu udaje się oczarować miejscowych, ale ją przyprawia o irytację i wprowadza zamieszanie w jej życiu i pracy badawczej.
Lecz w miarę jak Emily zbliża się do odkrycia sekretów Ukrytych - najbardziej nieuchwytnych wróżek - zamieszkujących mroczne lasy za wioską, trafia na ślad innej zagadki: Kim jest Wendell i czego naprawdę chce? Żeby znaleźć odpowiedź, musi rozwikłać tajemnicę największą ze wszystkich: własnego serca.
Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu
Mag Jacek Rodek
Plac Konstytucji 5/10
00-657 Warszawa
handel@mag.com.pl
Szczegóły
Recenzje
4,3(3)
Masz ten produkt?
Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
Encyklopedia wróżek i elfów
Recenzja Księgarza Świat Książki
Podobno nie należy oceniać książki po okładce, ale to właśnie dzięki niej zwróciłam uwagę na „Encyklopedie wróżek i elfów”. Grafika na niej umieszczona oraz pięknie zdobione brzegi wywołują przyjemne odczucia estetyczne. Kolejnym plusem jest kapitałka oraz zakładka w formie satynowej wstążki w pięknym słonecznym kolorze. Jest to kolejna z nietypowych książek fantasy jakie ostatnio czytałam. Po kawiarni i księgarni w świecie magicznym przyszedł czas na naukowe badania i główną bohaterkę będącą profesor Cambridge. Emily Wilde, bo o niej mowa, tworzy tytułową encyklopedie, a my – czytelnicy jesteśmy świadkami tego procesu. Jak się okazuje środowisko naukowe w świecie fantasy jest zbliżone, jeżeli nawet nie identyczne tym, które my znamy. Może z małą różnicą, że w realnym świecie nie ma gałęzi nauki zwanej driadologią. Fabuła płynie dość powoli i spokojnie. Okraszona jest odrobiną humoru, a także ukazuje nam ciemniejszą stronę jaką posiadają wróżki. Lekka powieść w sam raz na ciepły letni wieczór. Ciekawa jestem dalszych losów oraz odkryć Emily, które autorka zapowiada w księdze drugiej. Bardzo przyjemnie czytało mi się tę książkę. Polecam ją zarówno dorosłym, którzy chcą uciec w miły i przyjemny magiczny świat, jak i młodzieży. Irmina, księgarka, Toruń CH Plaza
estetyka na pierwszym planie
Recenzja księgarza Świat Książki
Ta książka podobałaby mi się bardziej, gdybym znowu miała 17 lat. Historia pani doktor od wróżkologii jest mocno nakierowana na estetykę. Cała jest jakby opisem tablicy na Pintereście z ludźmi ubranymi w ciuchy z XIX wieku. Stare vintage’owe aparaty fotograficzne, notesy w skórzanych oprawach, sznurowane oksfordy z założonymi przeciwśnieżnymi rakami – oto atrybuty pani badaczki. Nimi się przedstawia i one w zasadzie definiują całą postać – estetyczne atrybuty. Nie wybory, decyzje, akcje. Bohaterka sama przedstawia się jako szara myszka, by jak najwięcej introwertycznych, marzycielskich czytelniczek mogło się z nią utożsamiać, za to jej męski partner jest super przystojny, czarujący i charyzmatyczny. Mam wrażenie, że książka ma za dużo ekspozycji. Samo-espozycji. Bohaterka i narratorka w jednym prowadzi zapiski swoich myśli (czasem przygód, ale akcji jest raczej mało) i już na 26 stronie pisze, że jej „rywal” jest wróżką też. Szkoda, bo przeczytałam już tyle książek, że już jakby wiedziałam, dokąd zmierza powieść i nie zaskoczyłam się – powieść zmierzała dokładnie w stronę księstwa czy królestwa wróżek i wszystkiego, czego szara myszka mogłaby w nich doświadczyć. Tą pozycją zamykam moje przygody z nurtem „comfort books”, które z każdą kolejną próbą coraz bardziej mnie nudzą. Zbyt mało jest akcji, działania są raczej nakierowane na to, aby wydarzały się bohaterom, a nie były kreowane przez nich. I postacie są trochę bez charakteru. Ładna historia, ładna książka (wydanie z barwionymi brzegami), ładni bohaterowie. Wszystko pięknie, ładnie. I za tą estetykę 3 gwiazdki na 5. Weronika, księgarka, Gliwice Arena
Emily Wilde
Justyna
piękna pozycja, wydanie cudowne , siadać , czytać i się delektować
Recenzja Księgarza Świat Książki
(0)31.07.2024 18:11
Encyklopedia wróżek i elfów
Podobno nie należy oceniać książki po okładce, ale to właśnie dzięki niej zwróciłam uwagę na „Encyklopedie wróżek i elfów”. Grafika na niej umieszczona oraz pięknie zdobione brzegi wywołują przyjemne odczucia estetyczne. Kolejnym plusem jest kapitałka oraz zakładka w formie satynowej wstążki w pięknym słonecznym kolorze.
