
Opis
Polska, dzień drugiej tury wyborów prezydenckich. Trzecia nad ranem. Prezydent, kandydujący na drugą kadencję, nie może zasnąć. Pozornie wszystko jest w porządku. Prezydent prowadzi w sondażach. Jego pozycja jest niezagrożona. Ale coś jest nie tak, Prezydent czuje to w sercu. Musi porozmawiać ze swoją żoną..
W tym samym czasie skompromitowany Reporter stawia wszystko na jedną kartę. Jego jedyna szansa na odzyskanie pracy i godności to ujawnienie materiałów, które mogą zburzyć dotychczasowy porządek polityczny.
Drogi obu mężczyzn przetną się w przeciągu najbliższych godzin, na styku prawdy, manipulacji i desperackiej potrzeby ocalenia siebie samego.
Kandydat – najbardziej intensywna i dynamiczna powieść Żulczyka od czasów Ślepnąc od świateł. To polityczny thriller, powieść psychologiczna, ale także medytacja o władzy i wpisanej w nią na stałe patologii.
Producent/osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo produktu
Dressler Dublin sp. z o.o.
Poznańska 91
05-850 Ożarów Mazowiecki
sekretariat@dressler.com.pl
+48 22 733 50 00
Szczegóły
Recenzje
4,7(3)
Masz ten produkt?
Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
Kandydat
Antek
Polecam !! Przeczytałam jednym tchem. Trochę dziwnie się czyta mając przed sobą twarze , które znam .
Kandydat - gorzko, ironiczne, bez taryfy ulgowej
Artur
"Kandydat", gorzka, duszna i ponura książka. Jednakowoż, jak to u Żulczyka, napisana niezwykle sprawnie, językowo ostra, bezkompromisowa w słowie i treści. Oczywiście jest próbą wgryzienia się w świat naszej polityki, kręgów władzy, ich modus operandi, tego mentalu, tego psychologicznego podłoża, które sprawia, że ludzie, którzy rządzą są tym kim są. Fasadowo wymyślona historia, jak z komiksu noir, political fiction fabularnie wciąga, ale przede wszystkim działa poprzez skojarzenia, porównania i odniesienia do prawdziwych postaci politycznej komedii. Tej, która śmieszy tylko jako kontrast do grozy jaką dzisiaj coraz bardziej oferuje. Oczywiście Żulczyk nadinterpretowuje, kreuje wręcz byty alternatywne, w końcu to powieść, literacka kreacja, a nie reportaż. Mimo to podczas lektury nie sposób oderwać się od tej prawdziwej rzeczywistości, nie można nie zadać sobie pytania, jak bardzo jest bliski prawdy, jak celna jest jego wyobraźnia? Wreszcie, to książka, która nie ma dobrych bohaterów, trudno komuś kibicować, z trudem znaleźć z kimś nić sympatii. Głównie jest w niej brud, relatywizowane zło, emocjonalna magła spowita nad postaciami tej trzymającej w napięciu, powtórzę błyskotliwie napisanej tragikomedii, mrocznej wiwisekcji danego środowiska, nie tylko politycznego, władza to też media, trzymającej za gardło przypowieści o złu, praktycznie bez obecności dobra... Chociaż nie można też odmówić autorowi, że próbuje ich, tych którzy posłużyli za pierwowzory, za wzorzez literackich podmiotów, zrozumieć, nie wytłumaczyć, ale dociec dlaczego...
