Już nikt mnie nie skrzywdzi. Cykl Liceum Freuda. Tom 5

Książka wciąga od pierwszych stron. Jak dla mnie dość mocna, myślałam że nie dam rady jej przeczytać gdyż opis zdarzeń był bardzo realistyczny. Gorąco polecam.

Dom wszystkim kojarzy się z bezpieczeństwem, z dzieciństwem, ciszą i spokojem. Ale – dla niektórych – dom to też miejsce, które skrywa sekrety. Miejsce, gdzie nikt nie może czuć się bezpieczny.

„Już nikt mnie nie skrzywdzi” Marcela Mossa to piąty tom serii „Liceum Freuda” (pierwszy tom to „Nie wiesz wszystkiego”. Nie są one ze sobą silnie powiązane, jednak polecam zacząć od początku). W tym tomie Marcel Moss wprowadza nowych bohaterów, ale spotykamy też kilkoro z poprzednich części serii.

Książki Marcela Mossa przedstawiają zawsze jakieś ważne problemy społeczne – przemoc psychiczną czy fizyczną, prześladowania, uzależniania. Marcel Moss tym razem skupił się na problemie przemocy domowej. Maks Hajder to pozornie zwykły nastolatek – ma młodszego brata i kochających rodziców. Niestety za zamkniętymi drzwiami jego domu dzieje się tragedia – przez jeden „błąd” popełniony przez Maksa lata wcześniej – ojciec alkoholik znęca się fizycznie i psychicznie nad nim i nad jego matką. Wini Maksa za wszystkie swoje niepowodzenia. Nikt nie wie co dzieje się w jego domu. Pewnego dnia w Maksie coś pęka. Co się stało? Tego dowiecie się po przeczytaniu „Już nikt mnie nie skrzywdzi”

„Już nikt mnie nie skrzywdzi” napisana jest rewelacyjnym językiem – kryminał wciąga od samego początku, trudno oderwać się od lektury. Moss przytacza prawdziwe statystyki, które mogą wstrząsnąć Czytelnikiem. Po przeczytaniu długo dochodziłam do siebie i nie mogłam zacząć czytać kolejnej książki.

Zdecydowanie polecam!

Iza, księgarka, Księgarnia Zielone Arkady Bydgoszcz