Jest to kolejna z nietypowych książek fantasy jakie ostatnio czytałam. Po kawiarni i księgarni w świecie magicznym przyszedł czas na naukowe badania i główną bohaterkę będącą profesor Cambridge. Emily Wilde, bo o niej mowa, tworzy tytułową encyklopedie, a my – czytelnicy jesteśmy świadkami tego procesu. Jak się okazuje środowisko naukowe w świecie fantasy jest zbliżone, jeżeli nawet nie identyczne tym, które my znamy. Może z małą różnicą, że w realnym świecie nie ma gałęzi nauki zwanej driadologią. Fabuła płynie dość powoli i spokojnie. Okraszona jest odrobiną humoru, a także ukazuje nam ciemniejszą stronę jaką posiadają wróżki. Lekka powieść w sam raz na ciepły letni wieczór. Ciekawa jestem dalszych losów oraz odkryć Emily, które autorka zapowiada w księdze drugiej.
Bardzo przyjemnie czytało mi się tę książkę. Polecam ją zarówno dorosłym, którzy chcą uciec w miły i przyjemny magiczny świat, jak i młodzieży.
Irmina, księgarka, Toruń CH PlazaRecenzja była pomocna?
Justyna
(0)03.07.2024 09:40
Emily Wilde
piękna pozycja, wydanie cudowne , siadać , czytać i się delektować
Recenzja była pomocna?
Recenzja księgarza Świat Książki
(0)25.07.2024 15:52
estetyka na pierwszym planie
Ta książka podobałaby mi się bardziej, gdybym znowu miała 17 lat.
Historia pani doktor od wróżkologii jest mocno nakierowana na estetykę. Cała jest jakby opisem tablicy na Pintereście z ludźmi ubranymi w ciuchy z XIX wieku. Stare vintage’owe aparaty fotograficzne, notesy w skórzanych oprawach, sznurowane oksfordy z założonymi przeciwśnieżnymi rakami – oto atrybuty pani badaczki. Nimi się przedstawia i one w zasadzie definiują całą postać – estetyczne atrybuty. Nie wybory, decyzje, akcje. Bohaterka sama przedstawia się jako szara myszka, by jak najwięcej introwertycznych, marzycielskich czytelniczek mogło się z nią utożsamiać, za to jej męski partner jest super przystojny, czarujący i charyzmatyczny.
Mam wrażenie, że książka ma za dużo ekspozycji. Samo-espozycji. Bohaterka i narratorka w jednym prowadzi zapiski swoich myśli (czasem przygód, ale akcji jest raczej mało) i już na 26 stronie pisze, że jej „rywal” jest wróżką też. Szkoda, bo przeczytałam już tyle książek, że już jakby wiedziałam, dokąd zmierza powieść i nie zaskoczyłam się – powieść zmierzała dokładnie w stronę księstwa czy królestwa wróżek i wszystkiego, czego szara myszka mogłaby w nich doświadczyć.
Tą pozycją zamykam moje przygody z nurtem „comfort books”, które z każdą kolejną próbą coraz bardziej mnie nudzą. Zbyt mało jest akcji, działania są raczej nakierowane na to, aby wydarzały się bohaterom, a nie były kreowane przez nich. I postacie są trochę bez charakteru.
Ładna historia, ładna książka (wydanie z barwionymi brzegami), ładni bohaterowie. Wszystko pięknie, ładnie. I za tą estetykę 3 gwiazdki na 5.
Weronika, księgarka, Gliwice ArenaRecenzja była pomocna?
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9+
Seria