Kandydat
Karolina
Czy można obiektywnie oceniać książki jednego ze swoich ulubionych pisarzy? Nie wiem, ale też nie wiem jak ocenić tę książkę. Na pewno sto procent Jakuba Żulczyka w Jakubie Żulczyku. Albo i więcej. Od pierwszych stron czuć jego styl i rękę. Sama intryga? Jak dla mnie trochę zbyt rozciągnięta. Zazwyczaj w jego książkach akcja jest nieco gęstsza. Tutaj dostajemy jeden dzień z życia Prezydenta, osób z jego otoczenia, oraz pewnego Reportera. Początek nie porywa jakoś bardzo ale im dalej w las tym lepiej. Końcówka wjeżdża na pełnej i plasuje ten tytuł całkiem nieźle. Czy spodziewałam się innej książki? Tak. Czy dostajemy coś bardzo realnego? Zdecydowanie. Może to jest to całe clue, ten gwóźdź programu. Zostajemy z pewnymi przemyśleniami. To dobrze. Każdy wnioski może wyciągnąć sam.
Antek
(0)28.05.2025 13:03
Kandydat
Polecam !! Przeczytałam jednym tchem. Trochę dziwnie się czyta mając przed sobą twarze , które znam .
Recenzja była pomocna?
Artur
(0)26.05.2025 08:34
Kandydat - gorzko, ironiczne, bez taryfy ulgowej
"Kandydat", gorzka, duszna i ponura książka. Jednakowoż, jak to u Żulczyka, napisana niezwykle sprawnie, językowo ostra, bezkompromisowa w słowie i treści. Oczywiście jest próbą wgryzienia się w świat naszej polityki, kręgów władzy, ich modus operandi, tego mentalu, tego psychologicznego podłoża, które sprawia, że ludzie, którzy rządzą są tym kim są. Fasadowo wymyślona historia, jak z komiksu noir, political fiction fabularnie wciąga, ale przede wszystkim działa poprzez skojarzenia, porównania i odniesienia do prawdziwych postaci politycznej komedii. Tej, która śmieszy tylko jako kontrast do grozy jaką dzisiaj coraz bardziej oferuje.
Oczywiście Żulczyk nadinterpretowuje, kreuje wręcz byty alternatywne, w końcu to powieść, literacka kreacja, a nie reportaż. Mimo to podczas lektury nie sposób oderwać się od tej prawdziwej rzeczywistości, nie można nie zadać sobie pytania, jak bardzo jest bliski prawdy, jak celna jest jego wyobraźnia?
Wreszcie, to książka, która nie ma dobrych bohaterów, trudno komuś kibicować, z trudem znaleźć z kimś nić sympatii. Głównie jest w niej brud, relatywizowane zło, emocjonalna magła spowita nad postaciami tej trzymającej w napięciu, powtórzę błyskotliwie napisanej tragikomedii, mrocznej wiwisekcji danego środowiska, nie tylko politycznego, władza to też media, trzymającej za gardło przypowieści o złu, praktycznie bez obecności dobra... Chociaż nie można też odmówić autorowi, że próbuje ich, tych którzy posłużyli za pierwowzory, za wzorzez literackich podmiotów, zrozumieć, nie wytłumaczyć, ale dociec dlaczego...Recenzja była pomocna?
Karolina
(0)21.05.2025 07:52
Kandydat
Czy można obiektywnie oceniać książki jednego ze swoich ulubionych pisarzy? Nie wiem, ale też nie wiem jak ocenić tę książkę.
Na pewno sto procent Jakuba Żulczyka w Jakubie Żulczyku. Albo i więcej. Od pierwszych stron czuć jego styl i rękę. Sama intryga? Jak dla mnie trochę zbyt rozciągnięta. Zazwyczaj w jego książkach akcja jest nieco gęstsza. Tutaj dostajemy jeden dzień z życia Prezydenta, osób z jego otoczenia, oraz pewnego Reportera. Początek nie porywa jakoś bardzo ale im dalej w las tym lepiej. Końcówka wjeżdża na pełnej i plasuje ten tytuł całkiem nieźle. Czy spodziewałam się innej książki? Tak. Czy dostajemy coś bardzo realnego? Zdecydowanie. Może to jest to całe clue, ten gwóźdź programu. Zostajemy z pewnymi przemyśleniami. To dobrze. Każdy wnioski może wyciągnąć sam.Recenzja była pomocna?
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9+