Kasztanowy ludzik

Kasztanowy ludzik Soren Sveistrup to mroczny thriller z wciągającą i zagmatwaną intrygą osnutą wokół niepozornej figurki wykonanej z kasztana.



Książka rozpoczyna się od mocnego uderzenia.

W Kopenhadze ktoś morduje kobiety, okaleczała ich ciała pozbawiając je dłoni i stóp, a na każdym miejscu zbrodni pozostawia niewinną figurkę - kasztanowego ludziki.

Śledztwo prowadzi dwójka policjantów Naia Thulin i Mark Hess, którzy bardzo szybko trafiają na pewien trop, a mianowicie na kasztanach z miejsca zbrodni odnajdują dciski palców. Odciski, ktora należą do zaginionej rok wcześniej dziewczynki. Sprawa sie komplikuje, gdyż ktoś przyznał się już do uprowadzenia i zamordowania tej dziewczynki i właśnie odsiaduje za to wyrok. Czy te dwie sprawy sie łączą? I dlaczego morderca zostawia kasztanowego ludzika?



Genialny klimat. Genialnie odtworzona atmosfera jesieni, którą wyczuwa się już od pierwszych stron. Fabuła przemyślana dopracowana w każdym szczególe. Doskonale wykreowani bohaterowi.

Thriller w ktorym napięcie jest umiejętnie utrzymywane, dawkowane i rośnie z każdym kolejnym rozdziałem. Do ostatnich chwil nie jesteśmy pewni czy policjantom uda się złapać sprawcę.

Intryga prowadzona jest bardzo płynnie od jednego zwrotu akcji do kolejnego.

Historia z ogromną dawką mroku, mroku który jest wyczuwalny na każdej stronie.

Autor pozbawił niewinności, dziecięcości kasztanowego ludzika, którego dzieci uwielbiają robić. Nadał mu morderczego bestialskiego, zbrodniczego znaczenia.



Krótkie rozdziały, nagła zmiana perspektywy nadaja dynamizmu fabule.



Polecam. Niespodziewałam się, że książka aż tak mnie wciągnie.

Przez przypadek natknęłam się w księgarni na tę książkę z 2022 roku, która już na wstępie przypomniała mi klimat mojego ukochanego kryminału, od którego właściwie za dziecka zaczęła się moja czytelnicza przygoda oraz miłość do tego gatunku literatury. Mowa tu o tytule z klasyki „Dziesięciu Murzynków” – Agathy Christie, gdzie początkowo bohaterowie otrzymują tajemnicze zaproszenia na wyspę, która z różnorodnych powodów przynosi im zgubę. Osoba, która rozesłała zaproszenia zna bowiem mroczne sekrety gości i z tego tytułu przygotowuje dla nich makabryczną niespodziankę w postaci niepozornej, dziecięcej rymowanki oraz kolekcji figurek czekających w salonie. W tym pomyśle zawarty jest pewien schemat działania. Podobny motyw zostawiania figurek pojawia się w “Kasztanowym ludziku”, ale w przypadku tej pozycji od Wydawnictwa W.A.B. taki rodzaj działania to raczej działanie wynikające z fantazji sprawcy oraz czegoś na wzór psychologicznego podpisu - zawierającego się w modus operandi (wyuczonym, funkcjonalnym zachowaniu).



Akcja w tej książce nie zwalnia nawet na chwilę, jest pełna plot twistów, sytuacji, które mrożą przysłowiową krew w żyłach oraz rozdrapują dawno zabliźnione rany. Pozycja nieodkładalna! Autor niebywale szachuje czytelnikiem, odkrywa przed nim stopniowo karty oraz zagrywa w najbrutalniejszy sposób - uderzając w największe obawy i lęki. Jednocześnie pokazuje perspektywę różnorodnych postaci oraz miesza teraźniejszość z incydentami z przeszłości. Całość zawiera intrygujące portrety psychologiczne postaci, budzi grozę i przede wszystkim przedstawia usilną walkę z czasem w czasie śledztwa. Morderca nie ma litości, nie przebacza i nie próżnuje.



Obowiązkowa lektura dla miłośników twórczości A.Christie!





Agnieszka, Księgarka, Świat Książki, Jaworzno, Galena